KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

Dziewczyny- KotyLionki
ja teraz na 2 dni wyjeżdzam
będę miała tylko z doskoku internet- proszę
poprowadzcie wątek-
czasu już prawie nie ma

a o takiego Maćka- super fajnego buraska- 2,5 lat
nawet piesek z kulawą nogą nie zapytał...

Pikuś brat malutkiego- on sobie w schroonisku
na pewno nie poradzi, nie będzie jadł schowa się, tak jak w lecznicy...

rozumiem, że ja dziś nie jadę z kotami do lecznicy tak? bo Joasia KA była?
przepraszam jestem trochę w niedoczasie w ten weekend

magdaradek pisze:rozumiem, że ja dziś nie jadę z kotami do lecznicy tak? bo Joasia KA była?
przepraszam jestem trochę w niedoczasie w ten weekend

Jeśli są wyniki badań krwi
i można przeprowadzić zabieg
to mozna by koty zawieźć do lecznicy
ale tu by trzeba zadzwonić do Ań i się dowiedzieć

O wyniki i możliwość zabiegu postaram się dowiedzieć.
Mam nadzieję, że wszystko się uda i że wyniki są w porządku.

Na dzień dzisiejszy mamy więc:
- Leonek - pojechał do domku u karishma :1luvu:

- Pingwinek Mały i Mruczek - jedzie do halbina :1luvu:

- tylko transport potrzebny do Zabrza...

- Maciusia - 17-letnia koteczka - ma miejsce w hospicjum pod W-wą :ok:

Jest tam sporo kotów ( chyba kilkanaście) i kilka psów. Szczyt marzeń to może nie jest, ale to i tak milion razy lepsze wyjście niż schronisko dla takiej staruszeczki, a Maciusia będzie tam miała zapewnioną opiekę i troskę.

Nie ma ofert dla:
- Malutkiego - 11-letniego czarnulka

- Pikusia - 11-letniego braciszka - też czarnuszka

- Maciusia burego - 2,5 letniego mega miziaka

- Maciuś ma troszke kłopoty z tylnimi łapkami, czasem kuleje, ale momentami jest to prawie niewidoczne. Kochany jest ten kotuś, łasi się i tak śmiesznie kładzie ogonek na grzbiecie

Gdyby ktos chciał dać dt lub ds któremuś z tej ostatniej 3-ki byłoby super...

podniosę

I ja podniosę.
już większości się udało, czy te trzy pozostałe koty mają trafić do schroniska?
Nie pozwólmy na to

Wpisałam na wątek transportowy zapytanie o przewóz dwójki do Zabrza

Szkoda, że tylko mogę kciuki trzymać...

Z notatek p. Franciszki wynika, że Pikuś jest na diecie nerkowej. Czym podyktowana jest taka dieta? Czy wiadomo czemu Malutki jest taki chudziutki? Czy byłaby możliwość zrobienia testu FIV/FelV? Strasznie leżą mi na sercu te koty, ogromnie mi ich żal - cały świat wywróci się im do góry nogami, a jeśli trafią do schroniska, będzie to dla nich koniec

Przy Maciusi popłakałam się. Co to za hospicjum? Mam nadzieję, że na prawdę dobre, bezpieczne miejsce. Taka śliczna, kochana staruszka.

mam dostęp do internetu, to napiszę o wynikach
bo wiem już
Kocurki mają wyniki dobre,
Pikuś wszystko w normie,
a Malutki troszkę podwyższony mocznik- ale p. doktor
sądzi, że jak się w pyszczku zrobi porządek to wszystko wróci do normy :ok:

także można ząbki i trzeba jak najszybciej wyrywać
wtedy Malutki przytyje jak nie będzie go w buźce bolało

Maciusia natomiast wymaga przepłukania kroplówką

Za tę trójkę (i za całą resztę) bardzo mocne kciuki.

Propozycja hospicjum dla Maciusi - to jest taka propozycja ostatniej szansy... Ale innych nie ma niestety... A samo hospicjum wydaje sie naprawdę w porządku.

Jeśli chodzi o testy - wszystko można zrobić, trzeba tylko mieć na to środki...
Czarnulki miały zrobione badania krwi, one też na pewno dużo powiedzą.

Jutro postaram się zrobić jakiś bazarek dla kotów Pani Franciszki ...

edit - o, Tatiana napisała...

Karoluch pisze:Z notatek p. Franciszki wynika, że Pikuś jest na diecie nerkowej. Czym podyktowana jest taka dieta? Czy wiadomo czemu Malutki jest taki chudziutki? Czy byłaby możliwość zrobienia testu FIV/FelV? Strasznie leżą mi na sercu te koty, ogromnie mi ich żal - cały świat wywróci się im do góry nogami, a jeśli trafią do schroniska, będzie to dla nich koniec

Pikuś nie jest na diecie nerkowej,
tak p. Franciszka określa karmę suchą dla kastratów,
coby się kamienie nie tworzyły...

Malutki jest chudziutki przez te popsute ząbki i straszny stan zapalny w pyszczku...

Testy mozna zrobić tylko że to są koszty...

Teraz bardzo potrzebny byłby transport kocurków do lecznicy na zabieg
z ul. Piotrkowskiej - na Pojezierską
czy ktoś dałby radę?

a jaki to zabieg?

KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

Kto przegląda forum