agni3szka1 pisze:Straszne... ja, jak już się usamodzielnię, od razu przygarnę jakiegoś kotka z przeszłością... a najlepiej od razu dwa!ale przedtem obrona, szukanie pracy... także na mnie można liczyć dopiero za parę lat...
Na razie zastanawiam się jak zachęcić moją podwórkową kotkę do zamieszkania w naszym domu... jest strasznie oporna, woli siedzieć pod krzakiem, czasem wejdzie do klatki, ale jak zamknę drzwi zaczyna płakać
![]()
w każdym razie trzymam kciuki za Gabi i inne dorosłe koty bez domków
Agnieszko, masz dobre serce, na pewno w przyszlosci zwierzeta beda mialy dobrze w Twoim domu.
Z ta podworkowa kotka, to mysle, ze nic na sile, kotka ceni sobie wolnosc, musi byc kotem wychodzacym. Mozesz ja dokarmiac, wysterylizowac, to tez bardzo wazne.