Etiopia pisze:Tweety nie chce zapeszyć ale Kamie chyba wraca apetyt .......
mów tak do mnie jeszcze
a dla Boróweczki i czarnuszki ['][']['] Kosma, Kinya, niestety dobrze wiem co czujecie, przytulam Was mocno ...
A ja już wróciłam z rannego polowania, niestety, musiałam zwinąć się wcześniej gdyż trzymało mnie to przedszkole. o 8 zadzwonił markopolo, że łup jest w postaci wielkiego czarnego kocura, ponoć największego rozpłodnika i dominanta w stadzie na Modrzewiowej. Kociuch pojedzie dzisiaj na ciachnięcie. Do karmienia przychodzi tam około 9 kotów, większość zasmarkana, oczy załzawione ale kociuchy dość odkarmione. Postaramy się wyłapać je do ciachnięcia, najlepiej w niedzielę gdyż one przez weekend to dokarmiane są tylko przez pacjentów, panie karmiące z personelu pracują poniedziałek-piątek. Więc w niedzielę towarzystwo może być mocno głodne. Najgorsze jest to, że trzeba robić to pojedynczo gdyż w tym momencie nie mamy gdzie trzymać ich po zabiegu. Chiron byłby najlepszy, bo od razu z leczeniem a tak to właściwie tylko te co są na tyle zdrowe aby je ciachnąć