Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2012 8:46 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Wracam i czytam tak nieprawdopodobnie szczęśliwe wieści Odi i Dexterek już we własnych wspaniałych domkach :dance: :dance2: :dance:

DZIĘKUJEMY WAM KOCHANI za adopcję tych wspaniałych kotów. Najwyraźniej nie mogły lepiej trafić :1luvu: :1luvu: :1luvu: :!:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw paź 04, 2012 16:01 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

...Śpijcie Wszyscy dobrze, szczęśliwie, zdrowo i radośnie...

Radośnie to owszem, tak. Ale czy zdrowo - to nie wiem. Ja osobiście od tygodnia sypiam boczkiem, boczkiem niczym mucha przypacnięta do ściany. Bo na środku łóżka panoszą się dwa dorodne kocury. Świetnie się uzupełniają w zajmowaniu terenu, bo jeden jest gruby a drugi długi. Oczywiście, mogę się przenieść do innego łózka, a nawet innego pokoju, ale doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że tej samej nocy, bezzwłocznie przeniosą się za mną. Zatem szkoda zachodu. I wiecie co? Cieszy mnie to. Szmyrgnięty masochista.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 04, 2012 16:27 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Villentretenmerth pisze:...Śpijcie Wszyscy dobrze, szczęśliwie, zdrowo i radośnie...

Radośnie to owszem, tak. Ale czy zdrowo - to nie wiem. Ja osobiście od tygodnia sypiam boczkiem, boczkiem niczym mucha przypacnięta do ściany. Bo na środku łóżka panoszą się dwa dorodne kocury. Świetnie się uzupełniają w zajmowaniu terenu, bo jeden jest gruby a drugi długi. Oczywiście, mogę się przenieść do innego łózka, a nawet innego pokoju, ale doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że tej samej nocy, bezzwłocznie przeniosą się za mną. Zatem szkoda zachodu. I wiecie co? Cieszy mnie to. Szmyrgnięty masochista.


Nie gryzą i nie wrzeszczą, niechcący przesunięte? :D

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 04, 2012 16:35 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

black_lodge pisze:
Nie gryzą i nie wrzeszczą, niechcący przesunięte? :D

:ryk: :ryk: :ryk:

Moje - nie :lol:
Ale to pewnie dlatego, że Miki nie sypia w łóżku :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 04, 2012 16:47 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

A gdzie tam. Nie protestują w ogóle. Czasem, jak się próbuję przewrócić to jeden czy drugi burknie coś pogardliwie pod nosem, po czym wywleka dupsko z łóżka i udaje się do kuwety wykonać tam małą lub większą impertynencję. Wyraźnie w moim kierunku. I tyle. Da się przeżyć. Tylko okna już nie zamykam na noc. ;)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 04, 2012 19:03 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Duszek686 pisze:
black_lodge pisze:
Nie gryzą i nie wrzeszczą, niechcący przesunięte? :D

:ryk: :ryk: :ryk:

Moje - nie :lol:
Ale to pewnie dlatego, że Miki nie sypia w łóżku :lol:


Bo ona miła jest. Kierowniczka dopóki się bała łóżka, też było OK. :mrgreen:

Villentretenmerth pisze: po czym wywleka dupsko z łóżka i udaje się do kuwety wykonać tam małą lub większą impertynencję. Wyraźnie w moim kierunku.


Jakie dobrze wychowane! do kuwety!

Ten mój Puciol to jest jednak cham.. :P

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 05, 2012 11:10 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Villentretenmerth pisze:Nie jestem entuzjastą FB. Ale cel szczytny - moją zgodę macie. Bez ograniczeń.


Dziękuję, skorzystałam z Twojego cytatu; jeden z nich urzekł mnie szczególnie. Napisany bez "ochów i achów", tylko tak normalnie traktujący o kotach...
Wciąż wracam do tego wątku i wciąż go czytam i cały czas się uśmiecham...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie paź 07, 2012 2:46 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Witam i pozdrawiam z fotela. :)
http://i49.tinypic.com/11cfkb8.jpg

Ps.
Wszystkie zdjęcia umieszczać gdzie się da ;)

Szpitlland

 
Posty: 5
Od: Pon paź 01, 2012 21:32

Post » Nie paź 07, 2012 22:41 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Dexter, Pan Na Włościach...
Dzięki za fotę :)

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie paź 07, 2012 23:15 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Deksik :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ryzykowny fotel jeśli chodzi o kocie pazurki :twisted: :twisted:
a jak tam oczko? Czy już wszystko dobrze? Nie łzawi?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 08, 2012 12:00 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Deksio - Boss!
:1luvu:

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 16, 2012 22:54 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Martwi mnie troszkę Odiś. Zdarza się, (tak mniej-więcej raz na dwa dni) że siada pod drzwiami spakowany w kłębuszek: skulony, łapeczki owinięte ogonkiem, pyszczek niziutko i widać, że czeka na otwarcie drzwi. Jakby za czymś tęsknił, jakby gdzieś chciał iść. Jak uda mu się wymknąć to i tak, zaraz za drzwiami zatrzymuje się i jakby stracił orientację, nie wie co robić... Nieznana ziemia. Czy to mogą być stresy ostatnich miesięcy? W schronisku był chyba od lipca czy tak? A wcześniej? Co się z nim działo?
Ma teraz chyba wszystko co mogę dać kotu. Takiemu Kotu zwłaszcza. Jest zadbany. Z Albertem dobrze się układają. Jest kochany.
Co to może być? Stres przeprowadzkowy, kolejna w Jego życiu zmiana domu, ludzi, miejsca? Jak Mu pomóc? Staram się spędzać z Nim jak najwięcej czasu. Nie wyróżniam żadnego z moich kotów, czasem nawet jak widzę, że Albert się za bardzo (choćby w zabawie) rozpędza to łagodnie interweniuję. Może wlaśnie to jest "clou"? On przybył do nowego domu, gdzie nie tylko człowiek, ale i kot. Może to stąd się bierze taka Jego niepewność? Nic gwałtownego się nie dzieje i na pewno nie zdarzy... Czasowi to zostawić? Jak sądzicie?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto paź 16, 2012 23:22 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Zostawić,
nie wiemy i nie dowiemy się co było,
a Odiś miał w sobie taki jakiś rozdzierającyserce smuteczek,
i takie pytanie w oczkach, dlaczego?
teraz ma tylko dobrze,
ale coś mu tam w główce może się przypomina...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 17, 2012 9:43 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Czasu trzeba. Czasem dużo czasu i dużo cierpliwości, żeby się skrzywdzona kocia dusza wyprostowała.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 17, 2012 10:47 Re: Inwalidzi-Dexter i Odi Schr. Łódź- JUŻ w swoich DOMACH!

Villentretenmerth pisze:Martwi mnie troszkę Odiś. Zdarza się, (tak mniej-więcej raz na dwa dni) że siada pod drzwiami spakowany w kłębuszek: skulony, łapeczki owinięte ogonkiem, pyszczek niziutko i widać, że czeka na otwarcie drzwi. Jakby za czymś tęsknił, jakby gdzieś chciał iść. Jak uda mu się wymknąć to i tak, zaraz za drzwiami zatrzymuje się i jakby stracił orientację, nie wie co robić... Nieznana ziemia. Czy to mogą być stresy ostatnich miesięcy? W schronisku był chyba od lipca czy tak? A wcześniej? Co się z nim działo?
Ma teraz chyba wszystko co mogę dać kotu. Takiemu Kotu zwłaszcza. Jest zadbany. Z Albertem dobrze się układają. Jest kochany.
Co to może być? Stres przeprowadzkowy, kolejna w Jego życiu zmiana domu, ludzi, miejsca? Jak Mu pomóc? Staram się spędzać z Nim jak najwięcej czasu. Nie wyróżniam żadnego z moich kotów, czasem nawet jak widzę, że Albert się za bardzo (choćby w zabawie) rozpędza to łagodnie interweniuję. Może wlaśnie to jest "clou"? On przybył do nowego domu, gdzie nie tylko człowiek, ale i kot. Może to stąd się bierze taka Jego niepewność? Nic gwałtownego się nie dzieje i na pewno nie zdarzy... Czasowi to zostawić? Jak sądzicie?


czas, czas, czas.

Lunson gdy przyjechał, był tak potwornie zrezygnowany, że bałam się wręcz o niego, przepakowywany z transportera do transportera po przyjeździe do Wrocławia wyglądał jak szmaciana lalka, której na niczym nie zależy już. I powoli, powoli przekonywał się, że tu już jest jego dom, jego kolana, łóżko, kanapa[no, trochę do podziału z innymi], może wejść na kolana i dać buzi - nikt go za to nie zbije, a przeciwnie, będzie zachwycony.
On w ogóle nie miauczał, mordkę tylko rozdziawiał. A teraz jak da koncert[nad ranem, jasna rzecz], to daj boże zdrowie!
Nie rozpisując się - czas, miłość i dom robią cuda. Ja sama patrzę na Lundgrena teraz i z trudem pojmuję, że to tłuste, bezczelne, wrzaskliwe, zabawowe kocisko to ten sam zabiedzony, zrezygnowany, przepraszający że żyje kotecek.

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510, Szymkowa i 96 gości