Powszechna Sterylizacja N°2.

O swoim problemie z brakiem funduszy na sterylizację kotów z Tomaszowa Mazowieckiego pani Bogumiła wspomniała w komentarzu pod zdjęcie na naszym FB. Oczywiście od razu zaproponowałam naszą pomoc.

https://www.facebook.com/powszechna.ste ... =1&theater

Dziś dostałam wspaniałą informację, że weterynarz zgodził się sterylizować kotki za 80 zł i kastrować kocurki za 50 zł dla Powszechnej Sterylizacji, więc pani Bogumiła będzie mogła wreszcie perspektywicznie pomóc tamtejszym kotom. :lol:

https://www.facebook.com/events/1513299482251470/

Chiara pisze:Kolejna kotka z Zawad została wysterylizowana dzięki pani Krystynie. Kotka należy do chorej na nowotwór starszej pani, która straciła kontrolę nad stadem kotów na swoim podwórku.

Sterylka będzie nas kosztować 110 zł, a faktura została już wysłana do fundacji.

Wyjęłam 110 zł z Sakiewki PS i opłaciłam sterylizację kotki N°293 ze wsi Zawady ( FV 58/14 z dnia 23.10.2014 na kwotę 110 zł ) :piwa:

Dwie kotki N°251 i N°252 ze wsi Jagodniki po zabiegach. :201467

Koszt 160 zł.

Kocurek z DT u pani Aliny z Zamościa, synek kotki alkoholika, która rodziła w krzakach. Na zabieg czeka jeszcze jego siostra, która jest na razie zbyt drobna.

N°298, koszt 60 zł.

Kocurek z Bielska Podlaskiego z ul. Sportowej, któremu pomogła dobra dusza z okolicy i którego my wykastrowaliśmy za 40 zł.

Idę płacić faktury za niego i dziewiętnaście innych na ponad 1 500 zł.

:strach:

A potem będę ćwiczyć jogę na uspokojenie... :201452

Za nowe wpłaty do Sakiewki dziękuję Wojciechowi i Urszuli Z., Bea3, Marzenie P. oraz Gertrudzie M. :1luvu:

Wydałam dziś fortunę, bo opłaciłam sterylizację aż dwudziestu kotów - osiemnastu kocic i dwóch kocurków. Były to głównie kocice wiejskie i tym się pocieszam...

Zapłaciłam 1 440 zł za sterylizację kocic N°129, N°130, N°131, N°251, N°252, N°262, N°263, N°264, N°265, N°266, N°273, N°274, N°275, N°276, N°277, N°278, N°296 i kastrację kocurów N°108, N°286 ( FV 91/11/2014 z dnia 07.11.2014 na kwotę 1 440 zł ) oraz 45 zł za sterylizację kotki Przepuklinki N°284 ( FV 92/11/2014 z dnia 07.11.2014 na kowtę 180 zł, 135 zł to koszt operacji przepukliny i odrobaczenia, który nie był finansowany ze środków PS )

:placz:

W Sakiewce brakło - 480 zł :placz:

Kotka N°278 z Bielska Podlaskiego z ul. Poświętnaej wysterylizowana za 80 zł .

Na zabieg pakuje się kotka ze wsi Dubiażyn. :ok:

Wiem że ten wątek czyta wiele osób popierających i czynnie wspierających ideę kastracji kotów między innymi bezdomnych i wolno żyjących. Poszukiwania na Facebooku nie dały na razie rezultatu - może tu będę miała więcej szczęścia. Znajoma karmicielka z miejscowości CZARNKÓW (Wielkopolska) potrzebuje pożyczyć na kilka tygodni klatkę łapkę celem złapania do sterylizacji m.in. trudnołapalnej kotki. Ma dostęp do klatki tylko sporadycznie, nie ma samochodu i to wszystko utrudnia sytuację. Koty są na terenie jednego z zakładów pracy, jeśli dobrze zrozumiałam, odpowiedzialna służba odmówiła pomocy w łapaniu tam. Zabieg odbędzie się na koszt gminy. Jakby ktoś chciał i mógł poratować moją znajomą i koty pod jej opieką proszę o PW. Z góry dziękuję!!!!

Szukam też osób chętnych pomóc w wyłapywaniu i sterylkach w ŚWIDNICY (dolnośląskie) i USTCE (nad morzem). Szczegóły na PW. Tu też z góry wielkie dzięki

VeganGirl85 pisze:Wiem że ten wątek czyta wiele osób popierających i czynnie wspierających ideę kastracji kotów między innymi bezdomnych i wolno żyjących. Poszukiwania na Facebooku nie dały na razie rezultatu - może tu będę miała więcej szczęścia. Znajoma karmicielka z miejscowości CZARNKÓW (Wielkopolska) potrzebuje pożyczyć na kilka tygodni klatkę łapkę celem złapania do sterylizacji m.in. trudnołapalnej kotki. Ma dostęp do klatki tylko sporadycznie, nie ma samochodu i to wszystko utrudnia sytuację. Koty są na terenie jednego z zakładów pracy, jeśli dobrze zrozumiałam, odpowiedzialna służba odmówiła pomocy w łapaniu tam. Zabieg odbędzie się na koszt gminy. Jakby ktoś chciał i mógł poratować moją znajomą i koty pod jej opieką proszę o PW. Z góry dziękuję!!!!

Szukam też osób chętnych pomóc w wyłapywaniu i sterylkach w ŚWIDNICY (dolnośląskie) i USTCE (nad morzem). Szczegóły na PW. Tu też z góry wielkie dzięki

A może tak jakiś symboliczny kciuk za tonącą w długach Powszechną Sterylizację przy okazji ?

Chiara pisze:
VeganGirl85 pisze:Wiem że ten wątek czyta wiele osób popierających i czynnie wspierających ideę kastracji kotów między innymi bezdomnych i wolno żyjących. Poszukiwania na Facebooku nie dały na razie rezultatu - może tu będę miała więcej szczęścia. Znajoma karmicielka z miejscowości CZARNKÓW (Wielkopolska) potrzebuje pożyczyć na kilka tygodni klatkę łapkę celem złapania do sterylizacji m.in. trudnołapalnej kotki. Ma dostęp do klatki tylko sporadycznie, nie ma samochodu i to wszystko utrudnia sytuację. Koty są na terenie jednego z zakładów pracy, jeśli dobrze zrozumiałam, odpowiedzialna służba odmówiła pomocy w łapaniu tam. Zabieg odbędzie się na koszt gminy. Jakby ktoś chciał i mógł poratować moją znajomą i koty pod jej opieką proszę o PW. Z góry dziękuję!!!!

Szukam też osób chętnych pomóc w wyłapywaniu i sterylkach w ŚWIDNICY (dolnośląskie) i USTCE (nad morzem). Szczegóły na PW. Tu też z góry wielkie dzięki

A może tak jakiś symboliczny kciuk za tonącą w długach Powszechną Sterylizację przy okazji ?

To zawsze. :ok:

Mniej wirtualne wsparcie poleci jak zwykle pod koniec miesiąca.

Co do powyższego postu mam jeszcze jedną prośbę - część organizacji działających na miejscu osoby proszące o pomoc już "przetestowały", ale jakby ktoś miał fajne doświadczenia z którymś z TOZów albo fundacji albo konkretną osobą, też będę wdzięczna za cynk. Z wątku już znikam, chętnych i mogących pomóc proszę o PW. Wierzę, że wspólnymi siłami możemy więcej.

Dziś pani Wioleta zrobiła mi wspaniałą niespodziankę - wysterylizowała na własny koszt wiejską kotkę i przysłała mi jej śliczne zdjęcia. Kicia jest bura w zielonym kocyku. :1luvu:

Jeśli dostanę zgodę na publikację to wrzucę jej fotki.

Bardzo, bardzo mnie podnosi na duchu każda wiejska sterylizacja. :201461

Mnie wiejskie bardzo cieszą, ale też żyję trochę w innym świecie. Miejskie koty cieszą tak samo. Wszystkie biedaki powinny przejść zabieg.

Chiara pisze:Dziś pani Wioleta zrobiła mi wspaniałą niespodziankę - wysterylizowała na własny koszt wiejską kotkę i przysłała mi jej śliczne zdjęcia. Kicia jest bura w zielonym kocyku. Jeśli dostanę zgodę na publikację to wrzucę jej fotki.

Bardzo, bardzo mnie podnosi na duchu każda wiejska sterylizacja.

Kicia postanowiła dochodzić do siebie pod łóżkiem. Szczęściara! :lol: