Skończcie z paskudnym szantażem

przy Elmerze Tomek też mówił "jak on będzie płakał za tobą, przecież na drugi dzień go zwrócą, on nikomu poza tobą się nie daje głaskać, skończ go tak rozpieszczać". I co? Zdrajca faktycznie ciężko zniósł przeprowadzkę, nie jadł i nie pił, zabunkrował się za szafą z butami albo latał po szafkach łazienkowych... ale na głaskanie to na drugi dzień już przylazł, przecież nie może być koteczek niedopieszczony, nawet jeśli nieszczęśliwy
Dbam o koty i BARDZO je lubię, jak tylko w domu pusto, to od razu się za futrami rozglądam - ale właśnie dlatego wolę nie mieć nic na stałe póki co. Bo to ogranicza pomoc następnym, które czekają w kolejce.
No i moim marzeniem jest dom z ogrodem i koty, które będą mogły wychodzić, więc chcę mieć takie, które wychodzić będą mogły. No i mieć hodowlę psów. I nie chcę fundować takiego "luksusu" kotom, dla których to będzie tylko źródłem stresu.
Ale Carmen faktycznie podbija serce całkowicie
