Piękny czarny Promyk ... już dobrze :-)

Dobranoc Promysiu, spokojnej, lekkiej nocy życzę, kotusiu kochany nasz :ok:

Dobranoc Dziewczyny :ok:

Nie ma za co smarti :oops:

.

Dobranoc Wam i niech Was skrzydelka aniolkow leciutko musna.

Promys zapolował na pająka-zegarka!!
zapolował to może za dużo powiedziane-ułożył się w wc rozklapciany i prezyglądał się temu zegarkowi

ale w ogóle to się zdziwiłam że go widzi bo on się zachowuje trochę jak staruszek,nawet jedzonko trzeba mu pod samą buzię podstawiać bo inaczej nie może znależć

smarti pisze:Promys zapolował na pająka-zegarka!!
zapolował to może za dużo powiedziane-ułożył się w wc rozklapciany i prezyglądał się temu zegarkowi

to się nazywa bierny atak! :lol:

dobrze, niech chociaż oczkami poluje! chory nie chory, ale to przecież nadal kocur alfa no nie

dziewczyny-to czy my z Promysiem jedziemy jutro do prof.na pobranie wycinka?
czy na razie damy Promysiowi spokój i mam odwołać?
ja jestem za odwołaniem wizyty.

No i dzwonili do mnie ze Sfory że testy Promysia wyszły ujemne ale że to nic nie znaczy więc żebym się nie cieszyła..
To na prawdę nic nie znaczy???

Nadzieja i wiara Iwonko :wink:

Hah, jak to nic nie znaczy?

To chyba zależy, które robili... bo tych białaczkowych podobno są dwa typy i jeden tańszy podobno rzeczywiście mało wiarygodny...

Iwonko, ja tez dałabym mu spokój. Po co narażać go na kolejny stres i podrażniać przełyk.
Promyniu, mam nadzieję, że niedługo zaczniesz czynnie polować :wink:

oj tam nic nie znaczy! Jasne, że znaczy! Znaczy nadzieję i szansę.
Promyś kotku najukochańszy! :1luvu:

smarti pisze: czy my z Promysiem jedziemy jutro do prof.na pobranie wycinka?
(...)
ja jestem za odwołaniem wizyty.

Jestem tego samego zdania co Ty.

smarti pisze: testy Promysia wyszły ujemne ale że to nic nie znaczy więc żebym się nie cieszyła..
To na prawdę nic nie znaczy???

Nie wiem jak jest w przypadku białaczki, ale przy innych chorobach wirusowych (FiP, panleukopenia) w przypadku zaawansowanej choroby testy mogą wyjść ujemnie. Testy pewnie były robione w laboratorium i są wiarygodne (przekłamania zdarzają się przy prostych testach paskowych - wtedy wynik jest w ciągu kilku minut).

to były testy robione u nich w labie-wiem ze trwało to długo od pobrania krwo-kilka godzin albo i więcej i wetka coś tam ogrzewała bo tak mówila.No i kosztowały 80zł,no to chyba nie byle co?
jutro się dowiem

no to ja odwołuję wizytę.
Tak ładnie ma tą nadżerkę zagojoną że żal mu ją poruszać.

I chciałam zapytac czy jak daję Promysiowi srebro to beta-g. już mu nie dawać?

Wydaje mi się, że możesz podawać i srebro i beta-g. Ważne tylko, żebyś nie podawała w tym samym czasie, a z minimum godzinną przerwą. Mam nadzieję, że Gibutkowa skoryguje jeżeli się mylę.

dzieki Bianka

Bo wiesz,chcialbym mu wpakować do pysia wszystko co może pomóc...a tu łatwo przesadzić :roll:

a w ogóle to może masz ochotę go odwiedzić?

Przepraszam, ze ja może tak troszkę nie po waszej myśli, ale smarti konsultowałaś to srebro z wetami? Ja bym zapytała, chyba bym się bała tak na własną rękę..

Piękny czarny Promyk ... już dobrze :-)

Kto przegląda forum