Leoś, Smilka i Waluś zajadają się barfem, Dora nie tknie...
Ale to i tak znakomicie, że 3 koty natentychmiast zassały!
W sumie najpilniejsi byli chłopcy, Leoś z powodu struwitów a Waluś ze względu na cukrzycę. Teraz mają znacznie wyższą podaż wody. Ciekawam wpływu barfa na kłopoty jelitowe Smilki.
Zrobiłyśmy wczoraj z Pasibrzuchą prawie 7 kilo mieszanki, którą potem ode mnie wiozła komunikacją miejską w przezroczystym wiaderku
A do mieszania znakomite okazało się wielkie wiadro po żwirku, które mi przeszkadzało w łazience, ale którego nie chciałam wyrzucić, bo a nuż się przyda

Nawiązując do dyskusji na innym wątku, TEŻ używam rajstopek... Górną, zwartą część do obwiązywania płótna na garnku przy odcedzaniu maku, pulpy na kwas chlebowy lub podgrzewania na parze drożdżowych
bałabuchów. Reszta służy mi czasami jako tymczasowy pojemnik do prania drobnych rzeczy albo do farbowania pisanek z listkami.
