no wiec tak
najpierw sie ucieszam
nasypałam persiakowi do kuwetki benka i za 3 min poszedł tam i zrobił pięęękne sioooo
plan jest taki
Jutro rano, na czczo, biore go do naszej zaprzyjaznionej lecznicy na badania.
Najpierw krew, jak wyniki szczególnie nerek beda oki-to mała narkoza, odjajczenie i rtg łapek.
no chyba ,ze po badaniu weci postanowia inaczej.
No i potem, albo jutro, albo pojutrze persiak trafi do beettysolo-jesli nie bedzie potrzebował jezdzenia codziennie do weta.
Jesli bedzie potrzebował-to se strzele w łeb, bo nie wiem nadal co robić.
Ale kicio je, sioosia, więc jestem dobrej mysli.
Jak juz zamelinuje sie u bettysolo-to juz tam bedzie szukał domu na stałe-
nie bedzie musiał byc nigdzie przerzucany.
Fajny jest, ma taaakie wielkie łapska
wcina z ochota suchego royalka , puszke tez zjadł.
Biała dzika kiepsko

. zmówiłam jej na jutro conwenie-choc tyle.
Mam nadzieję,że uda mi sie ja złapać.
Dwie nowe dorosłe koteczki maja imiona z domu-Punia i Fiona-dzis zostały zaszczepione.
Sa ponoc wysterylizowane.
Okazało sie ,ze ich Pani wyjechała za granice do córki, miała wrócic w grudniu.
i nie wróciła
koty oddała osoba, która sie nimi opiekowała przez ten czas.