Byłam wczoraj u weta z Aniką i Facecikiem.
Anika miała usg- płynu w otrzewnej ani w płucach nie stwierdzono.
Narządy tez raczej normalne, więc na razie czekamy.
Jest marniutka, nie chce jeść.
Taka mikroskopijna biala kocinka z chorą trzustką.
Facecik miał zrobione rtg, ma bardzo duży obrzęk okolic przełyku i tchawicy.
Wieczorem było bardzo źle, ale po podaniu leków trochę się poprawiło.
Bura, czyli Lukrecja i jej czarny brat Molier już jedzą.
Biedronka też je.
Zaczął też jeść maleńki czarny Monty (wczoraj Ala znalazła w jego klatce kłęby glist).
Cykorek je i ma już zaklepany dom.
Wieczorem mieliśmy w fundacji miłych gości.
Kociaki dostały w prezencie dużą pakę Royala.
Za co bardzo dziękujemy

...