Moje koty i ja (6)

[Kociama]

Marysiu wielki kciuki za Wszystko
jestem cały czas ,ale w biegu i na nic nie mam czasu
Trzymaj się Kochana

[mar9]

Zrobiłam aktualizację na pierwszej stronie: Psotka i Ninusia zostają na stałe w swoich nowych domach
Psotka praktycznie od razu poczuła się dobrze na "nowych śmieciach", u Ninusi trochę trwało zanim "dogadała" się z rezydentami ale tak czy inaczej to obie dziewczynki dobiły do swojego portu. Tak się cieszę, szczególnie, że ostatnio tak ciężko o dobre domy.
Wczoraj do ds pojechał grzdylek, oby i jemu się udało

[anulka111]

Trzymam kciuki za Grzdylka

[mar9]

Trzymam kciuki za Grzdylka

dzięki

[Iza_]

Pozdrawiam Was serdecznie

[mar9]

Pozdrawiam Was serdecznie

od nas też całuski lecą

ps. grzdylek skradł serducha nowych Dużych i zostaje u nich na stałe.
z jednej strony się cieszę ale z drugiej... kolejny kawałek serca pobiegł za grzdylkiem, takie trudne są rozstania, coraz trudniejsze...

[Iza_]

Dziękujemy

[mar9]

Oliwka 29.11. pojechała do ds i zostaje tam na stałe, dogadała się z rezydentką, która się nudziła sama w domu, gdy Duzi pracowali. Teraz kotki mają siebie a Duża ma pretekst, by jeszcze szybciej wracać do domu
Tak się cieszę, że obie dziewczynki już na swoich śmieciach.

[anita5]

Gratulacje!

[mar9]

Gratulacje!

dzięki, pozdrawiamy z zimnego Zabrza

[anulka111]

Oj z bardzo zimnego Pozdrawiamy z kotami.
Podpisano
zalatana

[mar9]

Oj z bardzo zimnego Pozdrawiamy z kotami.
Podpisano
zalatana

no i czemu przeciąg kotom robisz? niedobra Ty

[anulka111]

Nic nie poradze,ze mimo,ze jestme zmarzluchem lubie swieze powietrze:)
Ciesze sie ,ze Grzdylek ma domek,ze dziewczynka ma domek
Duze zmiany u Ciebie Nie wiem,jak Ci sie udaje znajdowac te cudne domki w tym kryzysie

[justyna8585]

A jak Marsik?

[mar9]

Nic nie poradze,ze mimo,ze jestme zmarzluchem lubie swieze powietrze:)
Ciesze sie ,ze Grzdylek ma domek,ze dziewczynka ma domek
Duze zmiany u Ciebie Nie wiem,jak Ci sie udaje znajdowac te cudne domki w tym kryzysie

Szczerze mówiąc sama byłam zdziwiona, że ostatnio udało mi się znaleźć dobre domy i dla Psotki i dla Niny i dla grzdylka no i dla Oliwki.
Najpierw była posucha a tu nagle cztery pojechały do dobrych domów.
Dostaję takie wieści, że wiem, że dobrze trafiły i są kochane, tak jak u mnie.
Niemniej po każdej adopcji zostaje taka pustka w sercu.
To trudne oddzielić serce od rozsądku.