Haloo!! Borówa - Szuka Super Domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 10, 2009 20:51

No ! Dzisiejszy dzień bez większych ekscesów. Noc była radosna bo cały czas Borówa miała odruch wymiotny ale nie puściła pawia. Znowu jak było cicho to co chwile wstawałam sprawdzić czy wszystko w porządku. Do tego Misior , który jak pobiega i się zmęczy to kaszle a cały wieczór brało go na amory z Zołzebią i wariow3eal4i/ to napisał Ziutek/ :D i wariowali goniąc się po schodach .No to kaszlał prawie do północy :evil: Młode koniecznie chciały w trójkę spać w pudełku z Borówą a raczej z jej termoforkiem :D i co chwile musiałam je wyciągać w obawie że kilogramowe smoki zrobią jej krzywdę, w końcu poszły spać do karceru czyli łazienki bo jak ich wyciągnęłam to sobie zrobiły na mnie plac zabaw :evil: . rano byłam radosna i wypoczęta :evil: No ale udało nam się dzisiaj skończyć 5 tygodni żywota , w tym cztery u mnie :dance: :dance2: Waga Borówy od wczoraj stoi. W przyszłym tygodniu mamy umówiona wizytę u kociego okulisty we Wrocławiu dr Kiełbowicza coby nam poradził w sprawie ślepków.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro cze 10, 2009 21:16

A to Borówa na dzień dzisiejszy
Obrazek z Tosinkiem i Pyśką
z 3/4 kota czyli wujem Czesławem -jedynym który ma jakieś uczucia do młodychObrazek
Obrazek
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro cze 10, 2009 23:33

[quote="majencja"]
...
z 3/4 kota czyli wujem Czesławem -jedynym który ma jakieś uczucia do młodychObrazek
...

Cuuuudny widok, słodziasty ten pregusek, zupełnie jak mój Milusi (juz za TM)

Jak kruszynka z tej Boroweczki,ale mam już teraz pewność, że i tym razem Majencji uda się wyrwać...kolejnego kociaczka.

Jak znajdziecie jakieś nowe domki dla małych kotków,to się pochwal proszę:)))

Aaa, kciuki...nigdy nie zawadzi trzymać więc trzymam je, trzymam,tak na wszelki wypadek
:!:

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Czw cze 11, 2009 10:27

Trzymajcie te kciuki trzymajcie bo dalej są potrzebne :? Borówa chyba ma na celu wykończenie mnie psychicznie w weci jeszcze bardziej. gdybym ja tak pracowała i miała takie koncepcje - czyli zupełny brak koncepcji to program Uwaga R. Cebuli w TVN byłby mój na wyłaczność :evil:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw cze 11, 2009 10:32

A co znowu wymyślili? :strach:
:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 11, 2009 10:46

Łolaboga co znowu?

Rachelinka

 
Posty: 3265
Od: Czw wrz 13, 2007 22:21
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Czw cze 11, 2009 11:04

Wg mnie ma nadżerki na języczku i to może być powodem że nie chce jeść. Tylko jaki powód nadżerek ? A że dzisiaj jestem w pracy do jutra no to urwałam sie do tut. dyżurnego weta bo normalnie to jeżdżę do Bielska- i jutro po pracy zaraz to zrobię. Wet wsadził bez rękawiczek łapę do pysia i stwierdził ze to nalot bakteryjny i trza antybiotyk ,za chwile mówi że bo wie pani to może być wirus 8O No to sie pytam to w końcu bakteria czy wirus . Jedno albo drugie usłyszałam.Dokupiłam jeszcze conva - po co pani tyle ? Bo tylko to je, sa problemy z mięsem.A po co mięso -przecież wszystko jest w convie? Bo proszę pana koty w tym wieku raczej już powinny jeść mięso bo są mięsożerne. No i wiem tyle co przed :evil: Kupy drugi dzień w miarę, ale jest bez miesa i conva zagęściłam kleikiem ryżowym co by była wyższa kaloryczność.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw cze 11, 2009 11:31

U mnie Zenit ma nadżerki na języczku - to podobno jeden z objawów kociego kataru :?

Drugi kociak kuleje na jedną łapkę, a wczoraj wieczorem oczko mu się zaczerwieniło - to też objawy kociego kataru :roll:

:ok: :ok: :ok: za zdrówko małej :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 11, 2009 11:33

Prawdopodobnie jednak caliciwiroza - na nadzerki swietna masc jest
zaraz sobie przypomne ... o juz, przypomniawszy sobie:
CARIDENT - chyba jednak wet musi przepisac ...

na rozweselenie fotki moich tymczaskow-na-krotko:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... start=1080
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 11, 2009 11:45

majencja pisze:Wg mnie ma nadżerki na języczku i to może być powodem że nie chce jeść. Tylko jaki powód nadżerek ? A że dzisiaj jestem w pracy do jutra no to urwałam sie do tut. dyżurnego weta bo normalnie to jeżdżę do Bielska- i jutro po pracy zaraz to zrobię. Wet wsadził bez rękawiczek łapę do pysia i stwierdził ze to nalot bakteryjny i trza antybiotyk ,za chwile mówi że bo wie pani to może być wirus 8O No to sie pytam to w końcu bakteria czy wirus . Jedno albo drugie usłyszałam.Dokupiłam jeszcze conva - po co pani tyle ? Bo tylko to je, sa problemy z mięsem.A po co mięso -przecież wszystko jest w convie? Bo proszę pana koty w tym wieku raczej już powinny jeść mięso bo są mięsożerne. No i wiem tyle co przed :evil: Kupy drugi dzień w miarę, ale jest bez miesa i conva zagęściłam kleikiem ryżowym co by była wyższa kaloryczność.


Takie też smutne są moje doświadczenia z wetami.Każdy mówi coś innego, naśmiewa się z drugiego, a jak mi się uda coś wyszperać w necie, czy dobrać jedzonko dla takiego biedaka, to ci lepsi weci mówią: oooo dobrze, to niech ją tak pani karmi..." rece opadają:((( Wiadomo ich pacjęci się nie poskarżą...

Nadżerki to może być następstwo kk i ... (strach się bać) kłopotów z nerkami...Może ze względu na nereczki malutka instynktownie nie chce jeść ...mięcha???

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Czw cze 11, 2009 12:28

Borówa przyjechała do mnie z kocim katarem i mówiąc prawdę wyglądało na to że mamy go za sobą :? Nie kicha , oczka lepsze tylko te problemy jedzeniowo-jelitowe :? i mięsowstręt. Pojedziemy jutro do Bielska -zobaczymy co powiedzą. A maść kupię, na całe szczęście nie jest mi żaden wet do recepty potrzebny :twisted:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw cze 11, 2009 23:11

A te nadżerki to nie mogą być jakieś niedoborowe jak u ludziów?
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt cze 12, 2009 7:53

Nadżerki to mi się najprędzej z kaliciwirozą kojarzą.
Może po maści będzie mniej pluła, teraz ją bidulkę boli w pysiu.
Kciuki to chyba do depozytu oddam na procenty :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 9:30

jesteśmy po wizycie u naszych ulubionych wetów w Bielsku. na prawde aż przyjemność tam jeździć bo nie dość że fachowi to przemili-można z nimi prozmawiać i popytać. Nie to co u nas horror i dramat!! To co Borówa ma na języczku to niestety kolejne powikłanie kociego kataru- bakteryjne nadkażenie śluzówki. Od wczoraj ma włączony antybiotyk , dodatkowo pędzlowałam jej ten języczek i .... dziś o 4.00 byłam na równych nogach bo tak sie awanturowała o jedzonko :D wprawdzie na raty ale wszamała 15 ml tak jak kiedyś, o 6.00 powtórka, teraz też 15 ml. je tzw bokiem :D gryzie ząbkami smoczek i mleczko wlewa się głębiej a nie na jęzorek. U weterynarza dała popis biegania po stole tak jakby chciała powiedzieć- czego sie mnie czepia ? przecież mi nic ni ma :D
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt cze 12, 2009 11:08

Kurcze jakoś na raty ona ma ten koci katar. Najpierw katar, potem ślepka a na końcu (oby to był koniec) jęzorek. Biedactwo ale chociaz wiadomo dlaczego są problemy z jedzeniem. Pewnie jak się pychol wygoi to i mięcho będzie jadalne.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 63 gości