EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

u nas też posypały sie maluchy
znam ceny, wiem jak jest drogo

i wiem jak szybko ciężko ciułane grosze sie rozchodzą
dobrze, że doroślaki mamy już wyprowadzone i że adopcje troszkę się ruszyły
u nas tez jest naprawdę bardzo ciężko

szczerze mowiac Aniu to tak naprawde bardzo chccialabym wspomoc Fabie i Nine. Bo wiem ze Fabia potrzebuje karmy watrobowej. Ale wiedzisz sama jak jest. Jest nas coraz mniej i coraz ciezej zbiera sie pieniadze. Wystawiamy bazary i same wzajemnie na nich kupujemy czasem bo taka potrzeba.
Caly czas mamy w glowie koszty utrzymania i leczenia tych domow ktore nam zaufaly. Powinna dostac pieniazki Agn na Sagale bo kicia ma 20 lat i potrzebuje leczenia, caly czas mamy w glowie Stelle Iwci, i wiele innych o ktorych nawet nie piszemy.

zrobilo sie ciezko.

U mnie niedługo będzie miejsce, jeśli to by pomogło. Mogłaby wziąć np. koty, które są w płatnym DT. Oczekuję wsparcia finansowego tylko na weta, jeśli byłyby to większe rachunki (choć po ostatnich przejściach wolałabym wszelkich takich wizyt uniknąć), utrzymanie futer biorę na siebie. Jestem tu od niedawna, więc nie doczytałam ile to kotów dotyczy i gdzie są. W poniedziałek mam nadzieję, że zaszczepię Mamrotę. Już na nią czeka domek, tylko ja postawiłam warunek, że wydam dopiero zaszczepioną. Jeśli zostaniemy sami z Łasikiem, to będzie nam baaaaardzo pusto.
Czy ktoś mi może podpowiedzieć, jak długo Mamrotka będzie nabierać odporność i jaki jest czas od pierwszego do drugiego szczepienia?

Ja tak tu myślę co wystawić. Mam jeszcze dwa zamówienia poza bazarem na tęczowe skarpety... cholerka, myślę... coś w końcu wymyślę.

Od informacji medycznych to tu mądrzejsze są ode mnie, ale Gluc nabierał 2 pełne tygodnie. Nie pamiętam jaki jest okres pomiędzy pierwszym i drugim szczepieniem (oba moje stwory miały przesuwany termin ze względu n choroby).

Dziewczyny, kciuki tzrymam, robicie dobra robote, caluski z Kalisza :ok:

Cześć, mośku.

trzymaj do białości. Przyda się jak nic. :ok:

Policzyłam wstępnie bazary (wiem, że mało, ale może przy jakimś cudzie...)
stan "kasy" +610, 50 PLN

ja tak na szybko.

bardzo chetnie chcialabym pomoc kazdemu kto sie zglasza, ale naprawde nie mamy pieniedzy.
wiem ze ktos moze miec pretensje ze teraz wydajemy na maluchy, Gryzie itd...ale my przy nich podjelysmy zobowiazania, tylko dzieki temu te koty wyszly z woliery. Chcemy teraz zobowiazan dopelnic.
Chcialabym tez uswiadomic ze to nie sa pieniadze ( mowie o tych z dwoch ostatnich miesiecy) ktore dostalysmy teraz w darze, to z reguly jest kasa ktora wydajemy z wlasnych pieniedzy.
Ja w ostatnim miesiacu wydalam na bazarkach 500 zl na eksmitki, na rzeczy tak naprawde mi niepotrzebne, moj maz by mnie chyba ukatrupil gdyby sobie to podliczyl.
Nawzajem licytujemy na swoich bazarach, ja nie okradlam banku, nie zarabiam kroci, nie stac mnie najnormalniej w swiecie by wydawac kolejne takie pieniadze.
Chcialabym pomoc ale niestety nie moge.

Mam nadzieje ze nikt nie ma pretensji ze nie dostanie jakiegos grosza, ale ja chcialabym przypomniec jedno: nie ja odbieralam te zwierzeta, to ze wiekszosc wyciagnelysmy zanim poumieraly to zasluga ludzi dobrej woli. Jesli kasa zostanie napewno rodzielimy sprawiedliwie miedzy DT by nikt nie czul sie pokrzywdzony.

Pieniadze topnieja, te na KP juz mozna tak naprawde skreslic na 0. Jest faktura za szczepienie Lulka ( inaczej nie mogl by trafic do mnie). Na dniach bedzie faktura za szczepienie Gizmi.
Pieniadze na koncie Oli zaraz pojda na oplate burasow, czeka w kolejce test Stelli, mam zgloszenie ze w domu nie leczy sie Fufek i Honia prosila o wsparcie, zaszczepic trzeba by Falke bo obiecalysmy, potem Klare, i teraz Alba. I modlic sie do Boga by nic nie wypadlo.
Koszty sa ogromne a my mamy marne 400 zl.

co do Alby: obiecalam w listopadzie zasilic konto Agape wplata na jakiegos wybranego kota, kwota 50 zl ( jestem wdzieczna za Niunie, bardzo bardzo). Niestety wplata bedzie po 10 po wyplacie bo teraz mam strasznie cienko. Kwote tych 50 zl zadedykuje Albie.

i niestety to ostatnie pieniadze jakie moge przeznaczyc na eksmitki, nie moge tak wiecznie wykladac bo poprostu naciagnelam przez te wszystkie miesiace nasz budzet domowy bardzo. Chyba moge juz liczyc w tysiacach.
nie moge juz licytowac, zreszta jak kazda z nas, wyprztykalysmy sie z kasy i nasze bazary cienko ida, bo w wiekszosci licytowalysmy u siebie nawzajem.

Nie jest dobrze.
wierze ze jakos moze cud sie stanie i wszystkie znajda domy, albo bedziemy miec tyle kaski by pomoc wszystkim.

To prawda. Nie jest dobrze i wszystkie jestesmy już zmęczone. Nie jestesmy fundacją, nie mamy praktycznie zadnych możliwości pozyskania pieniędzy poza bazarkami,a kotów do sponsorowania jest 11 ( i to nie są zwierzęta "nówki", tylko po przejściach i co rusz cos wyłazi). W dodatku jest nas makabrycznie mało (na stałe zajmujemy się tą całą gromadą we cztery!). Wątek jest stary, nie oszukujmy się, cała Polska tu nie zagląda, nie mamy tez takiej osoby jak w Łodzi jest CoolCaty, nie mamy NIC. Szczęście od Boga, że są kochani ludzie, którzy też oprócz nas wystawią bazarki (za co im serdecznie dziękuję), bo już w ogóle można byłoby się powiesić.
Mam doła, nie ukrywam. Też jestem zmęczona.

filo pisze:U mnie niedługo będzie miejsce, jeśli to by pomogło. Mogłaby wziąć np. koty, które są w płatnym DT. Oczekuję wsparcia finansowego tylko na weta, jeśli byłyby to większe rachunki (choć po ostatnich przejściach wolałabym wszelkich takich wizyt uniknąć), utrzymanie futer biorę na siebie. Jestem tu od niedawna, więc nie doczytałam ile to kotów dotyczy i gdzie są. W poniedziałek mam nadzieję, że zaszczepię Mamrotę. Już na nią czeka domek, tylko ja postawiłam warunek, że wydam dopiero zaszczepioną. Jeśli zostaniemy sami z Łasikiem, to będzie nam baaaaardzo pusto.
Czy ktoś mi może podpowiedzieć, jak długo Mamrotka będzie nabierać odporność i jaki jest czas od pierwszego do drugiego szczepienia?

Monika spadasz mi naprawde z nieba.
Ja moze wyjasnie o co chodzi z platnym DT. Placimy koszty utrzymania kota, ktore naprawde sa niewielkie bo 50-60 zl na kota na dwa wychodzi 100-120. Generalnie koszty wiadomo sa duzo wieksze i Mataharii powinna dostac o wiele wiecej ale niestety nie mamy. Do tego dochodza koszty wet.
Małgosia to super babka ktora nas poratowala. To nie ona zglosila nam sie po koty, to ja blagajac ja prosilam by przyjela nasze burasy : Dixela i Albiego, ktore siedzialy w schronisku.
Maja u niej bardzo dobrze, swietne warunki , Gosia jest moja kolezanka i wiem ze maja jak u Pana Boga za piecem. Ale tam jest duzo piekniejszych kotow adopcyjnych i maja marne szanse na znalezienie domku. A my nie mamy funduszy by placic miesiacami.
Dlatego nie ukrywam ze Twoj dom nas by bardzo poratowal. Burasy testy maja negatywne, jeden jest starszy drugi mlodszy, sa odrobaczone, wyleczone ze swierzba i wogole wg slow Malgosi maja sie wysmienicie. Psoca i bawia sie, wariuja.
Mysle ze zrowotnie sa ok, poprosze jeszcze Gosie o szczepienie, wiec dostaniesz full serwis jakbys sie zdecydowala.

co do Mamrotki, odpornosc nabiera sie od 10 do 14 dni, mieszy jednym a drugim szczepieniem musi byc minimum 3 tygodnie a maksimum 4

Ola nie miej dola. Poradzimy sobie. Musimy.

aga9955 pisze:szczerze mowiac Aniu to tak naprawde bardzo chccialabym wspomoc Fabie i Nine. Bo wiem ze Fabia potrzebuje karmy watrobowej. Ale wiedzisz sama jak jest. Jest nas coraz mniej i coraz ciezej zbiera sie pieniadze. Wystawiamy bazary i same wzajemnie na nich kupujemy czasem bo taka potrzeba.
Caly czas mamy w glowie koszty utrzymania i leczenia tych domow ktore nam zaufaly. Powinna dostac pieniazki Agn na Sagale bo kicia ma 20 lat i potrzebuje leczenia, caly czas mamy w glowie Stelle Iwci, i wiele innych o ktorych nawet nie piszemy.

zrobilo sie ciezko.

Jaka to karma konkretnie dla Fabii?

Ona powinna dostawac karme specjalnie dla kotow z chora watroba. Hillsa lub royala. Nie pamietam jak sie dokladnie nazywala, Fabisia miala podwyzszone parametry watrobowe i anemie nie mowiac juz o guzie listwy mlecznej.....

aga9955 pisze:Ola nie miej dola. Poradzimy sobie. Musimy.

Już wygramoliłam się na górę (na szczęście doły mam intensywne, ale krótkie :mrgreen:

).

"rzeźbię" skarpety. :ok:

odezwe sie w piatek. Jestem w Warszawie i mam net tylko w komórce.

EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Kto przegląda forum