Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 10, 2013 21:35 Re: Nadbużańskie koty

Klarcia bardzo często śpi przytulona do Klausa. Polubiłam ją. Dziczy, ale pozwala zbliżyć się do siebie bardzo blisko. Z pewnościĄ można powiedzieć, że zrobiła duże postępy, ale to zawsze będzie kot dziki.

Dwa małe, burasiątko i pingwinek, czyli Małe Gryzące we wtorek jadą do moich koleżanek na dalszą socjalizację. Były u mnie do tej pory bo widziałam, ze dobrze im robi obecność znanych im kotów z szopki. Ale teraz już muszą zwolnić klatkę, bo planuję sterylki. Maluchy zrobiły postępy. Małe Gryzące, sprawca mojej wizyty na pogotowiu, daje sobie łepek drapać, nadstawia główkę i mruczy . . . I udało mi się sprawdzić, to dziewczynka.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lut 22, 2013 14:28 Re: Nadbużańskie koty

Przedstawiam trzy działkowe panny na rekonwalescencji u mnie po sterylce

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lut 22, 2013 14:49 Re: Nadbużańskie koty

Piękne :D

Wypuścisz je po rekonwalescencji czy szukasz im domu ?

Podziwiam Cię Marto za wszystko, co robisz dla nich ... :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lut 22, 2013 14:59 Re: Nadbużańskie koty

Wypuszczę. To trzy zaprzyjaźnione ze sobą kotki. Jedna, ta na pierwszym planie da się głaskać, ale pozostałe dwie okropnie dziczą. Ta pierwsza niestety już była w zaawansowanej ciąży. Mieszkają na działkach, gdzie dwie osoby dokarmiają je. Mają też ciepłe budki do spania. Bytowo są zabezpieczone.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lut 22, 2013 21:40 Re: Nadbużańskie koty

Sliczne sa te trzy czarnulki,widac ze sa ze soba zwiazane.
Uwielbiam czarne koty.

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Pon lut 25, 2013 19:55 Re: Nadbużańskie koty

Piękne i zadbane. :1luvu:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon mar 11, 2013 13:27 Re: Nadbużańskie koty

Fajny wątek :)
Te nadbużańskie okolice, to gdzie dokładnie?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto mar 12, 2013 19:51 Re: Nadbużańskie koty

Witam na moim wąteczku, co nie co zaniedbywanym ostatnio przeze mnie.
No, tak, nadbużańskie to dość szerokie określenie. Bardziej okolice Wyszkowa. Te rejony

Przedstawiam kotkę po sterylce, która pomieszka u mnie jeszcze kilka dni, do zdjęcia szwów. Będę musiała ją wypuścić, ale to kot gotowy żeby pójść do ludzia. Czysty, miziasty pieszczoch. Fajna grubaśna buraska. Była kiedyś kotem domowym, ale została wyrzucona na dwór. Teraz mieszka w komórce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto mar 12, 2013 20:49 Re: Nadbużańskie koty

Dzięki za mile przyjęcie :)
Szkoda, że mam do Was dość daleko.
Mam nadzieję, że kicia znajdzie domek :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 15, 2013 17:20 Re: Nadbużańskie koty

śliczna ta burasia :1luvu:
Nad Bugiem chyba urodzaj na koty, mam koleżankę nad Bugiem, też okolice Wyszkowa, na razie ma koty trzy i pół czwartego, bo ten czwarty jeszcze do domu nie wchodzi, ale to kwestia czasu :wink:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt mar 15, 2013 18:06 Re: Nadbużańskie koty

Witam na wątku.
Ja mam teraz w domu trzy posterylkowe panny. Ale czekam z wypuszczeniem na plusowe temperatury. Burasi nie chciałabym wypuszczać, bo kochana jest, ale dwie pozostałe nie są oswojone.

Dziś byłam na łapance opornej kotki. Jej brat był kastrowany rok wcześniej i ostrzega ją przed wejściem do klatki łapki. A ona bardzo go słucha, jest zainteresowana klatką, ale ogląda jedzenie w środku z dużą rezerwą. Skutkiem łapanki było moje przemarznięcie. Już kilka razy się na nią zasadzałam.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie mar 17, 2013 20:25 Re: Nadbużańskie koty

Przedstawiam tri z działek. Przebywa u mnie po sterylce. Jeśli jutro będzie ładnie to ją wypuszczę, bo już ma zdjęte szwy, czekałam tylko aż się nieco ociepli.

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie mar 17, 2013 20:33 Re: Nadbużańskie koty

Witamy sie z Tri!Spojrzenie ma jak moj Armani.
Szkoda ze jest dzikuskiem,bo taka ladna to pewnie i domek by sie latwo znalazl.

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Nie mar 17, 2013 20:40 Re: Nadbużańskie koty

Ma wielgachne oczyska. Ona taka niezdecydowana jest. Niby bardzo dziczy, ale je z miski, którą trzymam w ręku, a dziś powiedziała do mnie mrauuu.
Ale skoro muszę wypuścić mega przytulaśną buraskę, bo nie mam gdzie ich wszystkich trzymać, to nie będę na siłę oswajała tri. Szczególnie, że ma ciepłą budkę na działce i dozownik z karmą. A mieszka tam tylko z siostrą i starszym bratem. Mała, bardzo zgodna grupka.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon kwi 01, 2013 16:13 Re: Nadbużańskie koty

Dziś trafiła do mnie kotka, u której obawiam się, że trzeba będzie amputować łapę. Mam nadzieję, że tylko jedną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 1447 gości