Antoś narszcie w swoim domu !!!

Wróciłam z Kielc. Wyjechałam zamiast w piątek to w sobotę raniuteńko, bo musiałam kociszom antybiotyki podać i krople do oczu. Wykończą mnie te zwierza :twisted:

wyspać się nie dadzą

Cypek oko mruży ale jest trochę lepiej, natomiast lewe oko Antka już ok, za to mruży teraz prawe

muszę zacząć zakraplać to drugie...

dostałam maila z zapytaniem o niego. Napisałam kilka miłych zdań i wysłałam ankietę. Zobaczymy...

To trzymam kciuki :ok:

kciuki Madziu wielkie,
i za adopcję i żeby oczka były bez przymrużenia :ok:

czekam na wieści i zaciskam :ok:

Pani ankietę wypełniła dość obszernie

Pani ma dwa koty. 14 letnią damulkę i 5 letniego wesołka. Szuka towarzysza zabaw dla młodszego kota, bo starsza kotka nie chce się z nim bawić.
Antoś z kotami się dogaduje, ale u mnie się z nimi nie bawi :roll:

ale myślę, że z czasem chyba się otworzy...
opisałam krótko Pani jego historię i to, w jaki sposób teraz się zachowuje. Że w stado wszedł bez problemów, ale człowiekowi nie ufa i nie wiem jak długo potrwa jego aklimatyzacja w nowym miejscu. Oczywiście napisałam to ładniej ubierając w słowa. Ale osoba myśląca o jego adopcji musi wiedzieć jak on teraz się zachowuje, by wiedzieć, że NA PEWNO, na 1000% jest na takiego kota zdecydowana. On musi znaleźć dom na zawsze, bo po kolejnym oddaniu sercu mu po prostu pęknie....
zobaczę co Pani mi odpisze.

Magda dokładnie - poza tym co ja Ci będę pisac skoro Ty wiesz sama najlepiej i masz intuicję:)

wstępnie jesteśmy umówione z Panią na wizytę u Antosia w piątek albo w sobotę.
Domówimy się co do szczegółów około czwartku.

To trzymam mocno :ok:

Ode mnie też :ok:

...

"Witam,

jest mi bardzo przykro ale adopcje kota muszę przełożyć w czasie ze względu na fakt, iż okazało się po otrzymaniu wyników badań krwi mojej 14- letniej kocicy, że zaczyna się u niej przewlekła choroba nerek i w związku z tym będzie miała teraz cykl badań i wdrożone leczenie.
W tej sytuacji sytuacji nie chciałbym narażać jej na dodatkowy stres.
Mam nadzieję, że mnie Pani rozumiem.
Nie wyklucza adopcji Atosia w dalszej przyszłości o ile będzie jeszcze taka możliwość.
Jeśli oczywiście znajdzie się niebawem jakiś dobry domek dla niego proszę nie zważać na mnie bo nie chciałbym pozbawiać go szansy na znalezienie nowych opiekunów i kochającego domku.
Jeśli będzie Pani pamiętała jeszcze o mnie to proszę dać mi znać o tym fakcie.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Panią i Antosia;)"