Koty z oś. B, TYCHY 54 wysterylizowane!

Wczoraj było sporo suchego pod śmietnikiem i w budce, jedynie na murku pustki. Nie było ani gratów, ani kotów, nawet ta niedająca się złapać bestia nie pokazała się.
Koło smietnika zahaczyła mnie jakaś kobieta. Odpowiedziałam jej dzień dobry, a ona "Nie dzień dobry - Szczęść Boże. Jakbyś spódniczkę nosiła zamiast spodni, to byłoby więcej bożego błogosławieństwa. Dobrze, że włosów nie obcięłaś."

Mowę mi odjęło, a instynkt samozachowawczy mówił, że trzeba uciekać :mrgreen:

Dobrze, że jedzenie mają, a co do ludzi, to nie raz ktoś mi mówi "Dzień Dobry", ale takiego tekstu jeszcze nie słyszałam :mrgreen:

Ach , natrafiłaś na mafię spódnić :mrgreen:

Moje koleżanki, które chodziły do ekonomika, kiedy jeszcze był koło dworca, często mi o nich opowiadały :mrgreen:

Panie znam. Mieszkają w klatce koło śmietnika. Jakieś kółko Maryjne.
Dzisiaj byłam u kotów nie typowo bo z rana. Na murku chrupek było wystarczajaco. Pod śmietnikiem pojemniki dwa wyciągnięte przed śmietnik - więc podejrzewam że spanielka się dokarmiła.
dosypałam gdzie trzeba.

Mam pytanie: czy ktoś nie chciałby się ze mną zamienić z mojej środy na wtorek, czw, piątek? Aktualnie chodzę na dodatkowe zajęcia po pracy i jestem koło 19 w domu. Jeśli nikomu nie będzie pasować mogę wysypywać jedzenie przed pracą.

ja chętnie się zamienię (piątek)

oki to jesli jest możliwość od przyszłego tygodnia to jestem bardzo chętna na zamianę

dziękuje

neska25 pisze:oki to jesli jest możliwość od przyszłego tygodnia to jestem bardzo chętna na zamianę dziękuje

Super

Mi też tak bardziej pasuje

Zapraszam na bazarek :arrow:

viewtopic.php?f=20&t=147423

Betaka pisze:Zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=147423

Dziękujemy! :1luvu:

Mam sporo zdjęć z domu Mozarta - jednego z kociaków z Rynku

Na razie tyle

Fajnie się ma, widać że wyluzowany i zadowolony

ale się chłopakowi trafiło

sliczności

Dziewczyny, pracuję na Hotelowcu, graniczę z tym nowym osiedlem. Koło firmy kręcą mi się bezdomne koty, w tym jeden około 2-3 miesięczny.
Nie wiem, czy ktoś dokarmia koty na tym nowym osiedlu? Coś z tym kociakiem próbować zrobić?
Chetnie pomogę, ale sama nie mam doświadczenia i nie wiem za co sie zabrać :oops:

tam na ul. Begonii są kociaki, wiemy o tym

koty są dokarmiane, bo mówisz o Balbinie?

ten kociak jest oswojony?

Nie wiem.
Dzisiaj biegał za oknem działu sprzedaży, niestety sprawdzić ciężko bo biega po szopie i za płotem, podejść ciężko(a okno też nie mojego działu, nie moge u nich wysiadywać w celu wypatrywania kota).
Biało-buro-rudy (bardziej bury), koło niego czaił się biały dorosly kot w ciapki.
Tak, mówię o Balbinie, sama granica z hotelowcem.
Może ludzie, którzy dokarmiają tam koty skojarzą po moim niedokładnym opisie :oops:

Koty z oś. B, TYCHY 54 wysterylizowane!

Kto przegląda forum