Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

[mirka_t]

Ola19 to ja jeszcze raz dziękuję, że zakupiłaś myszkę.

Sonia na pewno jeszcze wypięknieje i znajdzie swoich ludzi.

Kociaki za to coraz bardziej dokazują. Już nauczyły się wchodzić na parapet a niedługo pewnie zaczną wspinaczki po firanie. Nie ma się jednak co dziwić, bo rozpuszczone są niemożliwie. Mają nawet dwie matki.

[amyszka]

Superaśne wszystkie filmiki - gęba sama sie śmieję

[villemo5]

Nie wierzcie Mirce, że ma brzydkie koty. Ma koty CUDNE. Jestem fanką Chestera! I na własne oczy widziałam TV kot

[tosiula]

super filmiki, koteczki śliczne

[Iśka]

Dziękuję Mirce za filmy.
Czester jest moim ulubieńcem za oczy i resztę.
Gdyby nie to, że mam alergię, prosiłabym Mirkę o niego, to jest wyjątkowy kot.

[reddie]

Reddie zapomnij o Dziuni w TV. Ona jeszcze nie odkryła, że można tam wejść i niech tak pozostanie. Na otarcie łez dla Ciebie kociaki i Mynia.

Dziunia nie odkryła? No, to ja jej powiem, że jest możliwość zrobienia kariery w tv, myślę, że będzie tym zainteresowana

Mynia nie wiedzieć czemu kojarzy mi się z zachowania z moją Inką... A te zabawy nakanapowe Mynia - czwarty kociak

A tak swoją drogą - te kociątka to niezłe byki już są

I kciuki za wątroby Soni i Chestera.

[felis]

Ne wiedziałam że mam bicolora. Mirka powalasz mnie swoją fachowością. Mam nadzieję że Sonia i Chester czują się dobrze. Wydaje się że sierść Damy Z Czarnym Motylem wygląda całkiem, całkiem.
Życzę wszystkim kociastym i ich opiekunce miłych snów, ja padam.

[mirka_t]

Soni trochę odbiło. Od soboty chodzi i miaukoli. Koniecznie chce matkować kociakom i tym sposobem mają one trzy matki. Można by powiedzieć, że jest po 1 kotce na 1 kociaka jednak przybył nam dzisiaj dzięki Esti nowy maluch. Jest to kocia krówka tak, więc są teraz 2 pręgusy i 2 krówki. Jutro może uda mi się sfotografować nową.

Filmik 1. Filmik 2. Filmik 3.

[mirka_t]

Oto nowa bezimienna jeszcze krówka.

Jest pro ludzka, ale jeszcze trochę prycha na koty. Energiczna i zadziorna. Najlepiej bawi się Melą. Wszystko by było ładnie, ale widać zbyt długo był spokój. Od godz.5 Muka zwymiotowała 2 razy pokarmem. W między czasie zrobiła normalną kupę i bawiła się. Muka jest najcięższa z kociąt i waży już ponad 1kg. Od szczepienia minęła 2 tygodnie i jak do tej pory nie miałam z nią problemów nie licząc przestoju we wzroście, gdy ząbkowała i grzyba, który u niej już zniknął. W tej chwili ssie Mynię a ja i tak zaczynam się bać, że te jej wymioty to coś poważnego.

[villemo5]

Nie może być spokoju za długo?

[Anna61]

:arrow: Oto nowa bezimienna jeszcze krówka.

Jakie kochane śliczności!
Nacieszyłam wzrok takim widokiem.

[amyszka]

Ta mała wyglada jak klonik Soni tylko futerko krótsze

Słodkie widoki -kociaki mają jak w raju

Kciuki za ich zdrówko

[mirka_t]

Muka wymiotowała jeszcze 2 razy. Poprosiłam wetkę o wcześniejsze przybycie do kliniki i koło godz.9:30 Muka dostała leki, ale jeszcze bez antybiotyku. Wetka zauważyła jakby nadżerkę na języku Muki. Po przybyciu do domu sprawdziłam języki pozostałych kociąt i Matex ma blade plamki głęboko u nasady języka a Mela bladą, ale dość sporą krechę po lewej stronie języka. Nie wiadomo czy to dopiero rozwija się kaliciwiroza czy też kociaki złapały ją po szczepieniu i już same ją zwalczyły. Czy plamka na języku Muki ma coś wspólnego z jej wymiotami i zgazowanymi jelitami jest raczej mało prawdopodobne. Znowu nerwy.

[ariel]

Mirko, trzymam kciuki

[mokkunia]

kciuki najmocniejsze