MINIA.... szukamy nowego DS : (((((SZCZECIN

Co Minia je ??? Same najlepsze rzeczy :mrgreen:

W końcu Minia to nie byle jaki kotek.
Zapraszamy na odwiedzinki, to sama zobaczysz :mrgreen:

A co tam u Wielkiej Niedźwiedzicy?

Animalon najprawdopodobniej dzisiaj będzie u mnie, to czegoś się dowiem i od razu napiszę

Najgorszy jest brak domków :cry:

Podczytuję różne wątki w wszędzie jest to samo :cry:

Za domki

Prawda, jakiś totalny jesienny wysyp kotów

Za domki

U Wielkiej Niedźwiedzicy weterynarz stwierdził ogólne wyniszczenie organizmu ze względu na warunki w jakich przebywała a i jej wiek również sprzyja postępowi choróbsk. Na razie kotek jest u Animalona. W piątek otrzymała powtórny zastrzyk długodziałający. Miejmy nadzieję, że znajdzie się jakaś przystań dla Niedźwiedzicy.

Domku szukamy Cię.

... i po odwiedzinkach .... MINIa ma się rewelacyjnie :1luvu:

/ja1 zresztą również :ryk:

/- ucieka przed moją ręką , bo mnie nie zna, więc nie posłucham jej motorka ... poza tym to się poprostu zadomowiła na całego u ja1 :1luvu:

Domku, domku ... :1luvu:

bagheera pisze:A co tam u Wielkiej Niedźwiedzicy?

.... Niedźwiadek to tragedia jak ja1 już wspomniała - Niedźwiadek prawdopodobnie nie wyjdzie z tego .... bezdomne życie , brak leczeń, odrobaczań no i starość zrobiły swoje / nie wiem kiedy dla kota bezdomnego zaczyna się "starość"/ .... jest bardzo wyniszczony i choć jego kondycja jest troszkę lepsza to dalej mu wszystko w drogach oddechowych świszczy - jest "zawalone" . A przecież od tygodnia jest w ciepełku. Jutro zmienia lokum - muszę go odizolować zdecydowanie od moich ... potrzymam go u siebie w pracy , niech chłopak do ludzi troszkę wyjdzie , bo zapomni jak świat wygląda. Za tydzień znowu pojadę z nim na antybiotyk .... a potem to nie wiem :cry:

Wieczorem pojechałam odłowić kolegę Niedźwiadka i dać do wycięcia .... niestety było za późno i teren ,na którym mieszka został zamknięty

No to sobie weszłam przez dziurę w ogrodzeniu i pomimo kiciania "kolega" nie wyszedł. Jutro z ranka pojadę jeszcze raz ....

Nie wiem czemu uznałam, że Niedźwiedź to kociczka.
Będę mocno trzymać kciuki, może jeszcze kilka z tych dziewięciu żyć mu zostało...
i za kolegę też :ok:

bagheera pisze:Nie wiem czemu uznałam, że Niedźwiedź to kociczka.
Będę mocno trzymać kciuki, może jeszcze kilka z tych dziewięciu żyć mu zostało...
i za kolegę też

.... w sumie na początku płeć była nieokreślona - ja tak założyłam ponieważ uznałam ,że jego wzdęty brzuch sugeruje, że to kotka w ciąży .... a potem, się okazało , że to biedny kocurek o wyglądzie kotki w ciąży .... przygotowuję osobny wątek dla niego i innych

pozdrowionka :ok:

...witaj MINIU ... :1luvu:

ja1 misja dla ciebie ......... plizzzzz wyczochraj małą kotunię :ok:

UDAŁO SIĘ ..... :ok:

wczorajsze polowanie na kolegę Niedźwiedzia

.... i kolega niedźwiadka w końcu złapany i zawieziony do ciachania :ryk:

dla przypomnienia .... zdjęcia z przed m-ca odkąd zaczęliśmy się zaprzyjaźniać :piwa:

Jutro go odbieram i wstawię nowe zdjęcia z "akcji" .... Będę więcej również wiedziała o jego stanie zdrowotno-chorobowym.

.... MINIU :1luvu:

chociaż jesteś "popsuta" to najbardziej kochana :1luvu:

Ale co do kumpla Niedźwiedzia, wydaje mi się ze jego oczy nie są w porządku. Może jak dostanie coś przeciwzapalnego to się poprawi ??
Nie jestem wetem, tak tylko głośno myślę

... ja1 jutro odbieram kolegę Niedźwiadka .... i mam nadzieję, że wieści będą lepsze niż u Niedźwiadka. Idzie zimno

czas zorganizować domki dla footerek :ok:

MINIA.... szukamy nowego DS : (((((SZCZECIN

Kto przegląda forum