Koci mieszkańcy ptasiej dziupli i....RUDI [*]

jak mi strasznie przykro
jakieś strasznie zmutowane choróbska panują

[*]Juka , malutka , kiedyś się spotkamy .....
Halinko , tulę mocno .....

Juka koteczko [*]żegnaj malutka :cry:

Tak strasznie mi przykro Halinko!!! :cry:

Dzień dobry piątkowo! :1luvu:

co tam u kociaków?

Witajcie

Dzięki za kciuki :1luvu:

Ja na króciutko,bo cały czas na duzych obrotach.Sytuacja jest fatalna.Jeżdże do weta po 3 razy dziennie.Cały czas walczymy z tym wirusem :evil:

Aktualnie najpoważniejsza sprawa jest z Tofikiem(jeden z biszkopcikow) i malutkim czarnym Ozi.

Ozi walczy,da się nakarmić i napoić strzykawką,natomiast Tofik się zupełnie wycofał

Nie chce ,lub nie ma siły walczyć

Nie da się nakarmić,troszeczkę sam wypił wody.Najgorsze jest to ,że nie ma temperatury,tylko osłabienie -35stopni.

Jestem wykończona fizycznie i psychicznie.

Nadal będziemy trzymać :ok:

tak bardzo mi przykro [*]
maluszki :ok:

Następną noc przetrwaliśmy :ok:

Ozi już dużo lepiej.Pięknie je,temperatura sie normuje :ok:

Tofik fatalnie,walczymy dalej :ok:

O kazdą godzinę,o kazdy łyczek wody,każde liżnięcie conwalescenta :ok:

Najgorsze są noce,bo nie dajemy rady czuwać na okrąglo.

Czasem przysnę ze zmęczenia i budzę się z dusza na ramieniu,co zastanę :?:

Czy jeszcze oddycha :?:

Czy coś się zmieniło,czy wreszcie zaskoczy,czy temperatura trochę podskoczyła :?:

Straszna jest ta niemoc :cry:

Dzięki za kciuki i prosimy o jeszcze :ok:

halinka1403 pisze:Następną noc przetrwaliśmy
Ozi już dużo lepiej.Pięknie je,temperatura sie normuje
Tofik fatalnie,walczymy dalej O kazdą godzinę,o kazdy łyczek wody,każde liżnięcie conwalescenta
Najgorsze są noce,bo nie dajemy rady czuwać na okrąglo. Czasem przysnę ze zmęczenia i budzę się z dusza na ramieniu,co zastanę Czy jeszcze oddycha Czy coś się zmieniło,czy wreszcie zaskoczy,czy temperatura trochę podskoczyła
Straszna jest ta niemoc
Dzięki za kciuki i prosimy o jeszcze

Jak ja Cię rozumiem Halinko. Aż serce mi drży, gdy słyszę o jakiś zmutowanych, bardzo agresywnych wirusach.
Ale będzie dobrze, Ozi daje radę to i Tofik nie będzie gorszy.
Bardzo mi przykro z powodu małej Juki, spij spokojnie koci aniołeczku [*]
U mnie 11.08 minie rok jak to świństwo zabrało mojego małego kurczaczka Jaszeńkę[*]

Głowa do góry Halinko, mimo, że mało piszę to zawsze czytam i myślami jestem z Tobą !
:ok:

Witaj Halinko!
Oczywiście że nadal będziemy trzymać :ok:

za kotusie i za ciebie!

trzymaj się i walcz

Koci mieszkańcy ptasiej dziupli i....RUDI [*]

Kto przegląda forum