Koty z kopalni,cz.II: Chuda Berta, Gruba Berta i Lolek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 09, 2012 13:16 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Dzisiaj jeszcze Kleksa nie było, najczęsciej pojawia się po południu :)

Rano była Miśka i oczywiście Pinokio :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt lis 09, 2012 14:20 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

kaja555 pisze:Dzisiaj jeszcze Kleksa nie było, najczęsciej pojawia się po południu :)

O Kochana, będziesz musiała zacząć pracować na drugą zmianę :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lis 09, 2012 14:49 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Już był, i nie dość że się łasi, wygłupia, to okazuje się że jeszcze lubi podgryzać :)

no i wszędzie za mną chodzi, odporowadził mnie prawie do kotów na drugą stronę kopalni 8O

jest już brudny z tego tarzania się na asfalcie i hali, ale i tak sierść ma piękną :)

najbardziej się boję jak odjerzdżamy bo on się czai pod autami i czeka, ale na szczęście ucieka od hałasu
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon lis 12, 2012 14:32 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Dzisiaj rano była Miśka na śniadaniu, a po południu oczywiście Pinokio. Kleks się nie pojawił wcale, mam nadzieję, że to z przejedzenia :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro lis 14, 2012 12:25 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Uff, dopiero dzisiaj widziałam Kleksa pierwszy raz w tym tygodniu. Łasił się i oczywiście tarzał po ziemi.

Jak się obraca kołami do góry to drapie po rękach, pazurki raz chowa raz nie, uważa że jest dowcipny :)

Niestety wszystko to wina nie kastrowanego Pinokia, który nawet pod hale podchodzi żeby każdego kota przegonić. Kurde że on nie wejdzie do klatki, zaraz by miał po klejnotach :(
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Śro lis 14, 2012 12:28 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Pinokio czuje, że się czaisz na jego brylanty :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto lis 20, 2012 9:54 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Wczoraj odrobaczyłam Pinokio, myślałam, że może mniej będzie jadł i się rzadziej pojawiał... ale niestety, cały czas tam siedzi i straszy koty. Miśka dzisiaj była i zjadła. Wczoraj próbowałam odrobaczyć też Bengalską, ale nie raczyła zjeść saszetki Whiskasa i odrobaczenie dalej leży. Dzisiaj dodałam do tego gotowane wątróbki, może któreś z pozostałych kotów zje.

Rzadko widuję Kleksika, przychodzi ale o różnych porach. W zeszłym tygodniu widziałam go raz w środę, w zasadzie to cały dzień. A do teraz nic, choć wiem że je bo ludzie go widzą na hali.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto lis 20, 2012 21:16 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Kleksik piękny :1luvu:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Śro lis 21, 2012 10:23 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

KOTY Z NARNII pisze:Kleksik piękny :1luvu:


a dziękuję, piękny, ale jak się ochłodziło to już mu się nie chce pod autami na mnie czekać i go teraz rzadko widuję

wczoraj chyba on dojadł to odrobaczenie, bo zjedzone :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt lis 23, 2012 13:36 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Miśka się dzisiaj tak łasiła, że się prawie przewróciłam. Szkoda że ona je tylko jak jej wynoszę pod samochód. Musi się jakoś dopychać do misek. Pinokia na razie nie było. Może odrobaczenie mu trochę zmniejszyło apetyt, w końcu robaki nie wołają "Jeść!"

Kleksik chodzi, ale w innych porach niż ja :)
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt lis 23, 2012 13:38 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

kaja555 pisze:Kleksik chodzi, ale w innych porach niż ja :)

Juz dawno mówiłam, że musisz godziny pracy zmienić :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lis 23, 2012 14:43 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

W tym tygodniu go ani razu nie widziałam 8O

tylko mi ludzie na hali mówią że był :)

Bengalska wysterylizowana dała się pogłaskać i nie bała się. Oprócz tego już próbuje się łasić do torby i nóg. Jakby częściej przychodziła to się oswoi całkiem.

Miśka była drugi raz i wcieła. Pinokia nie widać, ale chyba w międzyczasie był i zjadł. Ale już nie siedzi i nie czai się godzinami.

Dla Zdzicha bym przyszykowała odrobaczenie w proszku i kiedyś podrzucę w grudniu. Tylko ile on teraz waży? :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto lis 27, 2012 7:41 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Kleksik codziennie przychodzi w innych porach i popisuje się na hali, łasi się do motora zaparkowanego pod ścianą :)

Bengalska znowu dała się pogłaskać i chciała się bawić. Mam dla niej odrobaczenie. Przydałoby się też ją i Kleksa odpchlić.

Nie widuję ostatnio Pinokia, zamiast niego pojawia się czasem inny kocur z drugiej strony, amant tej nie wysterylizowanej starej Bengalskiej.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto lis 27, 2012 10:47 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

"amant starej Bengalskiej"
Nie brzmi to ładnie ;)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto lis 27, 2012 10:57 Re: Koty z kopalni, część II: Miśka, Benia, Kleksik i pies L

Ładnie może nie, ale to prawda :)

Dzisiaj był Pinokio i ani widu innego kota, ale żaden by się nie odważył w jego obecności.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 114 gości