ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2014 20:07 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Szukam doświadczonego DT.

dzika ruta pisze:
wiata pisze:Zaczątki kocio psiej symbiozy to jest to czego nam jeszcze brakuje.

Też trzymam kciuki :ok: , bo czuję, że bardzo chcesz, żeby Lili z Wami została.


:oops:

wiata

Avatar użytkownika
 
Posty: 269
Od: Wto lip 17, 2007 13:38
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 19, 2014 20:11 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Szukam doświadczonego DT.

wiata pisze:A co z tą wolierą, będzie :?:

Tak, wkrótce.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto sie 19, 2014 21:12 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Szukam doświadczonego DT.

Przed chwilą Fikander wszedł do domku Łakotki.
Obwąchał ją, potem złapał delikatnie zębami za kark.
Diablica potulnie położyła się u jego łap.
Proszę, proszę jaki męski męcizna 8) .

Po nim weszła Pluszata i dała czarnej paca w łeb :roll: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto sie 19, 2014 21:41 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Szukam doświadczonego DT.

No to super wieści. Harem się kotu powiększył :mrgreen:
A koteczki bardzo lubią takie traktowanie. Dlatego zdradzona dama okazała zaraz swoje niezadowolenie.
Edit: ja bym się wobec tego wstrzymała z pakowaniem Łakotki do woliery. Tylko niepewność jej powiększysz, co do Twoich zamiarów. Właśnie zaczyna układać sobie stosunki z rezydentami, wkrótce przestanie się ich bać. Izolacja od nich może zahamować ten proces. Kotka powinna zrozumieć, że już jest ok i nic się w jej otoczeniu nie zmieni, musi się w nim nauczyć żyć. Jest młoda, znudzi jej się siedzenie w dziurze. Jak będzie woliera, to najpierw ją czymś nakryj, w środku wymość posłanko - i zostaw otwartą. Niech tam najpierw wszyscy wchodzą i wychodzą. Gdyby się z czasem okazało, że kotka z rezydentami jest w komitywie, tylko Ciebie unika, wtedy ją tam przymkniesz i zaczniesz treningi miziania. Masz tak przesympatyczną psiokocią załogę, że Łakotka na pewno się z nimi zgra.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 20, 2014 10:57 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Szukam doświadczonego DT.

Powiem szczerze, że cały czas waham się, czy zamykać ją w wolierze?
miziel52 pisze: Właśnie zaczyna układać sobie stosunki z rezydentami, wkrótce przestanie się ich bać. Izolacja od nich może zahamować ten proces.

Może tak być.
Boje się też tego, że straci do mnie zaufanie, kiedy ją uwiężę.
Jednak z drugiej strony, cały czas siedzi pod pudłem :( .
Owszem, wychodzi za potrzebą (tylko wtedy kiedy jest ciemno), przebiega do kuchni coś zjeść - nauczyła się, że tam stoi miseczka z chrupkami - ale 99% czasu spędza w ukryciu.
Sama nie wiem co robić? :20147
Może zamknąć ją tam na dwa, trzy dni, a później tylko otworzyć drzwiczki?

:?: :?: :?: :?: :?: :?:
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 20, 2014 11:32 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Szukam doświadczonego DT.

To możesz mieć powtórkę rozrywki po ponownym wypuszczeniu. Niech kotka oswaja dom sama, w swoim tempie, głaszcz ją tam w skrytce na razie, wolierę urządź, ale zostaw otwartą, niech tam wszyscy wchodzą. Przecież ona się przemyka nie tylko z Twojego powodu, ale i rezydentów. Inaczej w nocy by z nimi szalała. A nie przestanie się ich bać, jeśli będzie od nich oddzielona. Oni sami wiele robią, żeby ją poznać, nie są agresywni, więc się przełamie. Nie ingeruj w ten proces na razie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 20, 2014 12:53 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

A jeśli ona już zawsze będzie prowadziła taki tryb życia, w ukryciu?
Może ją zamknąć?

Jeszcze parę dni temu pomysł z wolierą wydawał mi się doskonały, teraz już sama nie wiem.
Zgłupiałam zupełnie...Obrazek
Zwariuję! Obrazek

Dlaczego nic nie może być proste, łatwe i przyjemne?

Wiele osób pisało, że w klatce była za krótko.
Ale stało się, została wypuszczona.
Dlatego mam dylemat, czy zamykając ją ponownie, nie zepsuję tego co zostało wypracowane?
Co innego przetrzymać dłużej a co innego wypuścić i z powrotem zamknąć.

Zamykać czy nie zamykać - oto jest pytanie? - poszekspiryzuję trochę, a co :mrgreen: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 20, 2014 13:23 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

A jakieś smakołyki podawane całej Twojej gromadce przed nosem Łakotki...? Tak żeby ona to widziała?
Może jak zobaczy, że wszyscy coś dobrego dostają i ogonami merdają z radości, to może i jej ślinka pocieknie i odważy się wysunąć z ukrycia??
Przez żołądek do serca...? ;)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10962
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro sie 20, 2014 13:42 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

Podstawą oswojenia jest niezmienność warunków domowych przez dłuższy czas. Bo każdą zmianę kot traktuje jako zagrożenie i się wycofuje do obronnych pozycji. W tym wypadku wolierę może zrozumieć jako wstęp do kolejnych wywozin do weta, zmiany domu itd. Jedynie, gdyby rezydenci jej mocno dokuczali, to przyjęłaby zamknięcie jako zabezpieczenie. Poczekaj jeszcze trochę. Nie ma kota, zwłaszcza młodego, który już zawsze będzie siedział w dziurze. Możesz też próbować tak, że codziennie, regularnie, np. 2 godziny spędza w wolierze, tam ma dobre jedzenie, miziasz ją, patrzy na zwierzaki i ich zabawy, a potem ją puszczasz. Wtedy, wiedząc, że to na krótko, nie przestraszy się, że ją gdzieś wywieziesz albo że zawsze już tam będzie siedziała.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 20, 2014 15:02 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

mziel52 pisze: Możesz też próbować tak, że codziennie, regularnie, np. 2 godziny spędza w wolierze, tam ma dobre jedzenie, miziasz ją, patrzy na zwierzaki i ich zabawy, a potem ją puszczasz.

Raczej na tym etapie niewykonalne, ponieważ jeszcze nigdy nie trzymałam jej na rękach :| .
Nie dam rady, wkładać ją i wyciągać...

Hana, Łakotka to wciąż dzikuska, nic na nią nie działa.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 20, 2014 16:06 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

Ten jeden raz i tak jakoś musisz ją włożyć do woliery. Wtedy zobaczysz, co zrobić dalej, czy zatrzymać w areszcie, czy wypuścić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 20, 2014 17:21 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

Nie wiem, czy jest sens zamykać ją, kiedy już została wypuszczona?
Naprawdę.
To będzie dla niej bardzo stresujące, nie trzeba być zoopsychologiem, żeby to wiedzieć.
Przecież nie chodzi o to, żeby ją przerazić, prawda?
Fakt, diablica nie współpracuje, ale czy klatka to jedyne rozwiązanie?

Wiem, wiem, już to pisałam :roll: .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 20, 2014 17:29 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

Ustaw klatkę, przykryj, niech będzie otwarta, z posłaniem, z chrupkami - może sama tam wybierze sobie kryjówkę. No i daj kotce czas - niech się sama zadomowi w swoim tempie. A potem jakby dalej dziczyła, to będziesz się martwić.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sie 20, 2014 17:35 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

Sama nie wejdzie, ponieważ w ogóle nie wchodzi do pokoju w którym przebywamy.

Woliera w częściach wywołała taki lęk u moich rezydentów, że po zobaczeniu jej czmychnęli za wersalkę.
Musiałam wystawić te groźne elementy na balkon.

Mam z całą trójcą pod górkę, nie ma co! :x .
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro sie 20, 2014 17:45 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Czy zamknąć ją w wolierze?

Nie wchodzi do pokoju, bo nie chce, czy nie może?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Silverblue i 67 gości