Moje koteczki - mam złodziejkę w domu;;))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 21, 2006 21:18

:D a Ruda jak się ma?

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Nie maja 21, 2006 21:22

kota7 pisze:
Normalnie szare tornado mam w domu :roll:

A sprawczynie zmęczone słodko śpią, w tym jedna, ta grubsza na moich kolanach. Niewiniątka jedne, kurczę :!: :twisted: :twisted: :twisted:


U mnie to samo :lol: Sześć bardzo zaspanych niewiniątek zastaje po demolce, zaden na wandala nie wygląda :lol: :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie maja 21, 2006 21:28

Odpukać. Ma apetyt, jest normalna, czasem nawet ma okresy zwiększonej aktywnosci, co objawia się położeniem na boku i machaniem łapami przez jakies 5 minut, potem poderwanie cielska i przebiegnięcie w śmiesznych susach kilku metrów :lol: To sa szczyty jej wariactwa.

Od czasu do czasu paprzą jej się oczki, ale to normalne u niej, czasem jej przemywam, czasem radzi sobie sama z tym. Ale ogólnie nie jest źle. Nawet już taka marudna nie jest :roll:

Ona ma taki strrrrasznie denerwujący zwyczaj, że skrzeczy, jak coś chce, albo jak ją coś uwiera. Nie lubię tego, żeby to był taki zwykły miauk, to co innego, ale to jest skrzek :twisted: A świnka wie, że może tym skrzekiem na mnie wymusić wszystko, normalnie na rzęsach bym zatańczyła, gdyby sobie zażyczyła, byleby tylko przestała skrzeczeć :twisted: :twisted: :twisted:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie maja 21, 2006 21:30

Fredziolina pisze:
kota7 pisze:
Normalnie szare tornado mam w domu :roll:

A sprawczynie zmęczone słodko śpią, w tym jedna, ta grubsza na moich kolanach. Niewiniątka jedne, kurczę :!: :twisted: :twisted: :twisted:


U mnie to samo :lol: Sześć bardzo zaspanych niewiniątek zastaje po demolce, zaden na wandala nie wygląda :lol: :lol:


Nie? :lol: Kurczę, normalnie rozbrajają człowieka tym swoim "niewiniąctwem" :twisted: Ty się złościsz, a one otwierają oczka z wymownym: "Ale o sssoo chodzi?" 8O
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie maja 21, 2006 21:37

moja felusia. piszczy jak mysz zamiast miauczeć. Cieszę się bardzo, że ruda zdrowa

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Wto maja 23, 2006 9:17

Wiedziałam, że jak pochwalę się, że Ruda OK, to coś rypnie.
Od wczoraj Ruda jest niewyraźna, coś zły humor, złe samopoczucie, aczkolwiek jadła. Miała odruch wymiotny kilka razy, nawet tuż po jedzeniu, ale nic nie ulało się. Myślałam, że to zakłaczenie i dałam pastę.
Ale dziś już nie zjadła nic, przełyka często ślinę, dławi się jakby jej coś w gardle siedziało. Sniadania kawałek wzięła do pyszczka, pomemłała i wypluła.
Więc albo jest solidnie zakłaczona i nie może sobie z tym poradzić, albo to coś powazniejszego (chociaż takie solidne zakłaczenie też wesołe nie jest) :(

Już jestem umówiona u weta na popołudnie. Teraz tylko wpadłam z pracy na chwilkę, żeby zobaczyć, jak się czuje i widzę, że niespecjalnie, powiedziałabym, że źle :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto maja 23, 2006 9:27

Ruda, no... :(
:ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 23, 2006 9:31

Jakaś zaraza atakuje rudych 8O :strach:

Kciuki mocne trzymam, a Rudy co to ostatnio też niewiadomonaco chorował zaciska łapki i mniaucząco pozdrawia :ok: :ok: :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto maja 23, 2006 9:31

:ok: :ok: :ok:


Ruda, no! zdrowiej dziewczyno
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Wto maja 23, 2006 13:51

Ruda za kciuki dziękuje, ale słabiutko :( Widać, że fatalnie się czuje.

Ktoś odświeżył wątek o zakłaczeniu i jej objawy mi cóś pasują, przełykanie śliny, próby wymiotów, pchanie się do zielonego.

Czy ktoś wie, jak się usuwa czop z włosów, jeżeli on w żołądku zalega? Operacyjnie chyba nie?

Zresztą, co ja bede gdybać i się denerwować na zapas. Za półtorej godziny lecimy do weta, wtedy się okaże.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto maja 23, 2006 13:57

Ona może mieć też zapalenie gadła, wiesz?
Też będą odruchy wymiotne.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto maja 23, 2006 13:57

kota7 pisze:Czy ktoś wie, jak się usuwa czop z włosów, jeżeli on w żołądku zalega? Operacyjnie chyba nie?


Operacjnie też :(

Trzymam kciuki mocno zaciśniete za Rudziutką kocią kobietkę i Ciebie Kota7 :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto maja 23, 2006 14:00

Ruda, trzymamy za ciebie łapki i kciuki.

No nie choruj, weź się w garść.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto maja 23, 2006 14:04

Ruda jak tak można
miałas już nie chorować

kciuki łapki mamy zaciśnięte, zdrowiej :!:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto maja 23, 2006 14:08

Ruda no...
nie choruj, nie wypada

Karmel

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102, puszatek i 89 gości