
viewtopic.php?f=1&t=145201
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jolek pisze:Bardzo długo szukaliśmy miejsca na kotulnię. Staraliśmy się także indywidualnie o taki lokal z miasta. Ale miasto oferowało absurdalne miejsca – na dalekich peryferiach, do remontu w kwotach po kilkadziesiąt tysięcy złotych, ogrzewane węglem…
Wewnętrzenie borykamy się cały czas z brakiem czasu, rąk do pracy i finansów. Nie wyobrażam sobie z obecnym zapleczem zaangażować się w takie przedsięwzięcie na skalę całego miasta. Dlatego działamy na miarę naszych możliwości.
marinella pisze:mircea pisze:To ja się odniosę po kolei, jako współtwórczyni tegoż projektu (Budżetu Obywatelskiego znaczy się) i osoba, która jest współodpowiedzialna za jego przebieg.
Dla jasności: nikogo nie namawiam do wnioskowania o fundusze na kociarnię.
Po prostu temat kociarni wraca do urzędu co i rusz w różnym wydaniu,.
a które to fundacje się dobijają o kociarnie? tak z ciekawosci pytam
oprócz ZIM które ma rózne pomysły tylko gorzej z ich wykonaniem...
mircea pisze:marinella pisze:mircea pisze:To ja się odniosę po kolei, jako współtwórczyni tegoż projektu (Budżetu Obywatelskiego znaczy się) i osoba, która jest współodpowiedzialna za jego przebieg.
Dla jasności: nikogo nie namawiam do wnioskowania o fundusze na kociarnię.
Po prostu temat kociarni wraca do urzędu co i rusz w różnym wydaniu,.
a które to fundacje się dobijają o kociarnie? tak z ciekawosci pytam
oprócz ZIM które ma rózne pomysły tylko gorzej z ich wykonaniem...
Wniosek o kociarnię składała oczywiście ZiM, ale również Fundacja “Animal Security” oraz Straż Ochrony Zwierząt w Polsce.
Pomysł kociarni wcześniej był wałkowany również na forum przy okazji rozmów z radną Kretkowską i wtedy potrzebę takiego zaplecza widziało zdecydowanie więcej organizacji.
-----------------------------------------------
mircea pisze:
Pozostaje też drugi wariant (bardziej optymistyczny): mamy 100 tys. zł i weterynarzy, którzy są ok.
100 tys. to jest ok. 1000 sterylek rocznie (uwzględniając ceny przetargowe, czyli hurtowe).
Czyli miesięcznie 83 sterylki.
Ile organizacji zajmuje się w Poznaniu sterylizacją kotów? 5? 7?
Czy każda z tych organizacji ma warunki na przetrzymanie min. 12 wysterylizowanych kotek miesięcznie?
Licząc oczywiście czysto statystycznie.
Pojawia się więc pytanie: czy organizacje są w stanie wysterylizować tysiąc kotów w ciągu roku?.
marinella pisze:mircea pisze:marinella pisze:mircea pisze:To ja się odniosę po kolei, jako współtwórczyni tegoż projektu (Budżetu Obywatelskiego znaczy się) i osoba, która jest współodpowiedzialna za jego przebieg.
Dla jasności: nikogo nie namawiam do wnioskowania o fundusze na kociarnię.
Po prostu temat kociarni wraca do urzędu co i rusz w różnym wydaniu,.
a które to fundacje się dobijają o kociarnie? tak z ciekawosci pytam
oprócz ZIM które ma rózne pomysły tylko gorzej z ich wykonaniem...
Wniosek o kociarnię składała oczywiście ZiM, ale również Fundacja “Animal Security” oraz Straż Ochrony Zwierząt w Polsce.
Pomysł kociarni wcześniej był wałkowany również na forum przy okazji rozmów z radną Kretkowską i wtedy potrzebę takiego zaplecza widziało zdecydowanie więcej organizacji.
-----------------------------------------------
owszem widziało ale wtedy o ile mnie pamięć nie myli była mowa o stworzeniu prawdziwej kociarni przy schronisku finasowanej przez miasto a nie na zasadzie "macie kasę, zbudujcie a potem to obsługujcie i utrzymujcie"
zaraz sobie poszukam tego wątku i doczytam
MartaK pisze:To co zadziwia mnie od początku w Poznaniu, to fakt że talony są tylko na kotki.
mircea pisze:marinella pisze:mircea pisze:marinella pisze:mircea pisze:To ja się odniosę po kolei, jako współtwórczyni tegoż projektu (Budżetu Obywatelskiego znaczy się) i osoba, która jest współodpowiedzialna za jego przebieg.
Dla jasności: nikogo nie namawiam do wnioskowania o fundusze na kociarnię.
Po prostu temat kociarni wraca do urzędu co i rusz w różnym wydaniu,.
a które to fundacje się dobijają o kociarnie? tak z ciekawosci pytam
oprócz ZIM które ma rózne pomysły tylko gorzej z ich wykonaniem...
Wniosek o kociarnię składała oczywiście ZiM, ale również Fundacja “Animal Security” oraz Straż Ochrony Zwierząt w Polsce.
Pomysł kociarni wcześniej był wałkowany również na forum przy okazji rozmów z radną Kretkowską i wtedy potrzebę takiego zaplecza widziało zdecydowanie więcej organizacji.
-----------------------------------------------
owszem widziało ale wtedy o ile mnie pamięć nie myli była mowa o stworzeniu prawdziwej kociarni przy schronisku finasowanej przez miasto a nie na zasadzie "macie kasę, zbudujcie a potem to obsługujcie i utrzymujcie"
zaraz sobie poszukam tego wątku i doczytam
Kociarnia przy schronisku i tak powstanie.
Pytanie tylko, czy dadzą radę w tym roku?
A fundacje chciały kociarnię do przetrzymywania kotów po sterylkach na własny użytek - nie pod szyldem Schroniska.
mircea pisze:MartaK pisze:To co zadziwia mnie od początku w Poznaniu, to fakt że talony są tylko na kotki.
z bardzo prostej przyczyny: braku kasy.
marinella pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=104571&hilit=Kociarnia+pozna%C5%84&start=45
dla przypomnienia innym
przypomniałam sobie już czemu kociarnia pod opieką ZIM oraz team radna Kretkowska i Pani Zgrabczyńska nie odniosła sukcesu
i dlaczego Poznańskie fundacje nie chciały się wówczas zaangażować
szukano jeleni do roboty ale brakło chetnych
marinella pisze:mircea pisze:MartaK pisze:To co zadziwia mnie od początku w Poznaniu, to fakt że talony są tylko na kotki.
z bardzo prostej przyczyny: braku kasy.
ale kocury sa tańsze i też się przyczyniają do zwiększania populacji
mircea pisze:marinella pisze:mircea pisze:MartaK pisze:To co zadziwia mnie od początku w Poznaniu, to fakt że talony są tylko na kotki.
z bardzo prostej przyczyny: braku kasy.
ale kocury sa tańsze i też się przyczyniają do zwiększania populacji
to jednak kotki rodzą mioty - jak taką kotkę ciachniesz, to na bank nie będzie miała kociaków.
A kastracja kotów jest działaniem słusznym, acz nie tak skutecznym, jak kastracja kotek.
marinella pisze:mircea pisze:
Pozostaje też drugi wariant (bardziej optymistyczny): mamy 100 tys. zł i weterynarzy, którzy są ok.
100 tys. to jest ok. 1000 sterylek rocznie (uwzględniając ceny przetargowe, czyli hurtowe).
Czyli miesięcznie 83 sterylki.
Ile organizacji zajmuje się w Poznaniu sterylizacją kotów? 5? 7?
Czy każda z tych organizacji ma warunki na przetrzymanie min. 12 wysterylizowanych kotek miesięcznie?
Licząc oczywiście czysto statystycznie.
Pojawia się więc pytanie: czy organizacje są w stanie wysterylizować tysiąc kotów w ciągu roku?.
tutaj jest dostepne dla każdego sprawozdania Kp
http://kocipazur.org/index.php?id=1351
widać ile zostało zrobionych sterylek
agapy z tego co widzę robią ok 100, podobnie Animalia
ZIM też sporo ciacha http://zwierzetaimy.pl/category/o-funda ... -fundacji/
Odpowidając na Twoje pytanie, myślę że organizacje są w stanie tyle zrobić jeśli miałyby na to budżet i zamiast uszczuplac swoje na opłaty za kastracje przeznaczyć te środki na sprzęt, lokal czy inne potrzeby
Myślę że Fuesthatos prosząc o taką a nie inną kwotę nie wzięła sobie jej z kosmosu i przemyślała wszystkie opcje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 560 gości