Dwie MONSTRUALNE KROWY! Jedzą!!! DT goły i wesoły ;)

[bubor]

Po takiej reklamie może być z tym pewien problem ..........

[Wielbłądzio]

Bratuś sra

Po przyjściu do domu znalazłam w kuwecie jedną normalną, twardą kupę i parę (2-3?) paskudnych paćkowatych. Brzuchy obu znacznie zmalały, ale niepokoi mnie coraz bardziej ta permanentna sraczka Bratka

EDIT: Zrobił kolejną. Teraz to już nawet nie paćka, tylko gęsta, bardzo śmierdząca ciecz Cholera jasna, CO MU JEST ???

[Wielbłądzio]

Sra

A poza tym, to ja ich obu bardzo love krowe
Hmm, ale swoją drogą to ciekawa jestem, czy całowanie po noskach, czółkach, uszkach, brzuszkach i łapkach sprawia statystycznemu cielęciu równie wielką przyjemność co całującemu go Wielbłądu

[bubor]

Skoro obcałowywane Krowiaczki nie widzą ku temu żadnych przeciwwskazań to odpowiedź może być tylko jedna ......

[Wielbłądzio]

Krowiaczki to są ogólnie rzecz biorąc takie kotki-szmatki Łaciate, krótkowłose, ciutkę nietypowe rag-dollki, z którymi da się zrobić prawie wszystko Ale mruczą przy tym moim całowaniu jak traktory, więc może faktycznie im się podoba

[bubor]

Skoro mruczą to wszystko jasne - lubią

[Wielbłądzio]

Wczoraj wieczorem w kuwecie było trochę bardziej optymistycznie - niestety, dzisiaj znów to samo
Z Emirkiem wszystko OK, ale Bratuś ciągle sra.
I have no idea

I w ogóle, z samą sobą też no idea. To dlatego wszystko tak chaotycznie i niedokładnie

[Wielbłądzio]

Żyjemy. Bratuś sra.
A mnie pęka głowa i żałuję, że na dobre nie chce pęknąć

[bubor]

Zamiast pękać lepiej ją do kupy poskładać , głaski dla Krowiaczków

[Wielbłądzio]

Żyjemy. Krowa B. nadal sra , moja głowa nadal boli jak wściekła
Co gorsza, skończyły się wakacje (te studenckie też) i w mojej pracy zaczął się zachrzan... Zapisy, kaucje, zamówienia, nowe dostawy multimediów i książek - auuuuu Dosłownie nie ma kiedy wypić herbaty (jeść i tak nie bardzo mogę, z innych powodów , ale mniejsza o to)
No, ale raz na jakiś czas chyba trzeba

[bubor]

Zdecydowanie , dobra Herbata to jest to

[anulka111]

Ja dzis dostalam z sokiem malinowym

[Wielbłądzio]

Z tym "raz na jakiś czas" chodziło mi o pracę, a nie o herbatę
Jeżeli zaś chodzi o herbatę, to w ostateczności mamy w hallu automat Nestle. Bo na zaparzenie sobie prawdziwej w kuchni naprawdę ostatnio brakuje czasu

Ale ja i tak tę moją pracę kocham. Nie wiem, ile musieliby mi zapłacić, żebym zdecydowała się zamienić ją na jakąkolwiek przypadkową (w sensie: taką jak wszystkie dotychczasowe: sekretariaty, urząd , uczenie języka...).

[bubor]

I to jest najważniejsze , lubić / kochać swoją pracę , żeby jeszcze tylko tak ciut lepiej za nią płacili ......

Głaski dla Krowiaczków

[Wielbłądzio]

Krowy srają i to niestety znowu obie
Nie mam siły i nie mam pomysłów. Sypię się sama, przestaję panować nad tym wszystkim, nad czym powinnam