Niewidomy Tymonek ['] Odpoczywaj mój najsłodszy kotku.......

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 26, 2010 11:41 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 26, 2010 15:19 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

gosiaa pisze:Kurcze, co się dzieje :(

kiche_wilczyca pisze:Są wyniki Tymonka
Kreatynina 2,8
mocznik 104
glukoza 283

Jest zdiagnozowana cukrzyca :( I najprawdopodobniej to właśnie ona przyczyniła się do utraty wzroku :(. Przez Święta Asia bedzie z nim jeździć na kroplówki, w poniedziałek chłopak będzie mieć zrobioną krzywą cukrową i potem ruszają z odpowiednim leczeniem.
Nie jest dobrze, ale najważniejsze, że już wiadomo co Tymusiowi dolega i co trzeba robić

Asia dziękuje serdecznie wszystkim za kciuki, za cieplutkie myśli, za wsparcie. Kciuki potrzebne nadal za Tymusia i za tą cholerną powódź, żeby jak najszybciej się skończyła.

I tak od siebie jeszcze proszę o kciuki za zdrówko Asi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Asia bedzie próbowała dobić się do internetu. Chce złożyć Wam życzenia Świąteczne......
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 26, 2010 16:11 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

Tymonku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 26, 2010 18:37 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

Tymonek bardzo dzielnie znosi kroplówki.Jest spokojny póki nie piknie na woreczku "zużycie : połowa",wtedy wstępuje w niego nowy duch i z niemrawego zmienia się w wiercipiętę.No bo ile,no ile tak można,sami się podłączcie :wink:
Znając Aśkę,gdyby to miało pomóc to pewnie sama by się poświęciła i wyciągnęła obie swoje ręce do kroplówy byle kocio był zadowolony :D
A ileż to niecenzuralnych słów dzisiaj słyszałam podczas odłączania kroplówki,Tymek sobie nie żałował.Zjechał tak wetkę że jej szczęście że tego nie rozumiała :twisted: :wink:

Gdybyście widziały jaki był żywy,toż to marzenie aby taki był na co dzień.Kochany słodziak :1luvu:
Ale co wam będę pisała.Na pewno Aśka więcej napisze jutro.I to ze szczegółami :D
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 26, 2010 18:49 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

Witam!
Przybyłam na wątek, żeby podziękować Jerzykowce za uratowanie naszego Ślepaczka- teraz Tymonka.
Dziękuję w imieniu P.Wandy, całego przytuliska oraz w swoim rzecz jasna.
Dziękuję za troskę, za warunki jakie dostał Tymonek do ozdrowienia:) Widziałam jak mu się mieszka - osobiście zawoziłam biedaka: lepszych warunków by nie znalazł.
Dziękujemy też naszej niezastąpionej Molli - wolontariuszce "przyborówkowej", dzięki której wieść o Tymonku poszła w świat.
Podziękowania dla innych forumowiczów za bazarki itp.

Jerzykowka, zapomniałam o tych poduchach dla naszych kotowatych... kiedy mam je odebrać? Ile ile jest? Bo ja zawsze jeżdżę do schroniska zawalonym rzeczami autem...

Weronia

 
Posty: 12
Od: Wto wrz 15, 2009 23:31

Post » Pon gru 27, 2010 10:45 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

Witajcie Kochane :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wróciłam do pracy, więc wracam na forum :wink: :D
Dziękuję Wam za wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakoś sobie radzimy, choć lekko nie jest :evil:
Jak już wiecie Tymonek ma zdiagnozowaną cukrzycę, która już poczyniła wielkie spustoszenie w organizmie (m.in. wzrok, jednak nerki) :( . Ale się nie poddajemy i będziemy walczyć!!! Teraz wiemy z czym, a to bardzo ważne. Wyniki pokazały chorobę dopiero jak Tymonek zaczął wreszcie dobrze i mnóstwo jeść.
Ponieważ podczas świaąt lecznica pracowała tylko 3 godziny dziennie nie mogliśmy zrobić krzywej cukrzycową, płukaliśmy więc nerki i cukier kroplówkami. Dzisiaj dzień przerwy (żeby po kroplówkach wyniki nie były przekłamane) i jutro rano Tymuś trafi do lecznicy, gdzie będzie miał ustalaną krzywą cukrzycową. Zostanie tam do środy, bo potrzebny jest również cały dzień do pomiaru tej krzywej już po włączeniu insuliny.
Mam nadzieję, że gdy już Tymianek będzie dostawał insulinę jego stan znacząco się poprawi!!! Taki jest biedniusi teraz... :(
Podjada suche RC Diabetic (dostaliśmy siatkę próbek od naszej kochanej Pani wet), mokre Hillsa (chyba w/d) już zamówiłam. Nic innego kocio jeść nie może. Musiałam też odstawić wszelkie "wspomagacze".
Poza tym jest baaaaaardzo kochanym zasioorańcem :1luvu: :1luvu: :1luvu: , tylko w lecznicy zdarza mu się popyskować :wink: Czego świadkiem ostatnio była kochana cioteczka Małgocha (która nas dzielnie wspierała) :wink: :D

W szpitaliku wylądowała moja ukochana Kellusia, u której pojawił się guz :cry: . Jeżeli stan nerek pozwoli będzie operowana. Wieści będę miała ok.14.00 - napiszę w jej wątku.

Jeśli chodzi o powódź, udaje mi się utrzymywać stan wody pod podłogą - mam 2 baseny wycięte w deskach i stamtąd odpompowuję wodę odkurzaczem przemysłowym, a z niego pompą zanurzeniową i wężem odprowadzam na zewnątrz (wąż każdorazowo przeciskam przewodem wentylacyjnym, bo zostawiony na dworze zamarza :( ). Dopiero wiosną będzie można zaryzykować odwiert i montaż pompy automatycznej - nudzić się więc tej zimy nie będę :roll:
Ubezpieczyciel najprawdopodobniej nie wypłaci odszkodowania - brak słów :evil:

Oby tylko koty wracały do zdrowia, to już z resztą sobie poradzę!!! Tak bardzo o nie drżę...

Kochane, ściskam Was poświątecznie i dziękuję, że jesteście z nami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję za wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Śmierduszek Tymonek przesyła całuski :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 27, 2010 10:50 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

o kurcze tyle się u Ciebie dzieje, Asieńko....
że też nie może być spokoju, no.
tu Tymonek chorutki, tu znowu Kellusia :(
i ta cholerna woda :evil:

Asieńko a jak Twoje zdrówko? Jak Ty dajesz radę?

Kciuki ogromne za zdrowie wszystkich i za to, żeby wszystko się poukładało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 11:08 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

Madziu Droga, zdrowie jakoś się trzyma - uważam na siebie. :wink: . Jeśli zwierzaki będą zdrowieć dam sobie radę ze wszystkim!!!.
Chociaż zmęczenie jest ogromne, ale co tam :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 27, 2010 11:17 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

Kurcze, jak się wali, to po całości, dziwię się że to wszystko Asiu ogarniasz.
Koty niech szybciutko wracają do zdrówka :ok:

Asiu, czekam na numer konta, mam pieniążki za gliniane koty.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 11:37 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Leukocyty 10!!!!:))))

jerzykowka pisze:W szpitaliku wylądowała moja ukochana Kellusia, u której pojawił się guz :cry: . Jeżeli stan nerek pozwoli będzie operowana. Wieści będę miała ok.14.00 - napiszę w jej wątku.

olbrzymie kciuki za kicię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 11:47 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

Jak się wali , to na całego. Biedne futrzaczki. :cry: Trzymam kciuki za ich zdrówko. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Asiu , trzymaj się dzielnie w walce z powodzią. Jak nie urok to sraczka ...... Jestem pełna podziwu dla Ciebie. :1luvu:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Pon gru 27, 2010 12:15 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

mocne :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon gru 27, 2010 12:23 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

Mocne kciuki za Tymusia i Kellusię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2010 12:30 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

Asiu, moc kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
niektórzy dostają problemów więcej i trudniej
bo widać są wyjątkowi i najlepsi z najlepszych!!!!
po prostu komando foki :ok: :ok: :ok: :ok:
nikt inny by sobie nie poradził :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
tylko tak mogę to sobie wytłumaczyć
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 27, 2010 13:57 Re: Niewidomy Tymonek-kupka nieszczęścia:( Zaawansowana cukrzyca

A jak ten kot reaguje na stres? Jaki ma cukier w lecznicy a jakiw domu?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15710
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], squid i 178 gości