** jesienna pora.....przytul SENIORA** - starszaki czekają !

Dlaczego Pelasia wraca

Pani twierdzi że Pelasia nie śpi w nocy

zupełnie w to nie wierzę

biedna kocinka, znowu się zdenerwuje jazdą w kontenerku, bardzo się boi że znowu zostanie wyrzucona

Ja mi jej tez zal .... dla każdego kota takie zmiany są trudne ale dla starszego to już wcale :roll:

A może by ta pani spróbowała z feliway , to daje dobre efekty ...

wpisze do pierwszego postu ale prosze o podanie wątku, fotek itp.

Pelasia ma wątek tu:
viewtopic.php?f=1&t=105500
Z przykrością "wypisuję" ją z drugiego postu.
Oby szybko znalazł się TEN dom :ok:

dopisałam! Oby się znalazł! Dla niej i innych naszych kotów seniorów....

ja bardzo lubię starszych ludzi i sędziwe zwierzęta, chętnie im pomagam i się nimi opiekuję,są takie kochane i wiecie co w sumie mam seniorkę do adopcji która mieszka w suszarni, ale tak sobie pomyślałam że skoro ona tu tyle lat mieszka u nas, a teraz ma dobrze, bo ciepło, jedzonko, kuwetka, otwarte drzwi, śpi w drugim pomieszczeniu na grzejniku na fotelu, to chyba nie ma źle, a poza tym zachodzę do niej ze 3 razy dziennie, idziemy na spacer, wyściskam ją, wytulę, wyczeszę, wymiziam... poradźcie, aha no i co raz jakiś szczurek albo myszka w prezencie, chociaż z drugiej strony przykro mi że tam siedzi sama , co myślicie o tym????

ciężko powiedziec, nie znając kota ale popatrz na historię Kasi z kopalni - jest w pierwszym wątku. Ona tam ma opiekę, ciepło, swój świat. Pewnie, że dom dałby leczenie może, kanapę ale i tak w jakiś tam sposób, ona ma o wiele lepszą sytuację niż np kot w schronisku.
Ale to jest zależne od warunków, ludzi wokół, czy pomocni itp......

dzięki za wpisanie Pelasi, biedactwo jest bardzo wystraszona, nie chce jeść, kurczę co za ludzie

A moja Astra ma prawdopodobnie grzybicę :/ prawdziwa kotka z niespodzianką. Eh, załamię się

Eh, załamię się

ja nie wiem co bym dała żeby moja Bella ze schroniska miała grzybicę. Ma FIP-a i wiem że niedługo umrze. :cry:

to TYLKO grzybica, leczy się
a tak z moich doświadczeń :
zaszczep ją szczepionką na grzybicę - po 2 dawkach będzie zdecydowana poprawa (Felis-Vac koszt w sumie ok. 60 zł)http://www.biowet.pl/index.php/pl/component/content/article/35-produkty/83-felisvac-mc.html
i smarowanie Imaverolem co 5 dni, pomaga też kąpiel

ja też felisvac używałam i nie mam już problemu.
A FIP też ma kotka u rodziców i wiem, że to droga bez powrotu....
A Pelasia - ma jakąś może nową szansę na dom...?

Druga pani zainteresowanan Pelasią ma się odezwać, ale na razie nie dzwoni. Gdyby nie ci ludzie pewnie byłaby u tej Pani.

, przez tydzień pani szukała dalej i już się z kimś umówiła.

pozdrawiam...
też tak sobie pomyślałam w sumie ona tu już ponad 10 lat mieszka, latem siedzi w moim ogródku to może niech siedzi na razie, potem zrobię zdjęcia i pokaże jak jej sytuacja wygląda, dodam że to okaz zdrowia, na spacer chodzi jak pies przy nodze... słucha się jest czyściocha i odpukać na nic nie choruje i je... wszystko co się da....ideał nie kotka. a do tego łowna....

PILNY PRZYPADEK!!!!! Nie potrzebuje drogiego leczenia itp tylko spokoju i domu....żeby dojść do siebie po operacji, teraz jest w schronisku w Koninie, wiem, że Fundusz Pokrzywkowy może wspomóc DT....
Ronda - ok. 8-10 lat - Konin - "strzaskana miednica, ból, operacja...czy będę zdrowieć w domu? Moim domu?" - kontakt Ag_konin mail agschron@vp.pl
Obrazek

viewtopic.php?f=1&t=106677&p=5498971#p5498971

jesienna pora.....przytul SENIORA - starszaki czekają !

Kto przegląda forum