z najświeższych informacji z domu - Tosia własnie oporządza swoje przybrane czarne dzieci - robi sie z niej prawdziwa mamusia; wydaje mi że to tak adruga łacia będzie kot idealny!!!
brzusio Tosi juz lepiej ( i oby jak nadłużej,bo w domu robale panują )mała pszczoła zjadła duzą kolacja, pobrykałą, poskakała i śpi oczko bez zmian- cały czas mruży, a jak widzi że ide do niej to zmyka nie lubi mnie, ale tylko czasami, bo na rękach uwielbia. lubi być noszona i tak głośno wtedy mruczy
Aniu trzymam kciuki za Tosieńkę a Ciebie ściskam, nawet sobie nie wyobrażam jak się czujesz czekając na wieści o naszej Maleńkiej. Czekam z niecierpliwością na wiadomości. A najbardziej na to aby to już był koniec Tosinkowych problemów i aby Tosiaczek znalazł domek.