imię
od 6 05 w schr
znaleziona , bardzo proludzka

panna OLINKA
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
M_o pisze:Przepraszam za offtopic: znalazłam coś takiego: http://www.picbadges.com/cat-haven-face ... p/1300898/
Może dałoby się zrobić taki z logo niekochanych i proponować przyczepianie sobie na FB?
siriwan pisze:M_o pisze:Przepraszam za offtopic: znalazłam coś takiego: http://www.picbadges.com/cat-haven-face ... p/1300898/
Może dałoby się zrobić taki z logo niekochanych i proponować przyczepianie sobie na FB?
Się pokombinuje, się zrobi.Tylko muszę wygospodarować trochę czasu...
charm pisze:siriwan pisze:M_o pisze:Przepraszam za offtopic: znalazłam coś takiego: http://www.picbadges.com/cat-haven-face ... p/1300898/
Może dałoby się zrobić taki z logo niekochanych i proponować przyczepianie sobie na FB?
Się pokombinuje, się zrobi.Tylko muszę wygospodarować trochę czasu...
Oj tak, czas jest niestety najbardziej deficytowym towarem
Mała1 pisze:fajne to![]()
ale mnie ,,organizacyjnie,,, znaczy ,żeby taki zrobic przerasta oczywiście
dzis w godzinach wolontariackich byłam w pracy, wiec sama czekam na relacje reszty
Rano w klatkach było bez zmian
Host wczorajszy wieczór spędziła w transporterku-po prostu postanowiła ,że tam jest bezpieczna i nie chciała wyjść
W nocy wyszła, bo żarełko zniknęło
ale jak tylko słyszy szum pod drzwiami to od razu do niego wraca
Jej domek stwierdził ,że na razie ma w domu wielkie kocie oczy bez kota![]()
ale już dała w transporterku pogłaskać sie po łebku
i je-wiec nie jest źle
a przed chwila miałam przygodę
ja ,Margaretka i Łatek i pewna stajnia
Otóz, ponieważ wyszłam z pracy nie w nocy postanowiłam spróbować spacyfikować w transporterki dwa przyszłe stajnowce
i stwierdziłam ,że jak nie potrwa to zbyt długo,uda mi się- to dziś z nimi jadę
A jak nie to może jutro
W środku , na drugiej kociarni wewnątrz była tylko Margaretka
Siedział i syczała jak zwykle na najwyższej półce w koszyku
wspięłam sie , odgrodziłam jej odwrót transporterkiem i ciut pomachałam reką
I wlazła, tak po prostu, prawie od razu
![]()
No to stwierdziałam ,że jak mam Margaretke to spróbuje złapać i Łatka
no i , choc trwało to z 10 min to udało mi się![]()
Wlazł do tunelika, tego żółtego , w przybudówce
no to ja z jednej strony transporter,, z drugiej ręka i tez wlazł![]()
Byłąm w szoku, trwało to chyba 15 min tylko
ale nie żeby było prosto i łatwo, ooo nie
Jak Łatek właził do transportera zobaczyłam coś pod ogonem....niepokojącego![]()
Jak wiecie, Łatek był oddany przez karmicielkę jako 100% kastrat
a ponieważ dziczył okropnie, to nie było jak dokładnie pomacać
No i dzis mi się udało, w transporterku wymacałam dwa piekne niewielkie wprawdzie, ale jak najbardziej prawdziwe jajeczka![]()
I wierz tu człowieku ludziom
no i szybkie myslenie...co robić
mam dwa dziki w transporterku w tym jeden pełnojajeczny, wiec nie do wypuszczenia
Jest popołudnie, nikt nie kastruje![]()
ale zadzwoniłam do Justyny ze stajni, poleciała zapytac w lecznicy , o której pisałam ,że tam jest
I zgodzili się![]()
Wiec zawiozłam towarzystwo do ich nowego lokum
Łatek wybudza sie po stracie jajek w transporterku. Justyna i wetka zaglądają tam do niego co jakiś czas.
Margaretka w sekundzie wlazła do budki styropianowej , która przywiozłam z kociarni-cóż, znajome zapachy
No i teraz trzymajmy kciuki, żeby się tam zaaklimatyzowały kochane dzikie niekochane
to ich lokum na przynajmniej dwa, trzy tygodnie, zanim wyjdą dalej na tereny
a to ich przyszły kumpel, jeden z dwóch tam mieszkających, dotykalskich kotów
ale jajaJak Łatek właził do transportera zobaczyłam coś pod ogonem....niepokojącego![]()
oddany przez karmicielkę jako 100% kastrat
wymacałam dwa piekne niewielkie wprawdzie, ale jak najbardziej prawdziwe jajeczka![]()
I wierz tu człowieku ludziom
mam dwa dziki w transporterku w tym jeden pełnojajeczny, wiec nie do wypuszczenia
Jest popołudnie, nikt nie kastruje![]()
ale zadzwoniłam do Justyny ze stajni, poleciała zapytac w lecznicy , o której pisałam ,że tam jest
I zgodzili się![]()
Wiec zawiozłam towarzystwo do ich nowego lokum
Łatek wybudza sie po stracie jajek w transporterku. Justyna i wetka zaglądają tam do niego co jakiś czas.
Margaretka w sekundzie wlazła do budki styropianowej , która przywiozłam z kociarni-cóż, znajome zapachy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 136 gości