Alex405 pisze:i niech ludzie tak sobie myślą - tym lepiej dla Ciebie![]()
Ale od dobrych ludzi bije wewnętrzne piękno, które wyczuwają zwierzęta, dlatego tak często stają na Twojej drodze.
ładnie to ujęłaś

Kociamko, kciuki za zdrówko i podopiecznych



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alex405 pisze:i niech ludzie tak sobie myślą - tym lepiej dla Ciebie![]()
Ale od dobrych ludzi bije wewnętrzne piękno, które wyczuwają zwierzęta, dlatego tak często stają na Twojej drodze.
Kociama pisze:
Dzięki Anetko![]()
a Twój żel ciągle stoi na kredensie
Alex405 pisze:i niech ludzie tak sobie myślą - tym lepiej dla Ciebie![]()
Ale od dobrych ludzi bije wewnętrzne piękno, które wyczuwają zwierzęta, dlatego tak często stają na Twojej drodze.
Kociama pisze:Witajcie Kochani![]()
Alienor zawstydzasz mnie
wewnętrzne Piękno powiadasz
hmm se wyobraziłam moje serce
dziurawe jak sitko i pełne blizn
no ale to fakt przyciągam Zwierzęta
Uwielbiam obserwować Przyrodę ogólnie
No i spokój i cierpliwość mam
ale też dar widzenia tego czego często inni nie widzą
i to jest czasem przekleństwem dla mnie
ale często wybawieniem dla Innych więc warto widzeć
u:
Dorota pisze:Kociama pisze:Witajcie Kochani![]()
Alienor zawstydzasz mnie
wewnętrzne Piękno powiadasz
hmm se wyobraziłam moje serce
dziurawe jak sitko i pełne blizn
no ale to fakt przyciągam Zwierzęta
Uwielbiam obserwować Przyrodę ogólnie
No i spokój i cierpliwość mam
ale też dar widzenia tego czego często inni nie widzą
i to jest czasem przekleństwem dla mnie
ale często wybawieniem dla Innych więc warto widzeć
u:
Całe serce...
Pewnego dnia jakiś młody człowiek przechwalał się pośrodku miasteczka, że ma najpiękniejsze serce w całej dolinie. Tłum ludzi zebrany wokół podziwiał jego serce, gdyż było doskonałe. Nie było na nim żadnej rysy ani skazy. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że to najpiękniejsze serce, jakie kiedykolwiek widzieli. Młody człowiek był niezwykle z tego dumny i tym bardziej wychwalał swe piękne serce.
Raptem jakiś starzec pojawił się na czele tłumu i powiedział: „Dlaczego twoje serce nie jest tak piękne jak moje?”. Tłum i młody człowiek spojrzeli na serce starca. Biło mocno, lecz pełne blizn miało miejsca, gdzie usunięto jego kawałki, a inne włożono na ich miejsce i te nowe kawałki nie całkiem pasowały i przez to było kilka postrzępionych krawędzi. A w niektórych miejscach widać było głębokie wyżłobienia, gdzie brakowało całych partii.
Ludzie wytrzeszczyli oczy ze zdumienia. Jak on może mówić, że jego serce jest piękniejsze? – myśleli. Młody człowiek spojrzał na serce starca i ujrzawszy w jakim jest stanie, roześmiał się. „Chyba żartujesz – powiedział. Porównaj swoje serce z moim. Moje jest doskonałe, a twoje mieszaniną blizn i łez”.
„Tak – powiedział starzec. Twoje doskonale wygląda, ale nigdy nie zamieniłbym się na twoje. Widzisz, każda blizna reprezentuje osoby, którym dałem swą miłość – odciąłem kawałek mojego serca i dałem im, a oni często dawali mi kawałki swoich serc, które wypełniały puste miejsca w moim sercu, lecz ponieważ te kawałki nie były tej samej wielkości, pojawiły się nierówne krawędzie, które miłuję, gdyż przypominają mi o miłości, którą się dzieliliśmy. Czasem dawałem komuś kawałki mego serca i nie dostawałem kawałka tamtego serca w zamian. To są te wyżłobienia – bo kochać to ryzyko. Choć te wyżłobienia są bolesne, to pozostają otwarte przypominając mi o miłości, którą miałem dla tych ludzi i mam nadzieję, że kiedyś będą mogli powrócić i wypełnić te brakujące przestrzenie. Rozumiesz teraz, na czym polega prawdziwe piękno?”
Młody człowiek stał w milczeniu a łzy spływały mu po policzkach. Podszedł do starca, sięgnął do swego doskonałego, młodego i pięknego serca i oderwał z niego kawałek. Drżącymi rękami podał go starcowi. Ten przyjął ofiarę, umieścił ją w swoim sercu, a potem wyjął kawałek ze swego starego, porysowanego serca i umieścił go w ranie serca młodzieńca. Pasował, ale nie do końca, gdyż pojawiło się kilka postrzępionych krawędzi. Młodzieniec spojrzał na swe serce, już nie doskonałe, lecz piękniejsze niż kiedykolwiek przedtem, albowiem miłość z serca starca wpłynęła w jego. Padli sobie w objęcia i oddalili się idąc ramię przy ramieniu.
Jak smutne musi być kroczenie przez życie z całym sercem.
Pamiętaj... Pracuj, jakbyś nie potrzebowała pieniędzy. Kochaj, jakbyś nigdy nie była zraniona. Tańcz, jakby nikt nie patrzył.
Dorota pisze:Kociama pisze:Witajcie Kochani![]()
Alienor zawstydzasz mnie
wewnętrzne Piękno powiadasz
hmm se wyobraziłam moje serce
dziurawe jak sitko i pełne blizn
no ale to fakt przyciągam Zwierzęta
Uwielbiam obserwować Przyrodę ogólnie
No i spokój i cierpliwość mam
ale też dar widzenia tego czego często inni nie widzą
i to jest czasem przekleństwem dla mnie
ale często wybawieniem dla Innych więc warto widzeć
u:
Całe serce...
Pewnego dnia jakiś młody człowiek przechwalał się pośrodku miasteczka, że ma najpiękniejsze serce w całej dolinie. Tłum ludzi zebrany wokół podziwiał jego serce, gdyż było doskonałe. Nie było na nim żadnej rysy ani skazy. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że to najpiękniejsze serce, jakie kiedykolwiek widzieli. Młody człowiek był niezwykle z tego dumny i tym bardziej wychwalał swe piękne serce.
Raptem jakiś starzec pojawił się na czele tłumu i powiedział: „Dlaczego twoje serce nie jest tak piękne jak moje?”. Tłum i młody człowiek spojrzeli na serce starca. Biło mocno, lecz pełne blizn miało miejsca, gdzie usunięto jego kawałki, a inne włożono na ich miejsce i te nowe kawałki nie całkiem pasowały i przez to było kilka postrzępionych krawędzi. A w niektórych miejscach widać było głębokie wyżłobienia, gdzie brakowało całych partii.
Ludzie wytrzeszczyli oczy ze zdumienia. Jak on może mówić, że jego serce jest piękniejsze? – myśleli. Młody człowiek spojrzał na serce starca i ujrzawszy w jakim jest stanie, roześmiał się. „Chyba żartujesz – powiedział. Porównaj swoje serce z moim. Moje jest doskonałe, a twoje mieszaniną blizn i łez”.
„Tak – powiedział starzec. Twoje doskonale wygląda, ale nigdy nie zamieniłbym się na twoje. Widzisz, każda blizna reprezentuje osoby, którym dałem swą miłość – odciąłem kawałek mojego serca i dałem im, a oni często dawali mi kawałki swoich serc, które wypełniały puste miejsca w moim sercu, lecz ponieważ te kawałki nie były tej samej wielkości, pojawiły się nierówne krawędzie, które miłuję, gdyż przypominają mi o miłości, którą się dzieliliśmy. Czasem dawałem komuś kawałki mego serca i nie dostawałem kawałka tamtego serca w zamian. To są te wyżłobienia – bo kochać to ryzyko. Choć te wyżłobienia są bolesne, to pozostają otwarte przypominając mi o miłości, którą miałem dla tych ludzi i mam nadzieję, że kiedyś będą mogli powrócić i wypełnić te brakujące przestrzenie. Rozumiesz teraz, na czym polega prawdziwe piękno?”
Młody człowiek stał w milczeniu a łzy spływały mu po policzkach. Podszedł do starca, sięgnął do swego doskonałego, młodego i pięknego serca i oderwał z niego kawałek. Drżącymi rękami podał go starcowi. Ten przyjął ofiarę, umieścił ją w swoim sercu, a potem wyjął kawałek ze swego starego, porysowanego serca i umieścił go w ranie serca młodzieńca. Pasował, ale nie do końca, gdyż pojawiło się kilka postrzępionych krawędzi. Młodzieniec spojrzał na swe serce, już nie doskonałe, lecz piękniejsze niż kiedykolwiek przedtem, albowiem miłość z serca starca wpłynęła w jego. Padli sobie w objęcia i oddalili się idąc ramię przy ramieniu.
Jak smutne musi być kroczenie przez życie z całym sercem.
Pamiętaj... Pracuj, jakbyś nie potrzebowała pieniędzy. Kochaj, jakbyś nigdy nie była zraniona. Tańcz, jakby nikt nie patrzył.
Kociama pisze:Witajcie Kochani![]()
Alienor zawstydzasz mnie
wewnętrzne Piękno powiadasz
hmm se wyobraziłam moje serce
dziurawe jak sitko i pełne blizn
no ale to fakt przyciągam Zwierzęta
Uwielbiam obserwować Przyrodę ogólnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], lucjan123 i 51 gości