Dzisiejszy Dzień leci leniwie ale nie dla mnie
Kociaste ukrzyżowały Dużego w łożku,leżą na nim i ani sie bidok ruszyc nie może
nawet Maluchy wcisnęły się pod koc i śpią
Myślałam że Duży będzie robił awantury bo zabrałam Maluszki na dół no ale tam by zamarzły chyba,do Dziewczynek tez nie moge ich dać bo One nie za bardzo,szczególnie Babunia się złości a chcę jej oszczędzać stresu bo nowotwór uśpiony a stres może tylko zaszkodzić
Wczorajszy dzien to była jakaś masakra,od świtu nie było prądu aż do późnego wieczora
wszystkie plany pracowe poszły się paść
na wieś musiałam lecieć za widoka bo nawet latarnie nie świeciły ,rogatki sie nie opuszczały i pociągi wyły okropnie żeby ostrzegać
no niestety zmarzłam okropnie we wsi i cała mokra szłam do Kotów
nie wracałam się bo już za daleko byłam,wszystko przez kóleczko z torby ,odpadło i poleciało do rowu a tam dużo wody po deszczu no i jakos tak zjechałam po zimnej ,mokrej trawie dopa prosto w ten rów

ale kóleczko znalazłam
Wczoraj też zabrałam Rudziszona na spacer na łąkę,no i oczywiście Rudziszon znowu myszkę dopadł

nie mogłam leciec po niego bo Sarenka sie pasła bliziutko
Jak uszłyszała pisk myszy to myślała pewnie że Rudek piszczy i szybko podbiegła do niego
podskakiwała dziwnie i schylała głowę nisko by lepiej Rudusia zobaczyć
troszkę się bałam bo Rudka zamurowało w bezruchu a tez tego że może sarenka wpaść na niego albo On nagle na nią
Rudek jednak się ożywił i poleciał prosto w moje łapy
myszkę udało mi sie uratować tym razem bo Rudolfik delikatnie ją trzymał buzi za skórę na plecach
ja było jeszcze widno to zabrałam się za robótki
zrobiłam nowy wieszak dla Basi i wisiorek do kluczy i jeszcze sobie wisiorek i taki złocony z odciskiem łapki kota
chcę jeszcze zrobić świeczniki ładne
no i mam tyle pomysłow ,ale czasu mało na takie sprawy
staram się jednak w ten sposób uczyć odpoczynku bo to mnie wycisza troszkę i wtedy nie da sie latać wszędzie
teraz uciekam obiad szykować i zimowe ubrania przeglądać ,letnie popakowac na górę do szaf
fuj jak ja nie cierpie jesieni i zimy

znowu się wszyscy będą telepać ,szczególnie mi żal Zwierzaków,ale jak zawsze postaram sie im przetrwać mimo że zapasów tego roku mam mało
taki fatalny nieurodzaj był
Ściskam Wszystkich mocno i Życzę miłego Dnia