Filemon w DS ( z dwoma pięknymi kocuramii)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2012 6:12 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

:mrgreen:
czytałam dzieciom książki,ale raczej nie baśnie
:oops: i co teraz?

Filemon 8)
Obrazek Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 04, 2012 13:47 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

zobaczcie jaki dziwny wątek viewtopic.php?f=13&t=146677
ktoś szuka młodego(2-3 miesiące) zdrowego i bez "defektów" niebieskiego brytyjczyka
ma być za darmo i do odbioru w Trójmiescie 8)
i najlepiej jakby były od razu dwa 8) chłopak i dziewczyna

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 04, 2012 13:55 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

To jest syn Amika6, a ona jest świetna babka
oprócz swoimi, opiekuje się kotami w pracy
robi olejek dziurawcowy (przesłała mi dla Laluni na pogryzioną łapkę)
on też całkiem sensownie pisze
tyle tylko, że został lekko "zaatakowany" na wstępie, przez "czujne" kociary
- na miau trzeba się strasznie cenzurować, żeby przejść przez gęste sito przesłuchań :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 04, 2012 14:00 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

nie wiem
nie znam
ale ja napisałam na tym wątku tylko,że takie kotki są czasem w schronisku
a on napisał tak
(nie można cytować, bo wątek zamknięty)

Ludzie Wy jesteście chorzy psychicznie! Macie manie wielkości. Szukacie jak PiSiory wszędzie intryg, podstępów i prowokacji. Co za naród.

i tak dalej, że z debilami nie warto rozmawiać..

czy branie kota ze schroniska świadczy o chorobie psychicznej? kurcze :? może i tak

chyba sobie to MIau trochę odpuszczę :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 04, 2012 14:14 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

wiesz co,
widzę, że w tym wątku odezwały się dyżurne
z uszczypliwościami i argumentami ad personam
wywracają mi się flaki na to forum, dlatego prawie nie klikam w nowe wątki
Amika6 podpadła kilku osobom, popierając według nich nieodpowiednie "kocie pomagaczki"
ja nie wnikam
nie mam czasu śledzić dokładnie każdej forumowej afery
wiem jedno, większość z nich kończy się idiotyczną pyskówką i obrażaniem się
i celują w tym niektóre osoby z tamtego wątku

na pewno nie dostałabym pierwszego kota na miau
dlatego, że też chciałam małego, zdrowego i wielu rzeczy o opiece nad kotami nie wiedziałam
dokształciłam się w biegu, bo mi zależało
bo widziałam, że taki malec potrzebuje najlepszej opieki i ochrony
kiedy zobaczyłam Caillou, byłam już odpowiednio "wykształcona" w kocim temacie i wiedziałam też, co jest ważne
dlatego sama dałam się przepytać bardzo dokładnie i naturalne były dla mnie wszystkie procedury adopcyjne
z drugiej strony ty traktowałaś mnie uprzejmie i miło, a nie napastliwie, albo kąśliwie
nie poddawałaś w wątpliwość moich dobrych intencji i nie pytałaś, czemu chcę śliczną Caillou z Legnicy, a nie na przykład chorą, kulawą, ślepą bidę ze schroniska w Krakowie

nie podoba mi się jak się traktuje nowych na forum
nie podoba mi się ten styl i ten język
to nie uczy
to odstrasza


a on się w końcu zdenerwował, bo zaczęli obrażać jego mamę, nazywać ją mamuśką, a jego synalkiem
(też bym się wkurzyła)
ciągle te same forumowe szczekaczki
jego wściekła odpowiedź nie była bezpośrednią odpowiedzią na Twój post, ale na atak tam tych wściekniętych

naprawdę flaki mi się obracają na forum czasami :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 04, 2012 17:40 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

przez Was poleciałam i przeczytałam wątek. I po co? :twisted: pyskówa jak zawsze, kiedy obie strony mają po trochu rację. Ale fakt - kocięta bez "defektu", w typie rasy, i w ogóle i do tego to, co zauważyła jaaana w swoim poście na ostatniej stronie... etam, nie warto się denerwować :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 05, 2012 8:09 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

też dostałyście pw i dlatego taka cisza tu od rana? boicie się odezwać? :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 05, 2012 8:12 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

pewnie macie rację
nie będę wchodziła na żadne nowe wątki
-po prostu dotyka mnie osobiście taka roszczeniowa postawa nowych bo mi się przypomina, co się nasłuchałam i naczytałam jak chciałam wyadoptować Garfiego
Obrazek

dostałam ze 100 telefonów i tyleż emalii
po kilka/kilkanaście dziennie
i wszyscy interesowali się tylko jednym -czy jest na pewno za darmo
kilka osób twierdziło jeszcze (jak odmówiłam podania adresu, żeby go sobie mogli zabrać) ze to na pewnojest ich kot -bo identyczny im ostatnio zaginął

dlatego zrobiło mi się przykro - bo to moja głoopota, że zabrałam kota ze schroniska i tracę na niego kasę i czas
ale jak potem słyszę, ze ktoś go weźmie, bo jest taki ładny i co najważniejsze za darmo to jest mi przykro po prostu

Georg-inia pisze:też dostałyście pw i dlatego taka cisza tu od rana? boicie się odezwać? :lol:

od kogo pw?
ja nie dostałam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 05, 2012 8:18 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

Patmol pisze:
Georg-inia pisze:też dostałyście pw i dlatego taka cisza tu od rana? boicie się odezwać? :lol:

od kogo pw?
ja nie dostałam


ojaaa, w takim razie czuję się zaszczycona, bo ja dostałam pw od Amika6. I teraz się zastanawiam, jak to się stało? bo w pw był cytat z TEGO wątku, to co napisałam wczoraj o pyskówkach, a w wątku spornym nawet się nie odezwałam przecież. Amika6 śledzi moje posty czy co? 8O 8O 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 05, 2012 8:22 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

może chciała po prostu wyrazić podziw dla rozsądku Twojej wypowiedzi? :ok:
pozytywka pisała, że Amika6 jest OK

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 05, 2012 8:25 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

nie dostałam pw
Georg-inia zacytuj dysretnie (na pw of course :mrgreen: )

chłopak ewidentnie przesadził
ale mnie razi na tym forum montowanie nagonek
najpierw jedna, dosyć sensowna osoba nie powstrzymuje się, żeby kpiąco, a potem kąśliwie zadać pytanie - "a co ty takiego oferujesz kotu", a następnie zlatują się dyżurne szczekaczki, które uwielbiają siać zamęt na wątkach
kończy się to zawsze tak samo, osoba zakładająca wątek znika z forum - niewyedukowana, nieprzekonana, obrażona, wściekła, pałająca odrazą do miau i fundacji,; pewnie szuka sobie pupila w pseudohodowlach i na prawo i lewo opowiada, że tu same świry nawiedzone siedzą
a stado krzykaczek gratuluje sobie udanej akcji ośmieszenia i upokorzenia kolejnego matoła, który nie zna zasad szukania kota :roll:
za często to obserwowałam niestety
wymiotować się chce


Uświadamiać i edukować trzeba z taktem
szczególnie, jak się chce coś przekazać dorosłym

Patmol, ja wiem, że druga strona medalu też nieciekawie wygląda i że telefony od zainteresowanych odbiorem kota na rynku pod Adasiem o 13.30 mogą zwalić człowieka z nóg i odebrać chęć do kontaktów międzyludzkich
Ale ty nie obrażasz ludzi, tylko dlatego, że mają mniej rozumu, lub wiedzy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 05, 2012 8:36 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

Patmol pisze:może chciała po prostu wyrazić podziw dla rozsądku Twojej wypowiedzi? :ok:
pozytywka pisała, że Amika6 jest OK


nie wiem, nie znam Amika6... znaczy nick oczywiście o oczy mi się obija, ale dziwię się po prostu... jakbym się jeszcze mądrzyła w tym spornym wątku, no okej, nie zgadza się ze mną, wątek zamknięty, przenosimy więc dalszą dyskusję na pw. Ale jak ona mnie tu znalazła? i po co? 8O
z pewnością był to zachwyt nad moją mądrością i w ogóle :lol: Ale nie muszę odpowiadać, pozwoliła mi. :lol:

Pozytywka, to fakt, że być nowym na forum łatwo nie jest i ja tego nie neguję. TWA jest tu co najmniej kilka i każde oczywiście ma tę największą i najpoważniejszą rację. Obuziak natomiast też nie ułomek i sobie nie dał w kaszę dmuchać. Tak więc skończyło się, jak się skończyło.
Ale w dalszym ciągu zgadzam się z tym, o czym pisała jaaana w swojej ostatniej wypowiedzi, w kontekście tego, że Obuziak jest synem Amika6, czym zresztą się pochwalił, kręcąc sobie tym samym bat na własny i mamy tyłek. Rozumiem, że jest on dorosły, że nie mieszka z mamą juz od dawna, ale dziwi mnie jego niewiedza w tym temacie :( nawet siostrzeniec mojego TŻ-ta wie, że mały kociak wszystko niszczy i wie DLACZEGO sterylizacja jest niezbędna...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 05, 2012 8:49 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

a jeśli chodzi o FIlemona 8)
to go wypuszczam z klatki - jak jestem w domu
bo tak się wydziera w klatce, że się nie da wytrzymać :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt paź 05, 2012 8:50 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

Patmol pisze:a jeśli chodzi o FIlemona 8)
to go wypuszczam z klatki - jak jestem w domu
bo tak się wydziera w klatce, że się nie da wytrzymać :evil:



no właśnie, zejdźmy już z tego trolla :) a psi co? dalej usiłują zrobić z Filemona dwa kotki? czy jednak puszczasz, jak ich nie ma?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 05, 2012 8:56 Re: kotek Filemon i pełne niebezpieczeństw życie wśród psów

Co racja, to racja

w którymś momencie doczytywania wzajemnego obrażania się, wyłączyłam jedno oko i jedną półkulę, bo mi się komory sercowe ściskają na takie coś

Obuziak zdziwił mnie swoją naiwnością - jak wiadomo DT są pełne ślicznych małych niebieskich, zaszczepionych, odchuchanych i gotowych do wydania za darmo :roll:
Mnie ciekawi co powoduje człowiekiem, że ma takie, a nie inne marzenia
czy to dziewczyna chciała małe psudo-brytki, bo czytała, że są kochane, a on chciał jej zrobić przyjemność i założył wątek?
może nigdy nie czytał forum i nie zdawał sobie sprawy, ze zbyt wiele tu nieszczęść i prób uratowania kota, żeby aż tak się obnośic z postawa roszczeniową?
może mam nigdy mu nie mówiła, jakie pyskówki się tu zdarzają?
nie wiem
wydał mi się trochę dziecinny, ale to wszystko można taktownie skorygować

kiedy kończą się rozmowy, a zaczynają pyskówki nie ma już szansy na żadne porozumienie i przekonanie drugiej strony

O ile na początku wydawał się trochę naiwny, ale pełen dobrych chęci, o tyle potem po prostu puściły mu nerwy i wcale nie wiem czy nie wykłócał się dla samego wykłócania, a nie przedstawiał rzeczywiste przekonania

co do zaznaczenia, że przyjmie za darmo - przyszło mi do głowy, że może w ten sposób chciał się odciąć od propozycji psudohodowli, czy podejrzeń, że popiera psudohodowle
nie wiem
młodzi ludzie (i nie tylko młodzi :twisted: ) mają czasem kłopot z wyrażeniem swoich myśli, a atakowani, nie starają się wyjaśnić o co im chodziło, ale też się odgryzają

Jestem za edukowaniem; tłumaczeniem, podawanie argumentów, przekonywaniem, a nie wykpiwaniem, ośmieszaniem, a w końcu obrażaniem, kiedy ktoś nie zmienia natychmiast swoich błędnych przekonań

Nie usprawiedliwiam Obuziaka; ani mi on brat, ani swat; ja tylko daję ludziom szansę przedstawienia swoich racji; lubię się najpierw przyglądnąć z kilku stron temu, co ktoś pisze, dopytać, czy dobrze rozumiem, wyjaśnić niejasności; potem mogę zacząć dyskutować

dlatego czasem, jak ten głupek wchodzę na nowe wątki, ale zawsze trzymam ręce w kieszeniach, żeby czegoś nie napisać :roll:


Dobra, napisałam powyższe, trochę mi to zajęło, więc nie będę kasować, ale kończę temat :)

Jeszcze trochę i może do psów dotrze, że Filemon to nie zabawka do lizania i wyrywania sobie z pysków :ok:
Jeszcze trochę i znajdzie domek
W week-end może wreszcie uda mi się zrobić przegląd bazarkowy :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 806 gości