Pewnie trochę minie zanim się przyzwyczai, że dom też jest dla niego...
Proszę go pogłaskać z pozdrowieniami z Wrocławia
Moderator: Estraven
Agn pisze:Jak mawiała moja mama do swojego Lilka: 'zostałeś uratowany - nie masz wyjścia'.
Super tekst!!

justyna p pisze:Agn pisze:Jak mawiała moja mama do swojego Lilka: 'zostałeś uratowany - nie masz wyjścia'.
![]()
![]()
Super tekst!!
U Agn wszystkie koty jakoś tak sie łagodnie aklimatyzująFajnie
![]()
justyna p pisze:Agn pisze:Jak mawiała moja mama do swojego Lilka: 'zostałeś uratowany - nie masz wyjścia'.
![]()
![]()
Super tekst!!
U Agn wszystkie koty jakoś tak sie łagodnie aklimatyzująFajnie
![]()
Gibutkowa pisze:justyna p pisze:Agn pisze:Jak mawiała moja mama do swojego Lilka: 'zostałeś uratowany - nie masz wyjścia'.
![]()
![]()
Super tekst!!
U Agn wszystkie koty jakoś tak sie łagodnie aklimatyzująFajnie
![]()
Kwestia opiekunaJuż to wcześniej pisałam - stado to nie tylko koty ale też opiekun.
justyna p pisze:Ja wierze bo sama to widze!

Agn pisze:Gibutkowa pisze:justyna p pisze:Agn pisze:Jak mawiała moja mama do swojego Lilka: 'zostałeś uratowany - nie masz wyjścia'.
![]()
![]()
Super tekst!!
U Agn wszystkie koty jakoś tak sie łagodnie aklimatyzująFajnie
![]()
Kwestia opiekunaJuż to wcześniej pisałam - stado to nie tylko koty ale też opiekun.
Gibutkowa, ale kto Ci uwierzy...
justyna p pisze:Ja wierze bo sama to widze!

nawet Tila go nie tyka?justyna p pisze:Tila to wyrośnięty kotek
Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka i 45 gości