Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Waldemar pisze:Jest jeszcze jedna możliwość, lecz również chyba zbyt trudna do wykonania. Pomoc jasnowidza. Wydaje mi się również, że oni z ogromną niechęcią szukają zaginionych braci mniejszych.
Proszę o wypowiedzi osób znających temat oraz ocenę realności szukania pomocy u jasnowidza w przypadku Fuksiary.
Tweety pisze:gorące podziękowania od krakusów dla (obecnie) warszawiaków, którzy pomagają odnaleźć koteczkę.
Rozumiem, że nikt jeszcze nie rozmawiał ze stóżami budowy aby rozejrzeli się w wolnym czasie za dziewczynką i że pozytywne efekty tego rozglądania powiększą zasobność ich portfela? Na pewno ograniczy to ilość bezsensownych telefonów, o których wspomina Green.
Fuksinko, wyjdź już z ukrycia, wystarczy tych chowanek
wibryska pisze:Waldemar pisze:Jest jeszcze jedna możliwość, lecz również chyba zbyt trudna do wykonania. Pomoc jasnowidza. Wydaje mi się również, że oni z ogromną niechęcią szukają zaginionych braci mniejszych.
Proszę o wypowiedzi osób znających temat oraz ocenę realności szukania pomocy u jasnowidza w przypadku Fuksiary.
Jana pisze:Tweety pisze:gorące podziękowania od krakusów dla (obecnie) warszawiaków, którzy pomagają odnaleźć koteczkę.
Rozumiem, że nikt jeszcze nie rozmawiał ze stóżami budowy aby rozejrzeli się w wolnym czasie za dziewczynką i że pozytywne efekty tego rozglądania powiększą zasobność ich portfela? Na pewno ograniczy to ilość bezsensownych telefonów, o których wspomina Green.
Rozmawiałyśmy z robotnikami, dałyśmy im ogłoszenie, jest też powieszone przy wejściu na budowę. Tylko wtedy o kasie jeszcze nie było mowy.
Waldemar pisze:wibryska pisze:Waldemar pisze:Jest jeszcze jedna możliwość, lecz również chyba zbyt trudna do wykonania. Pomoc jasnowidza. Wydaje mi się również, że oni z ogromną niechęcią szukają zaginionych braci mniejszych.
Proszę o wypowiedzi osób znających temat oraz ocenę realności szukania pomocy u jasnowidza w przypadku Fuksiary.
jeśli ktoś jest chrześcijaninem nie zwraca się o pomoc do jasnowidza,
ale prosi Pana Boga o pomoc
ja modlę się, żeby Fuksia się odnalazła i o pomoc dla wszystkich,
którzy jej szukają[/quote
Jedno nie wyklucza drugiego.
Waldemar pisze:wibryska pisze:Waldemar pisze:Jest jeszcze jedna możliwość, lecz również chyba zbyt trudna do wykonania. Pomoc jasnowidza. Wydaje mi się również, że oni z ogromną niechęcią szukają zaginionych braci mniejszych.
Proszę o wypowiedzi osób znających temat oraz ocenę realności szukania pomocy u jasnowidza w przypadku Fuksiary.
jeśli ktoś jest chrześcijaninem nie zwraca się o pomoc do jasnowidza,
ale prosi Pana Boga o pomoc
-------------------------------------------
Jedno nie wyklucza drugiego.
Tweety pisze:anka_s, super, zawsze to jakaś szansa. Tylko, żeby ona się stamtąd nie oddaliła, o ile już tego nie zrobiła
Jana pisze:Tweety pisze:anka_s, super, zawsze to jakaś szansa. Tylko, żeby ona się stamtąd nie oddaliła, o ile już tego nie zrobiła
Dlatego staramy się też dotrzeć do karmicielek z dalszych okolic.
anka_s pisze:Waldemar pisze:wibryska pisze:Waldemar pisze:Jest jeszcze jedna możliwość, lecz również chyba zbyt trudna do wykonania. Pomoc jasnowidza. Wydaje mi się również, że oni z ogromną niechęcią szukają zaginionych braci mniejszych.
Proszę o wypowiedzi osób znających temat oraz ocenę realności szukania pomocy u jasnowidza w przypadku Fuksiary.
jeśli ktoś jest chrześcijaninem nie zwraca się o pomoc do jasnowidza,
ale prosi Pana Boga o pomoc
ja modlę się, żeby Fuksia się odnalazła i o pomoc dla wszystkich,
którzy jej szukają[/quote
Jedno nie wyklucza drugiego.
Zatrudnianie jasnowidza nie ma sensu. Jasnowidz, o ile nie jest szarlatanem, nie wskazuje dokładnego miejsca/adresu pobytu poszukiwanej osoby. Jasnowidz stwierdza, że dana osoba żyje lub nie, ewentualnie wskazuje na mapie okolicę, a akurat wiadomo w jakiej okolicy koteczka przebywa.
Przebiegnę się tam o świcie, przed pracą. Bo na dłuższe czatowanie nie mam szans.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 567 gości