
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tweety pisze:jafusia, mahob, a nie może któraś z Was w Almie w tym czasie? a może katgral z jafusią w Almie a do mahob w GK ktoś się dokoptuje?
annakreft pisze:Zajrzałam rano do Astry - jest ok , tylko oczywiście majstrowała przy opatrunku na łapce (ale wenflon siedzi),
Okruszek strasznie przeżywa że nie pozwalają mu na spacery i nie dają kotu jeść, no i jakoś boli go koło ogonka ... z tego co mówiła gertaaa to przekazywał na jej ręce jakieś serdeczne podziękowania wszystkim którzy przyczynili się do pozbawienia go ważnych atrybutów
Kocuria pisze:półżartem: tomasz dzisiaj patrząc na rujkującą pluskwę zapytał, czemu my po prostu nie użyjemy rujkującej kotki jako wabika, żeby wyłapać wszystkie kocury z okolicy
katgral pisze:PROGRESsteron w Centrum Sztuki Solvay:
24.03 sobota
godz. 9 - 13
1...
2...
godz. 13- 17
1.tweety
2....
25.03 niedziela
godz. 9 - 13
1.
2...
godz. 13- 17
1.Gerta
2.
31.03 sobota
godz. 9 - 13
1.Gerta
2.annakreft
godz. 13- 17
1.Gerta
2.annakreft
01.04 niedziela
godz. 9 - 13
1.Gerta
2..annakreft
godz. 13- 17
1. mikela
2.Gerta
annakreft pisze:pani doktor pochwaliła wczoraj Kamyka (Funia) że był bardzo grzeczny podczas badania, pozwalał sobie uszy badać bez przeciwu, jak przygotowywałam go wieczorem do nocowania "na mieście" i rano, też był bardzo grzeczny i ani razu nie syknąłNiestety ku jego rozczarowaniu w programie noclegu nie było zwiedzania
![]()
Okruszkowi zmienił sie priorytet w życiu - teraz już nie chce za wszelką cenę "na pole", teraz on chce asystować we wszystkim i żeby go non stop miziałkać
Tweety pisze:jakby do kogoś nie dotarły wieści "z miasta" to przybył nam jeden afn-owiec (nie ma wyjścia, inaczej zostanie wydziedziczony) Co prawda szybko na jego pomoc nie ma co liczyć ale od pieluch będzie się gościa wdrażać w obowiązki a przede wszystkim w życie kotami usłane a potem będzie jeździł z dziadkiem kotowozem na interwencje
Tweety pisze:jakby do kogoś nie dotarły wieści "z miasta" to przybył nam jeden afn-owiec (nie ma wyjścia, inaczej zostanie wydziedziczony) Co prawda szybko na jego pomoc nie ma co liczyć ale od pieluch będzie się gościa wdrażać w obowiązki a przede wszystkim w życie kotami usłane a potem będzie jeździł z dziadkiem kotowozem na interwencje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości