kocie noworodki- jak ratować

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 21, 2011 20:20 Re: kocie noworodki- jak ratować

Cytuję ezzme:" może warto byłoby założyć osobny wątek na niekończące się dyskusje o sterylkach aborcyjnych i ślepych miotach?!"
znów te nieszczęsne "ślepe mioty"... :(
Jakże łatwiej nazwać tak czujące, bezbronne, świeżonarodzone kocie zycia... Skąd to okreslenie? Bo łatwiej zabić dziwny twór o mianie "ślepy miot", niż kącięta , które maja problem, bo nie otworzyły jeszcze oczu...

Ezzme, nie sposób nie pisac w tym poście o problemie zabijania kociat...Skoro pojawia sie wiele "miłosników" eutanazji, którzy próbuja zdeprymować świetną, wrażliwą dziewczynę, która nie skazała kociąt na śmierć ( w imie prawa :evil: )
Ostatnio edytowano Czw kwi 21, 2011 20:28 przez rysiowaasia, łącznie edytowano 5 razy

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Czw kwi 21, 2011 20:22 Re: kocie noworodki- jak ratować

kotx2 pisze:
ezzme pisze:nie cytuję nic, bo się pogubiłam :)
o sterylizacji aborcyjnej i usypianiu ślepych miotów dowiedziałam się na tym forum. uważam, że jest to słuszne, ale nie wiem czy sama potrafiłabym podjąć taką decyzję. wiem, że na forum są osoby, które jej nie podejmują.
z tego co się orientuję paciaz trafiła na forum w poszukiwaniu pomocy w odchowaniu kociąt. robi to świetnie! myślę, że ten wątek powinien pozostać przy tym temacie.

może warto byłoby założyć osobny wątek na niekończące się dyskusje o sterylkach aborcyjnych i ślepych miotach?!

:ok: dubel

chyba się zgadzamy ostatnio ;)

pozwoliłam sobie założyć temat: viewtopic.php?f=1&t=126909&p=7388341#p7388341
i może tutaj EOT?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw kwi 21, 2011 20:29 Re: kocie noworodki- jak ratować

Proponuje wydzielić z tego wątku OT do nowo założonego- można poprosić o to Moderatora. Inaczej w sposób naturalny, dyskusja będzie kontynuowana Tu
Rysiowaasia, do tego problem całkowicie uleczalny :wink:
pwpw
 

Post » Czw kwi 21, 2011 20:34 Re: kocie noworodki- jak ratować

Popieram - zejdźmy z Paci i pozwólmy jej robić swoje.
Pacia: Zofia&Sasza ma trochę racji, ale w tej konkretnej sytuacji postąpiłaś słusznie i pamiętaj, że na tym forum zawsze znajdziesz pomoc. Czasami również surową krytykę, ale nie bierz jej za bardzo do serca - wszyscy uczymy się na błędach.
Powodzenia, będę tu zaglądać :ok: :ok: :ok:

itwasntme

 
Posty: 10
Od: Czw kwi 21, 2011 18:01

Post » Czw kwi 21, 2011 21:25 Re: kocie noworodki- jak ratować

Dyskusja na temat zabijania - i niezabijania slepych miotów jest stara jak to forum - lepiej nie ciągnąc tego okrutnie wyświechtanego tematu.

Paciaz1993! Sama widzisz, że na forum są ludzie, którzy muszą wejść w cudzy wątek żeby zaistnieć i skłócić kociarzy.
I zasmucić kogoś dobrego, wrażliwego,, komu należą się wyrazy najwyższego szacunku.

Paciaz1993 - oby takich jak Ty było jak najwięcej w tym ponurym kraju.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 21:32 Re: kocie noworodki- jak ratować

Zofia&Sasza pisze:Tak stanowi Ustawa o Ochronie Zwierząt. Kocięta/szczenięta można legalnie uśpić zanim otworzą oczy. I uwierz - nikt takich rzeczy nie robi ani z przyjemnością, ani z entuzjazmem :( Każdy kto musi podjąć taką decyzję, ciężko ja odchorowuje... EOT

Dokładnie - można, a NIE trzeba. Bo ktoś tak chce.
Nie masz z tym problemów, Twoja sprawa, ale nie decyduj o sumieniu innych.

Trzymam kciuki za maluchy :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw kwi 21, 2011 21:34 Re: kocie noworodki- jak ratować

puszatek pisze:zabrakło mi słów :cry:
po przeczytaniu postów moś
to może uśpijmy wszystkie bezdomne koty, w ten sposób
zapobiegniemy bezdomności
czy naprawdę taki mały kociak czuje śmiertelny zastrzyk inaczej niż dorosły
nie mogę pojąć czytając takie wypowiedzi
dlaczego jednym daje się szanse a innym odbiera

Podpiszę się.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt kwi 22, 2011 8:39 Re: kocie noworodki- jak ratować

Mh..... mam trochę stażu na tym forum. I dziś mam dziwne uczucie. Z kotami mam do czynienia nie tylko z racji tego że większość była uratowanych z różnych opresji, czasem nawet, jak Mundek, który został zdiagnozowany jako Panleuko i skazany na śmierć, ale również z racji zawodu. Nie zajmuję się "zawodowym, profesjonalnym" łapaniem, sterylizowaniem i kastrowaniem kotów. Nie jestem karmicielem bezdomniaków, choć te które przychodzą do mnie na balkon zawsze znajda pełna miseczkę. Nie szukam bezdomniaków, nie chodzę rozglądając się i myśląc tylko o kotach. Po prostu- jeśli gdzieś natknę się na kota który wymaga opieki lub pomocy to z mojej strony zawsze ja znajdzie- tak jak miało to miejsce z Michasiem Robaczywką.
Nie mam misji uzdrawiania świata, bo wiem że nie mam takiej mocy sprawczej. A im większa wiara w taką moc tym większe rozczarowanie i mniej racjonalne myślenie (przynajmniej w moim przypadku).
Kociaki które urodziła balkonowa kotka maja szansę na życie, albo u mnie w domu, albo w nowych kochających domkach.
To moja, osobista, bardzo przemyślana decyzja, która może się komuś nie podobać. Mam do tego prawo. Kotka zostanie wysterylizowana, kocurki z okolicy też. Coś za coś. Skoro pozwoliłam urodzić się tym kociakom, to zabezpieczę okolicę przed tym aby nie rodziły się kolejne mioty i nie trzeba było ich usypiać.
Na co dzień mam do czynienia z usypianiem kociąt, nie tylko tych ślepych, ale tez chorych bez szans na przeżycie. I mimo że powinnam się na to uodpornić nie jestem w stanie.
Podziwiam tych którzy są w stanie to robić. I mam szacunek dla ich pracy i misji. Ja nie mam tyle siły . Ale również proszę o szacunek dla mnie. Możecie się z moja decyzja nie zgadzać, ale uszanujcie moja decyzję. Tylko o to proszę.
Pozdrawiam
Puchacz
"Im dłużej przebywam z ludźmi, tym bardziej kocham swoje zwierzęta."
Wiem, robię błędy ortograficzne
Nie puszczone bąki powodują przesrane myśli.
[url=http://www.etovet.pl[/url]

Puchacz

 
Posty: 2013
Od: Nie lut 22, 2004 16:23
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt kwi 22, 2011 9:08 Re: kocie noworodki- jak ratować

Sterylizuję kotki w ciąży, nawet tuż przed porodem.
Ale chyba nie potrafiłabym uśpić już urodzonych kociąt...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt kwi 22, 2011 11:36 Re: kocie noworodki- jak ratować

Puchacz :ok: :ok: :ok: :1luvu:

może czas wreszcie przestać się dowalać do nieswoich sumień?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 22, 2011 11:41 Re: kocie noworodki- jak ratować

Femka pisze:Puchacz :ok: :ok: :ok: :1luvu:

może czas wreszcie przestać się dowalać do nieswoich sumień?

podpisuję się :kotek:
co u maluchów, to ich wątek :P
i dzielnej opiekunki
paciaz czekamy na wieści
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2011 11:58 Re: kocie noworodki- jak ratować

Femka pisze:może czas wreszcie przestać się dowalać do nieswoich sumień?

Otóż to! :evil:
Obawiam się jednak, że dla misjonarzy to zbyt trudne zadanie.
Niezależnie od tego, czego dotyczy misja - kocich noworodków, in vitro czy katastrofy smoleńskiej. :?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt kwi 22, 2011 12:37 Re: kocie noworodki- jak ratować

Greta, ale to wątek małych kociaków i ich opiekunki.
Może nie mieszajmy do tego polityki.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt kwi 22, 2011 12:51 Re: kocie noworodki- jak ratować

Wyrazilam tylko moje zdanie, nikogo nie jestem w stanie nawrocic na jakies poglady ale swoje zdanie ma i pisze je tam gdzie chce..i przestancie mnie wyzywac prawie od faszystek bo daleka jestem od tego.Nie bede dwa razy powtarzac tego co juz tu powiedzialam, wiec dla mnie EOT
ps Ja wcale nie ujmuje wrazliwosci tej mlodej dziewczynie, wyrazilam tylko moj sprzeciw na gloryfikowanie nieodpowiedzialnych posuniec a chodzilo o zaniedbanie wczesnego wysterylizowania kotki zarowno u niej jak i u tej drugiej pani. To dla mnie skrajna nieodpowiedzialnosc. EOT
Ostatnio edytowano Pt kwi 22, 2011 12:53 przez moś, łącznie edytowano 1 raz
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt kwi 22, 2011 12:53 Re: kocie noworodki- jak ratować

moś pisze:Wyrazilam tylko moje zdanie, nikogo nie jestem w stanie nawrocic na jakies poglady ale swoje zdanie ma i pisze je tam gdzie chce..i przestancie mnie wyzywac prawie od faszystek bo daleka jestm od tego.Nie bede dwa razy powtarzac tego co juz tu powiedzialam, wiec dla mnie EOT

8O 8O 8O
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 97 gości