Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 14, 2009 7:53

Joanna KA pisze:Mokkuniu,
jest ochrona danych osobowych... nie mogę Ci więc podać :wink: :D

:ryk:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 14, 2009 7:54

Joanna KA pisze:Mokkuniu,
jest ochrona danych osobowych... nie mogę Ci więc podać :wink: :D

:ryk:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw maja 14, 2009 7:59

Mokkunia aż się podwójnie roześmiała :lol:

Joanna, a Ty jeździsz autem, czy autobusem? i skąd? bo ja samochodkiem, myślę, że na 10-10.30 powinnam dotrzeć... ale jak coś, to mogę Cię zgarnąć skądś :)

Sis, skoro w sobotę ja i Joanna, to może Ty z Pisio w niedzielę?...?
będzie po równo ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 8:08

Tak się zastanawiam, jak to zrobić, żeby Klementyna raczyła to zjeść. O dziesiątej jak przyjedziecie do schroniska to już będzie po śniadaniu i się pewnie wypnie na nasze chrupeczki tudzież saszetki :roll:
Wiem, że Krzysiek przyjeżdża sporo wcześniej, może by go poprosić, żeby zapakował od rana Klementynę do klatki do czasu przyjazdu tego cateringu.
Jeśli nie on, to postaram się skontaktować z pania Asią albo Mariolą, żeby tak zrobiły. Bo jeśli postawimy jej po prostu michę w boksie, a ona się wypnie i zjedzą inne koty to szkoda kasy i zachodu.
W niedzielę można zrobić powtórkę, jesteśmy w weekend na miejscu więc dopilnujemy. Trzeba by pomyśleć jak to robić w tygodniu, żeby chociaż trochę chrupek pojadła.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 8:10

Georg-inia pisze: Joanna, a Ty jeździsz autem, czy autobusem?


Autem.
I to jakim 8O :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 8:26

pisiokot pisze:
Georg-inia pisze: Joanna, a Ty jeździsz autem, czy autobusem?


Autem.
I to jakim 8O :D



jakim - służbowym męża...
w moim mi wysiadł akumulator i musiałam kupić nowy... na szczęście już wczoraj został podłączony i mogę jeździć swoim autkiem, zdecydowanie skromniejszym... :wink:
ja z Radogoszcza jestem dziewczyna :D
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 8:42

no to przyjeżdżaj w sobotę i już :) nawet jak dotrzesz przede mną, to Krzyś pewnie już będzie. Można do niego zadzwonić, coby odizolował Klementynę. Tylko żeby wsadził do klatki dobrego kota, ja nie sprawdzę, bo nie wiem, o kim mówicie nawet :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 8:56

Ingusia, to ona:

Obrazek

Nr 150, najczęściej siedzi na drapaku z prawej strony od wejścia. Spora kobietka, poza nią nie było ostatnio innych burasek. Na pewno poznasz.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 12:53

to może ja ok. 9tej przyjadę, żeby Klementynka nie głodowała :wink:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 21:31

Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt maja 15, 2009 7:10

Piękne allegro ma Morelka. jest taka śliczna......dość już tego siedzenia w schronisku!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 16, 2009 12:21

Mam nadzieję, że dziś dobry dzień był dla kociastych szukających domów :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob maja 16, 2009 12:51

Ja też. Nie mogę się doczekać relacji z dzisiejszego dnia.
Rano (8.30) dzwoniłam do Krzysia, żeby przełożył Klementynę do klatki, mam nadzieję, że zgłodniała i zjadła chrupki, które jej Joanna miał przywieźć.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 16, 2009 14:20

Cameo pisze:
tillibulek pisze:Ja kocham wszystkie kocie, ale marzy mi się krówka/krówek :1luvu: :1luvu:


Korciaczki mają dwie krówki do adopcji więc może...


na razie niestety krówka/krówek pozostanie w sferze marzen (nasza kicia - od rodzicow - sie rozchorowala, urabiam TŻ, zebysmy wzieli ją na drugiego kota do domu, ale on jest bardzo przeciwny - niestety on nie pała taką miloscia do kotow jak ja)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob maja 16, 2009 16:08

jakis dzień do bani całkiem :( tylko dwa przypadki zainteresowania adopcją: jedna rodzina z córką, chcą bure małe, ale "muszą pomyśleć, może ten, a może inny, a może jednak dymny, a może poczekamy" :roll: poszli sobie bez kota.
A druga para pobiła rekordy. Myślałam, że Joanna KA dostanie szamotania macicy przy babie. Baba chce dwa kociaki, małe, do domu wychodzącego, ale żeby nie były z jednego miotu 8O no to pytam, co to za różnica. No bo jak będą kocięta, to żeby siostra z bratem nie była... ręce mi opadły, starałam się przemówić do rozsądku, grzecznie i spokojnie, ale widziałam że walę głową w mur. Baba udawała, że słucha, a myślała o niebieskich migdałach. Poddałam się i uciekłam, zostawiając Joannę i Panią Asię, które miały miny conajmniej podobne do mojej, czyli mniej więcej takie :evil:
Najgorsze, że chciała malutką szylkę od biało-czarnej mamusi. Wyszła w końcu razem z mężem bez kota, ale boję się, że wrócą jutro...

tak więc zero adopcji dziś. Zaraz opowiem o kotach starych i nowych :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1227 gości