Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Justyna1206 pisze:Witajcie Załozyłam własne konto żeby z wami popisać
Celinka jest cudowna Czysty aniołek Ale Olka to jej przeciwieństwo , niezły diabełek.
Niepokoi mnie jej zachowanie wobec Celki. Gania za nią ,nie da jej poleżeć ,a gdy ta nie ma ochoty na zabawe atakuje ją ;/
Dziękuje wam za dotychczasowe odpowiedzi i pomoc

o kochana! tez tak zrobilam jak wzielam moje dzieciaki ze schroniska i prosze - teraz jestem uzalezniona!
a powaznie to witamy na forum, dziewczyny tutaj sa naprawde super!

anka22 pisze:Justynko musisz wejśc na wątek Klempusi, ona też miała takie dylematy, ale tu na forum dziewczyny ją uświadomiły. Choć Klempusia nadal ma swoje niepokoje, że koty się nie kochają:)))))))

one się kochają, ale tylko wtedy gdy klempusia wykłada saszetkę do miseczek. :kotek:

a w schro nowe koty

i 0 adopcji

Nikodem przekochany dziarski staruszek z masakrą w pyszczku, chudy jak nieboskie stworzenie

strasznie złłłła czarna wścieklica- Makabra

dla wielbicieli GOLiataek, bo jednak jest to chłopczyk

Pyyycha to jedzonko musiało być, bo trzeba było nawet łapką je trzymać, by nie uciekło.

aż się częse do jedzonka cały :ok:

jakie mamy piękne kocice w schronisku:

Pusisława, królowa

LaRysia

Edytka, 211

Dominika

Wiktoria

omateczko, boginie i królowe. Piękne.
A skąd się tam wziął między nimi piesek preriowy (fenek)?! :lol:

No, czyż ona nie jest jedyna w swoim rodzaju? :mrgreen:

ruru pisze:
Pusisława, królowa

Tat, a LaRysia jak się zachowuje? Uspokoiła się? Bo taka była lekko poddenerwowana jak przyszła
Z innymi kotami ok?

LaRysia super, zadowolona, oprowadza po boksie
zagaduje, na kolana się pakuje, w dobrej formie :ok:

tak samo jak Gwiazdeczka bardzo dobrze się czuje w "1"
obie są teraz najmilszymi kotkami w tym boksie

w odróżnieniu od tych oto kawalerów :twisted:

ruru pisze:dla wielbicieli GOLiataek, bo jednak jest to chłopczyk

jaki on maciupci :1luvu:

jak on się w ogóle ma Tatianko?
widzę, że pięknie je :ok:

bardzo dzielny jest to pisklaczek,
o 1/3 mniejszy od swoich przyszywanych braciszków
ale je za 3, brzuchal ma jak piłka na euro :1luvu:

Byłam dzisiaj u wet i Celina dostała antybiotyk

od wczorajszego wieczora je jak szalona a to (najprawdopodobniej ) za sprawą saszetek z cielęciną

Chyba poprostu niezła z niej wybredna istotka

A co do tych zaczepek to mam nadzieje , że w końcu się dotrą i skończą się próby wymuszania zabawy

Pozdrawiam was dziewczyny

ruru pisze:w odróżnieniu od tych oto kawalerów

o rety! to Lu!! ten po prawej! i tak sie przytula do tego drugiego kota???

Justyna1206 pisze:A co do tych zaczepek to mam nadzieje , że w końcu się dotrą i skończą się próby wymuszania zabawy

wiem, ze to nie pocieszy - u mnie zaczepki trwaja do dzis, podobnie u moich rodzicow - 2 miesiace temu wprowadzil sie Antoś i zaczepiają się cały czas. to taka forma kociej socjalizacji. trzeba na nie zerkac podczas tych zaczepek, czy nie lecą zęby i nie zalewają się krwią;-) - ale to taka ich zabawa i wszystko ustalą między sobą. będzie dobrze! u mnie, gdy podaje jedzenie to Lili nawet daje się czasem Luckowi polizać w uszko. Ale po zjedzeniu zaczynają się na nowo walki ...

ale z kotami to nigdy nic nie wiadomo. mogą się nagle zacząć uwielbiać przecież, prawda?

klempusia pisze:
ruru pisze:w odróżnieniu od tych oto kawalerów

o rety! to Lu!! ten po prawej! i tak sie przytula do tego drugiego kota???

błąd merytoryczny, proszę Pani

to z zielonymi oczami i czarną plamą na nosie to Taurus. Mieszka w schronisku już ze 4-5 lat, dzicz totalna. Pingwinek to chyba któraś z dziewczynek z 10-tki po zmarłym, a Twój Lu jest tutaj, o!

klempusia pisze:a, i jeszcze jest w korytarzu w klatce takie sliczne kocie, ale tak przestraszone, ze nawet nie dalo sie poglaskac i bardzo sie boi, trzesie ze strachu:

nazwalam go roboczo Lu. zrobie mu moje pierwsze w zyciu ogloszenie:))) ma numer 304:)

Pingwinek to dzikowaty Zorro :wink:

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Kto przegląda forum