" CTM" adopcje i juz sa kociaki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2015 14:19 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Ta kotka to inna kicia (bialo-czarna mowi informator), WIDZIALAM DZIS JA tzn. widzialam dwie...dwa...no nie wiem jaka plec. Jedna normalnej budowy, druga BAAARDZO CHUDA z malym brzuszkiem, moze to ona byla? akurat po porodzie?
Oczywiscie bede lapac czarna mamusie na sterylke, jeju, zeby nie bylo za pozno. No i gnojka, przeca nie zostawie ostatniego :twisted:
I w ogole to powieszenie sie trzymam w zapasie, bo wczesniej mnie wrzody wykoncza :roll:

(ale przygode mialas! wlasnie najgorsze jest to, ze niby takie male, a szybkie jak rakiety, i wijace sie jak weze...)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw kwi 09, 2015 14:44 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Pierwszego tymczasa, maluszka, złapałam 6 grudnia 2008 roku. To miały być pierwsze i ostatnie koty. Polegliśmy. Tymczasujemy od tego czasu, łapiemy, kastrujemy, dokarmiamy... Ciężki psychicznie kawałek chleba. Nigdy się nie przyzwyczaiłam do łapanek. Aborcyjnych szczególnie.Ale jeszcze gorsze jest znajdowanie malców chorych, zagłodzonych, umierających...Ludzie nam podrzucają koty w miejsce karmienia. Malunie, doroślejsze, dorosłe... Dom ciągle pełen jest tymczasów.
Do łapanek nigdy nie przywykłam i strasznie się martwię zawsze. Nerwy puszczają. Nie lubię łapać z kimś. Wolę sama. Koty są spokojniejsze, ja nie kręcę się, nikt nie odpala peta czy ciągle chodzi...

Jeśli masz jakiś plan co do tego miejsca to trzeba sukcesywnie kocice (koty także) wyłapywać ,kastrować by nie mnożyły się. Koty rozkwitną ,odpasą się... łatwiej ogarnąć taki "bajzel" potem żywieniowo i medycznie. Malce jak podrosną też należy ciachnąć.
Regularne żarcie pozwoli kotom przetrwać i odchowac maluszki. Jesli te co urodziły się teraz odejdą za TM ,to matki zaraz dostają kolejnej rujki i zachodzą w kolejną ciążę. I kolejne nie przeżyją bo matki są osłabione głodem i porodami. Czasem porzucają maluszki nie mając czym karmić. Trzeba przerwać ten ciąg.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 09, 2015 15:02 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Problem jest taki, ze sasiedzi nie chca wspolpracowac. Na szybie karteczka (zrobiona przez dziecko, tak wyglada) "Prosze nie karmic kotow" taaaaa. Tutaj (w Madrycie) za dokarmianie wala mandaty. Jak nie robisz tego po kryjomu, kazdy moze na ciebie doniesc (dlatego mam w telefonie pierwszy ustawiony numer zwierzecej adwokatki :twisted: ). Przeciez mozna zrobic estetyczne karmniki, fajne domki. Czysto, schludnie. No i zdrowe wyciete koty opalajace sie na trawce. Piekny widok! Ludzie z psami WIEDZA ZE SA KOTY NA ULICY! ciezko wziasc na smycz jak wychodza z bloku? chyba tak, bo przeciez nie raz ratowalam tacke przed napalonym psem. Wiadomo, tak jest wszedzie: wyrzucanie jedzenia, rozwalanie budek itd. Sasiad na mnie najezdza: po co zabieram koty, jak one maja tu TAK FAJNIE, drugi : o, jak doobrze ze je zabierasz, zabierzesz wszystkie? Karmicielki nie pozwalaja ciac kotek w ciazy. No, ale juz kociaki tak, tylko gdzie? one nie wiedza.
Dopiero po tak dlugim czasie znalazlam "wspolpracownikow", gdy odpadaja koszty sterylek, ktos donosi jedzonko, ktos zaoferuje podwozke do weta...to jest taka ulga, ze nie musze wam chyba tego tlumaczyc. Niby jest lepiej, a jednak wciaz spotyka sie nowe problemy. A ja sie pytam:kiedy bedzie fajnie?

Plan mam. Porozmawiac z prezydentem bloku. Niech zwola sasiadow na zebranie i tam wylozyc im cala sprawe. Ja nie jestem przedstawicielem fundacji. Nawet nie jestem woluntariuszem. ale przyzwolenie na uzywanie nazwy fundacji mam. Gadac potrafie (i lubie). Nie boje sie "publiki", wiec dla mnie zaden problem.
Niech sasiedzi przestana dokarmiac. To jedzenie nie nadaje sie dla kotow. Jakies resztki z obiadu, psie puszki dla kotow. No ludzie! Zatykanie dziur w blokach, gdzie wiekszosc kotow ma swoje schronienie. To normalne? nie bardzo.
Sukcesywnie wprowadzic (jak to pieknie sie u nas nazywa "metodo CES: CAPTURAR (zlapac)-ESTERILIZAR (ciachnac)-SOLTAR (wypuscic)).
Postawic estetyczne karmniki i domki.
I zglaszac jakikolwiek problem. 'a bo wiesz, jak kotka domowa sie okoci, to ludzie znosza tutaj do dziur kociaki". No i masz babo problem, z ktorym sama sobie radz!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw kwi 09, 2015 15:29 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Jak zaczęłam łapać to do pracy "karmicielki" mi przychodziły i oskarżały o mordowanie kotów. Nie wspomnę o karmieniu przed łapanką, przepłaszaniu ciężarnych, grożeniu i obrzucaniu bluzgami... Kocice ciężarne nie dano łapać bo to zabójstwo a jak się urodziły maluszki to przyszły do mnie do domu karząc mojemu meżowi iść, wybrać małe i uśpić małe. Nie wspomnę jak je potraktował. Do tej pory jak jest podrzucony kot to ... dzwonią do mnie.Ileż razy mówię sobie ,że nie pójdę ale nie wytrzymywałam.I te koty co one złapać nie mogły nam wchodziły w ręce.
Wiele tygodni dulczyłam łapiąc koty a potem słyszałam ,że ONE się narobiły! O karmieniu, zapodanym żarciu i jego jakości nie wspomnę.
Wszędzie jest tak samo.
Ostatnio edytowano Czw kwi 09, 2015 21:10 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 09, 2015 19:11 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Czrana furia sie "odfuriowala", czyzby kapiel i masaz? i "niebieski" brat

ObrazekObrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw kwi 09, 2015 19:38 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Czarnykapturku jestem pełna podziwu :201494 :201494 :201494 :201494
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw kwi 09, 2015 20:06 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

ankacom :oops: ale ja przeciez...no nic w sumie...(lubie prac koty, a co!)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw kwi 09, 2015 20:46 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Ale cudne te opatulone glutki :201461 :201461 Tak powinno wyglądać życie kota, w piernatach a nie w jakiejś dziurze. Mają glutki szczęście, że ich wypatrzyłaś, szacun wielki czarnykapturku :201494

A te dwa pierwsze to chłopaki? I kciuki za ostatniego grzdylka :ok: i za mamusię :ok: żeby szybko udało się ich złapać :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw kwi 09, 2015 21:50 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Nooooooooooo Kapturku pełny podziw. 4 kocie życia uratowane.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt kwi 10, 2015 4:08 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Jeden z czarnych diabelkow to dziewczynka-ta mniejsza, chlopak jest wiekszy, fajne sa , serio :) takie nieporadne, przesmieszne :D
Sii i qpka trafia bezblednie do mini-kuwetki. Musialam podstawic wyzsza, bo strasznie rozsypuja piasek, i wszystko trafia do miseczek z woda i jedzeniem.
Pipiskuja w nocy, najpierw z glodu (3 razy dokladalam z puszki) pozniej z...nie wiem czego. No nic, damy rade :D

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob kwi 11, 2015 14:02 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

PIERWSZA NOC BEZ PLACZU! dzieciaki zaczely walczyc ze soba okolo 5.00, ale nie plakaly :D strasznie sie ciesze! dzis wypuscilam je z klatki zeby troche mogly poznac otoczenie (nasz pokoj), poszlo niezle, nawet spotkanie z psem odbylo sie bezbolesnie :ok:

Nazwalismy je CHARLIE I LOLA (bo sa przesmieszne jak te postaci z kreskowki)

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob kwi 11, 2015 14:12 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Gnojaszki przepiękne. Kawał dobrej roboty :ok:
I psica jest niesamowita, zupełnie przyzwyczajona do kotów.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Sob kwi 11, 2015 14:33 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Marta do kota nie podejdzie pierwsza, jesli ten sie do niej nie zblizy. Owszem, lize Melusia i ostatnio tez "9", ale one na to pozwalaja, Problem jest z Sara (druga psina), bo ona jest strasznie "napalona" na male kociaki. Nie zeby zrobic krzywde, ale KONIECZNIE MUSI WETKNAC SWOJ WIELKI NOS W ICH FUTERKO-KONIECZNIE!, no jakiemu kotu spodobalyby sie takie brutalnosci? Marta bawi sie z Meloslawem-ganiaja sie po mieszkaniu jak kotki ;), natomiast Sara nie wchodzi w to, ale od razu podbiega jak widzi ze koty sie kotluja i przerywa im zabawe. Sare musimy caly czas pilnowac, nawet kupilismy jej kaganiec, bo to taki diabel, ze nie widomo co jej strzeli do glowy. O ile ufamy Marcie i ona na spacerach jest bez smyczy (w parku), o tyle wiemy ze Sare trzeba miec na oku caly czas. Jak cos jej sie spodoba-atakuje. A jest to wielki pies. 74 cm wzrostu (to sie chyba w klebie nazywa :oops: ), jak stanie na dwoch lapach (a tak atakuje), wysokoscia dorownuje mojemu TZ (175 cm). Do tego jest bardzo ciezka (niedlugo na szczepienie przeciw wsciekliznie, to zwazymy), ale spokojnie 50-55 kg jak nie wiecej.
Niestety tej jej rozmiary tylko przysparzaja jej problemow, bo jesli jakis pies sprowokuje Sare, koniec-koncow i tak jest to jej wina, bo jest BARDZO DUZA.

Sara.
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob kwi 11, 2015 15:29 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Miałam duże psy i pewnie dlatego mam wiele respektu przed takimi. :) Kochały swoje własne domowe koty, ale kazdy zwierzak na spacerze był do pogonienia. :( Obcy twój wróg...

Kapturku, dzieciaki masz prześliczne. Kocham dzieci. Na odległość. ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 11, 2015 15:43 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam juz cztery :)

Agneska, my z TZ mowimy:"fe...ale wstretne te dzieciaki! okropne, co nie? e, tego widziales te oczyska? :1luvu: , masakra jakas, jak mozna byc tak brzydkim..."

I tak sobie gadamy, gadamy, a slina sama leci na widok paskudow.
Umowilam sie na spotkanie jutro z dziewczyna z fundacji. Pojdziemy zobaczyc kotki, ktore wypuscila po ostatniej sterylce i przy okazji pokaze jej "moje" kociaki, moje miejsca.

Dzis wieczorem "lapam" moje czarnuszki w garsc i bedziem "lizac" (mokra sciereczka znaczy sie), oczka tez umyjemy, foterko do kolejnego przegladu.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 17 gości