[Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 02, 2009 21:12 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Jutro w Realu w Galerii Białej będzie promocja na kuwety kryte z małym workiem peletu za 39,99zł ilość ograniczona. :)

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 02, 2009 21:47 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

AniHili pisze:
Basica pisze:
AniHili pisze:Mój Mścisiu leci na Royalu Canin VD Sensitivity i wołowinie, bo ma podobno alergię na kurczaka. Niestety, w Animalii ta karma ma tylko jeden smak i o zgrozo zapach :roll: Ryba, fuj.


czasami do nas na wątek wpada Ruach z Warszawy, ona też ma kota uczulonego na kurczaka, ale podaje Ronisiowi inną karmę, zapytaj ją na PW jaką, napewno przyda się kotu urozmaicenie karmy


Ooo, dzięki wielkie za info :) Przyda się bardzo.


napisałam pw :kotek:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro gru 02, 2009 21:49 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

drewa-tak się cieszę ,że odnalazła Pani swego Lucjana. czy on był u kogoś? Co do persa rudego , to właśnie ten , w sprawie którego pani napisała do mnie mail szukając Lucjana. Pozdrawiam serdecznie.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro gru 02, 2009 22:21 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Blanko i Lola są po sterylizacji. Blanuś już chodzi na wszystkich łapkach, Lola jeszcze trochę pijana, ale wszystko ok.

Drewa, fajnie że do nas trafiłaś :). Ja muszę przyznać - nigdy szczególnie nie "polowałam" na persy, ale w Blanku to się trochę zauroczyłam :). Głównie w jego charakterze, jest tak kochany, cierpliwy, grzeczny. Po prostu świetny. No dobra, wcale nie trochę :D.
Może podpowiesz czym mu przemywać oczka? Bo w zagłębieniach, tych "łezkowych" zrobiły się ciemniejsze ślady... herbatą? świetlikiem?

Ula, moja nieziemsko wybredna Kawa zajada tę Acanę, o której pisałaś. Mam nadzieję, że i Twoim kiciom będzie smakować. Aaa, i Iams - też pycha :).

Kolega dziś zadzwonił z informacją, że w Realu są kryte kuwety w promocji - 39 zł z groszami + żwirek typu pelet do tego gratis :).

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Śro gru 02, 2009 22:28 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Dzięki Ruach :kitty: Informacje bardzo się przydadzą przy kolejnym zamówieniu w Animalii.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 02, 2009 22:29 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Szałwia pisze:czym mu przemywać oczka? Bo w zagłębieniach, tych "łezkowych" zrobiły się ciemniejsze ślady... herbatą? świetlikiem?

.


szałwia, nie herbatą i nie rumiankiem, poniewż przebarwią sierść...
w codziennej pielegnacji najlepiej jest przemywać przegotowana wodą, i ważne jest, w miarę mozliwości, żeby do każdego oczka był oddzielny gazik...
taka wydzielina nie jest stanem choroby, po prostu przemywanie oczek persa powinno stać sie nawykiem, dobrze byłoby to robic kilka razy dziennie...
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro gru 02, 2009 22:43 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Dzięki Ruach :).
Do tej pory było nieźle, dzisiaj tylko jakoś tak mocno ciemniej. Będę przemywać więc jak radzisz :)

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Śro gru 02, 2009 22:48 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

MalgorzataJ pisze:drewa-tak się cieszę ,że odnalazła Pani swego Lucjana. czy on był u kogoś? Co do persa rudego , to właśnie ten , w sprawie którego pani napisała do mnie mail szukając Lucjana. Pozdrawiam serdecznie.


Cześć Małgosia , Ewa jestem , mały ten świat.:)
Małgoś już pisałam historie odnalezienia Lucjana na swoim poście, ale po krótce: odkupiłam go od ludzi, którzy go podobno zakupili od kogoś. Jeśli to oni go ukradli to niech się udławią tą kasą, chętnie bym wspomogła Wasze działania zamiast płacić niepotrzebne okupy, ale jestem od 3 miesięcy bez pracy. Na razie mogę wspomóc ewentualną pracą moich rąk, bądź ewentualnym transportem zwierzaków.
Ludzie jesteście wspaniali, jeśli wygram w lotto założę wielki przytułek dla zwierząt wraz z fundacją. :ok:
Obrazek

drewa

 
Posty: 122
Od: Śro paź 14, 2009 19:18
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 02, 2009 22:56 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

drewa - No właśnie , obyś wygrała w to lotto, myślałam o tym samym celu... :ok:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro gru 02, 2009 23:00 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Szałwia pisze:Blanko i Lola są po sterylizacji. Blanuś już chodzi na wszystkich łapkach, Lola jeszcze trochę pijana, ale wszystko ok.

Drewa, fajnie że do nas trafiłaś :). Ja muszę przyznać - nigdy szczególnie nie "polowałam" na persy, ale w Blanku to się trochę zauroczyłam :). Głównie w jego charakterze, jest tak kochany, cierpliwy, grzeczny. Po prostu świetny. No dobra, wcale nie trochę :D.
Może podpowiesz czym mu przemywać oczka? Bo w zagłębieniach, tych "łezkowych" zrobiły się ciemniejsze ślady... herbatą? świetlikiem?

Ula, moja nieziemsko wybredna Kawa zajada tę Acanę, o której pisałaś. Mam nadzieję, że i Twoim kiciom będzie smakować. Aaa, i Iams - też pycha :).

Kolega dziś zadzwonił z informacją, że w Realu są kryte kuwety w promocji - 39 zł z groszami + żwirek typu pelet do tego gratis :).


dziękuję za ciepłe przyjęcie :) Ja swemu persowi przemywam oczy wacikiem zwykłą , ciepłą wodą, wszelkie herbatki będą mu brudzić sierść. Są oczywiście dostępne środki do przemywania oczu i noska, bo ta ciecz spływa i spoczywa na nosku ,a potem to trudno doczyścić. Mój Lucjan nie znosi tych zabiegów i na szczęście domywa się raczej sam. To zależy tez od okresów, raz łzawi mocniej raz mniej. Teraz ogólnie jest badzo kosmetycznie zadbany, bo miałam szanse doprowadzić go do normalności kiedy był w narkozie, tak jak pisałam na swoim poście , miał problem z kością gardłową pourazowo, prawdopodobnie przez podduszenie, potrzbny był RTG. Spał chłopak 24 godziny po, a ja miałam pole do popisu i dziś wyglada jak Hrabia Lucjan. Co do Blanusia , on będzie jeszcze bardziej kochany, wyważony i pewnie pójdzie w masę po tej kastracji. Z reguły chłopaki dochodzą do siebie szybciej niż kotki. Może się zdarzyć, że będzie go trzeba ostrzyć , żeby się ta sierść porządnie odbiła. Kurcze szkoda, że nie moge się nim zająć-mój drań Lucjan :oops:
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro gru 02, 2009 23:38 przez drewa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

drewa

 
Posty: 122
Od: Śro paź 14, 2009 19:18
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro gru 02, 2009 23:04 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Szałwia pisze:Ja muszę przyznać - nigdy szczególnie nie "polowałam" na persy, ale w Blanku to się trochę zauroczyłam :). Głównie w jego charakterze, jest tak kochany, cierpliwy, grzeczny. Po prostu świetny. No dobra, wcale nie trochę :D.


Ha! :1luvu:
Kolejna zarażona persjozą.. :twisted:
bardzo się cieszę.. :D

A te oczka, a właściwie przebarwione futerko pod oczkami, przemywaj borasolem, tylko uważaj, żeby się nie dostał do oczu bo może podrażnić..
Najlepiej patyczkami, takimi jak do czyszczenia uszu..

Borasol ładnie likwiduje przebarwienia, jest do dostania w aptece bez recepty i kosztuje grosze..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro gru 02, 2009 23:17 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

A ja sierota dopiero znalazłam stronkę z tele dyndelami z licytacji...nie bardzo się połapałam co zostało, ale chyba tym razem kupiłam konstruktywnie kotka...mam taką nadzieję przynajmniej...kto się wypowie fachowo co zostało z kotków i za ile?

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 03, 2009 0:37 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

tele dendyle są też na www.Mysianorka.pl

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 03, 2009 8:40 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

czy ktoś może mi powiedzieć po ilu godzinach miauczenia non stop kota może zachrypnąć i uraczyć mnie błogim spokojem?

wczoraj przyjechała do mnie mama Farbeczków i od wczesnego wieczora daje koncert kocich możliwości wokalnych, niestety nie mogłam znaleźć guzika, którym sie kotę wyłącza, po całej nocy popisów kota nadal miauczy nieprzemęczenie......boję się, że sąsiedzi, paskudne antykoty, dadzą mi eksmisję wraz z moimi piraniami

kto przygarnie paskudnego wredulca wraz z 3 piraniami i wrzeszczącą kotą?

HELLLLLLLLPPPPPPPPPPPPPPPPPPPP.......
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 03, 2009 8:42 Re: [Białystok6]Bardzo smutny pers s.11

Trzymasz ją w zamknięciu to się drze i próbuje Ci powiedzieć: WYPUŚĆ MNIE !!! :ryk:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Sillka i 342 gości