vip0 pisze:Co do ciśnienia- miewam takie niskie, że powinnam już nie żyć.
A dziś o dziwo spokój. No ale w pracy moje ciśnienie nikogo nie obchodzi, więc trzeba się było rozruszać.
No, to samo miałam napisać

Leciałam gdzieś w tak zwanym międzyczasie do auta i moja energiczna zazwyczaj koleżanka nie mogła za mną nadążyć. Dopiero opamiętałam się przy samochodzie - ze zziajana jestem ale cały dzień mam teraz takie ganiane, ze nawet jak jak tak bardzo nie muszę - to też lecę
