Małe kociaki wypuszczane od początku poznają teren bardzo powoli, małymi kroczkami. Nie oddalają się od domu od razu, tylko przebywają w bezpiecznej odległości. Dopiero jak dorosną zagłębiaja się w dalszą okolicę.
Jeżeli teren bezpieczny też bardziej ufałabym Pani Nr 1.
Dużo też zależy od samych kotów. Mojej Kośce to sie nie chce d.... ruszyć nawet na balkon, a co dopiero na zewnątrz. Cały dzień może bć otwarte na oścież i moge mieć pewność, że jest w domu. A Mała tylko patrzy, gdzie uchylone


No i nie wiadomo, jak by się stosunki z pozostał 2-ką kotek układały ?.
Myślę, że Pani mają dwie swoje kotki kierowała się bardziej sercem przy wyborze brakiszków, niż chęcią posiadania kota. Dobrze by było sprawdzić, czy ją na to stać, bo 4 koty w domu to jednak spory wydatek. A w razie choroby tez kasa potrzebna.
Życzę powodzenia - Pawciu i gawciu


