Noemi?! Ty?! Nie wierze!
Justys, ona niedawno byla szczepiona, prawda? Czy to moze byc reakcja poszczepienna, czy takie reakcje raczej wystepuja od razu? Co podejrzewa wetka?
Co do Twojej determinacji o walke o zwierzaka-o to jestem spokojna. Masz jej tyle, ze moglabys wielu obdzielic nia i spory zapas dla siebie zostawic. Bo gdyby nie bylo tak, to nie bylo by juz z nami dawno Matyldy, Szlapka, Bartusia, Wegielka, tej malej wariatki kochanej-Noemi... Jakby nie ta determinacja i walka, to Ozzi (*) nie dozyl by tak pieknego wieku, Czort nie wyszedl by z problemow skornych. Pamietasz przeciez, jak bylo, jak kombinowaliscie z wetami, jakie leki zastosowac, by mu pomoc. Wiec o determinacje w walce o zdrowie zwierzaka jestem pewna.
Eustachy (*) tez by pewnie nigdy nie zaczal chodzic, gdybys uparcie nie walczyla o to.
TRzymaj sie, kotku, jestes w dobrych rekach, Justa dolozy wszelkich staran, zebys w miare mozliwosci z tego wyszedl

(na tyle na ile to bedzie mozliwe). Tylko chciej tez walczyc, polaczcie sily
