[WAW] Alkaida - perska terrorystka :) I Skunks od s.52 :(

[dalia]

[dalia]

[Neigh]

Wielkie dzięki Dalia:-)

[dalia]

Wielkie dzięki Dalia:-)

[OKI]

I ja się przyłączam do podziękowań

Neigh, a foty ogolonego kota? Obfoć ją jak dotrze do Ciebie, co? Ładnie proszę

[Neigh]

I ja się przyłączam do podziękowań

Neigh, a foty ogolonego kota? Obfoć ją jak dotrze do Ciebie, co? Ładnie proszę

Poproszę TZ - możliwe, ze się łaskawie zgodzi, chociaż Brombę ( moja sukę, przed fryzjerem ) foci już 3 tydzień.........

[alix76]

Pokaż, bo ja nie wierzę, że tam pod spodem był kot ...

[OKI]

I ja się przyłączam do podziękowań

Neigh, a foty ogolonego kota? Obfoć ją jak dotrze do Ciebie, co? Ładnie proszę

Poproszę TZ - możliwe, ze się łaskawie zgodzi, chociaż Brombę ( moja sukę, przed fryzjerem ) foci już 3 tydzień.........

Poproś, poproś. Śmiało możesz powiedzieć, że Ci grożą.
Bo zaczną, jak fot nie będzie
Może przy okazji obfoci też Brombę.

[Neigh]

Bromba jedzie w środe do fryzjera, ale to tak zwyczajnie - jak co roku......

[OKI]

Mam to sobie wyobrazić bez fot?

[enedue]

ojeju jeju. teraz to Koci będzie chłodniej i lżej
Ja miałam w domu kota z grzybem (na uchu, przy nosie i na wewnętrznej stronie tylnej nogi). Nie było tak źle. Trafiłam do wetki, która wiedziała co jest grane (jeśli chodiz o fundusze i częste naciąganie na drogie leki, antybiotyki itd). Kot źle zareagował na fungiderm- bo skóra była podrażniona, nie skutkowały też maści. nie chciałam zakładać mu kołnierza (dodatkowy stres). I co nam pomogło: kapsułki z tranem (takie dla ludzi ISKIAL do jedzenia), 3x dziennie (no dobra może być 2 ) smarowanie zagrzybionych miejsc Nizoralem (1 mała saszetka starczała mi na ok 4 dni- jakoś tak) godzinę-dwie po Nizoralu przemywanie Rivanolem. grunt to kwasy omega 6. grzyba miał też w uchu ale z tym poradziliśmy sobie Oridermylem. obeszło się bez antybiotyków i mocniejszych leków.

[Neigh]

ojeju jeju. teraz to Koci będzie chłodniej i lżej
Ja miałam w domu kota z grzybem (na uchu, przy nosie i na wewnętrznej stronie tylnej nogi). Nie było tak źle. Trafiłam do wetki, która wiedziała co jest grane (jeśli chodiz o fundusze i częste naciąganie na drogie leki, antybiotyki itd). Kot źle zareagował na fungiderm- bo skóra była podrażniona, nie skutkowały też maści. nie chciałam zakładać mu kołnierza (dodatkowy stres). I co nam pomogło: kapsułki z tranem (takie dla ludzi ISKIAL do jedzenia), 3x dziennie (no dobra może być 2 ) smarowanie zagrzybionych miejsc Nizoralem (1 mała saszetka starczała mi na ok 4 dni- jakoś tak) godzinę-dwie po Nizoralu przemywanie Rivanolem. grunt to kwasy omega 6. grzyba miał też w uchu ale z tym poradziliśmy sobie Oridermylem. obeszło się bez antybiotyków i mocniejszych leków.

Zapewniam Cię, że nie zawsze jest tak fajnie. Przechodziłam dwa razy. Syna leczyłam równy rok.....

TZ pyta : a co mi mogą zaaoferować za te zdjęcia....... groźby mu nie straszne.

[enedue]

hehehe. widocznie miałam jakiegoś "niezłośliwego" grzyba na kocie

[Neigh]

Nie wiem jak to jest mozliwe, ale znalazłam wielkiego opitego kleszczora na podłodze w pokoju, w którym mieszka kotka

[dalia]

Nie wiem jak to jest mozliwe, ale znalazłam wielkiego opitego kleszczora na podłodze w pokoju, w którym mieszka kotka

kapciem go , kapciem