Ja to mam same charakterne:
-DYMKA-za Chiny Ludowe nie chce siedzieć na kolanach ale głaskać można do woli[szaleje też do woli

]
-KITA-gdy wyciągnęłam ją z otępienia spowodowanego traumą po porzuceniu przestała tolerować kociaki,wścieka się,burczy i prycha na wszystkich oprócz mnie;
-KAŚKA-moja rezydentka na wszystkich patrzy wilkiem,nie daje podejść do siebie ale mnie kocha NACHALNIE
-MARCHEWA vel PARÓWA -sunia ze schronu-szczeka na wszystkich,nie sposób aby ktoś zbliżył się do niej[ucieka gdzie pieprz rośnie]na podwórku nie odstępuje mnie na krok i bez przerwy prosi żeby wziąć ją na ręce;
-DZIKUSKA-jak samo imię mówi
I weż tu takie wyadoptuj

Pewnie zostaną na dłużej bo przecież nie wyobrażam sobie abym miała je oddać komuś kto nie zadba o nie tak jak ja.