Ita - jasne

nie odbieraj tego jako atak, też się zgadzam z tym, że niektórzy weci to pakują w kota wszystko co wlezie bez opamiętania. Ja tylko napisałam od siebie, że zwracam uwagę na to co mi chcą wcisnąć i nie wierze ślepo w to co mówią weci, takie czasy, niestety
Wróciliśmy. Simi w sumie już mniej miauczy dzisiaj, coś tam dalej jej ten dyskomfort sprawia, ale mniej. Obmacali ją, jest zupełnie bezbolesna, celują, że po prostu może od wzdęć i gazów, nie powiązują tego z jakimiś bólami stawów czy mięśni przez skurcze brzucha. Kazali jej dać espumisan i wcisnęli mi jakieś Gastrovom żebym jej dawała - ktoś może s ię spotkał z tym specyfikiem? Sam espumisam raczej nie zaszkodzi. Ona już prawie jak stary kot, jedynie widzę, że coś zeskakiwać nie chce, ale dziś lepiej niż wczoraj. Jeszcze chcą mi ewentualne Stomek wcisnąć.
A co do kupy to mnie to nawet rozbawiło, że od pół roku cuduje z dietą i eliminacją pokarmową, a tutaj przez ostatnie 3 dni dostała barfa z koniny, cats plate z królika, churu z tuńczyka, karmę recovery, a kupa idealna i ładniejsza jak na tej diecie

W nagrodę dzisiaj dostała filet z tuńczyka, także niech ma w nagrodę za to, że ją od 3 dni codziennie wożę do weta

No nic, zobaczymy czy się jej nie pogorszy
Kasiu co do kupy to uwierz mi, że jak trzeba to ja też grzebię

Już chyba czasem takie nasze zadanie
