» Pon maja 27, 2013 21:05
Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków
CoToMa - kurczę, niedobrze u was...
U nas też tak sobie - Prosiu znowu nie ma kompletnie apetytu. Nawet surowe jej przeszło. Jadłby za to Pusiowe antyalergiczne, dzisiaj trzy raz jej wydzierałam miskę, co jest absurdem w sytuacji, kiedy mam niejedzącego kota. Jeszcze większym absurdem jest to, że po tym co zdążyła wyjeść cukier przyszalał, więc kot bez obiadu i kolacji, a cukier masakryczny. Ponieważ coś ją jednak kręci - jakoś się na razie nie martwię, zobaczymy, co będzie dalej.
Wiecie, że ona dalej budzi się czasami z rozpaczliwym płaczem? Tak jej zostało po tym zabiegu. Muszę lecieć ją utulić. Budzi się z płaczem i takim nierozumiejącym, nieobecnym wzrokiem. Dopiero jak ją ugłaszczę, przytulę, zagadam, jej głos zmienia się w odgłos radości (ma taki specyficzny okrzyk jak ją coś cieszy).