Kocia Rodzina prosimy o wsparcie finansowe lub rzeczowe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 12, 2011 21:21 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

TŻ dziś robił kocurowi zastrzyk i mówił ze on gorzej wygląda wizualnie czyli strasznie się ślini z krwią nawet.Ale ma walkę życia bawi się ociera mizia.Przeczytałam tu na miau dwa wątki o nadżerkach jutro pójdę do apteki kupię Dentosept podobno pomaga.Skopiowałam też sobie nazwy innych środków do smarowania i antybiotyki ale to już skonsultuję z wetem.
Myślałam żeby poczekać z kąpaniem kocura bo jak organizm osłabiony to żeby się nie rozłożył ale myślę ze trzeba go jak najszybciej wykąpać ,kołtuny wyciąć chyba że dadzą się rozczesać.Jak Tomek powiedział karmicielce że trzeba kota umyć to ona lamentuje "o jeny" itp.Ciekawe co ona powie na pędzelkowanie kocurowi pyszczka.Zastanawiam się czy nie zrobić kocurkowi wymazu jamy ustnej.Do 24 maja muszę wyleczyć tego kocura bo wyjeżdżam z córką na operację kręgosłupa do Zakopanego.

Łatka dziś wystraszyła się mojego kocura i mnie mocno podrapała -boli ale do wesela się zagoi ;)

Dziś Dżin czyli ginekolog mnie ochrzanił.Mam się lepiej odżywiać ,więcej pić i nie wolno mi się denerwować hahaha :( :evil: Zamiast tyć w 5 m-c ciąży to ja chudnę i mam bardzo niskie ciśnienie znowu :( Prawdopodobnie urodzę dziewczynkę :ryk: :ryk: :ryk: :spin2: :spin2: :spin2: (moje przeczuje jak zwykle się sprawdza) Dzidzia super już na USG spora waży 175g.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 12, 2011 23:34 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Ale się u Ciebie dzieje 8O

Za sprawy, za koty, za zdrówko, za dziewczynkę :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro kwi 13, 2011 7:38 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

joshua_ada pisze:Ale się u Ciebie dzieje 8O

Za sprawy, za koty, za zdrówko, za dziewczynkę :ok: :ok: :ok: :ok:


Tyle kciuków to teraz wszystko pójdzie gładko ;)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 13, 2011 20:00 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Kupiłam dla kocurka DentoseptA Tomek zaniósł jak poszedł dawać zastrzyk przytrzymał kota by karmicielka mu wysmarowała pyszczek.Karmicielka jest załamana ze musi kocurkowi pędzelkować pyszczek.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 14, 2011 10:16 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Kocurek ma smarowany pyszczek,przez to nie chce jeść ale mam nadzieje że to chwilowe.Jutro wizyta u weta udało mi sie namówić karmicielke i dziś wieczorem kocurek będzie kompany.Powiedziałam jej że mój Tomek powiedział ze z brudnym i śmierdzącym kotem jeździć nie będzie- chyba pomogło ;)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 14, 2011 11:00 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Cały czas czytam Wasz wątek.

:ok: za dziewczynkę, Kinia dbaj o siebie przedewszystkim :ok:

za kocura też :kotek: :ok:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 14, 2011 20:06 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

No i jak tam kapiel sie udala? :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 14, 2011 21:22 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Cindy pisze:No i jak tam kapiel sie udala? :?


Jutro się dowiem nie chciałam dzwonić i przeszkadzać karmicielce zwłaszcza ze miała go kąpać wieczorem jak juz wszyscy skorzystają z łazienki.Sama jestem ciekawa czy on dał się jej wykąpać.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 15, 2011 11:57 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Dzwoniłam karmicielki nie było ale jej syn powiedział ze kot dał się wykąpać i wygląda o wiele lepiej :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 18, 2011 21:22 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

W piątek zrobiliśmy kocurkowi testy Fiv/FelV wyszły ujemne dziś zrobiliśmy wymaz z pyszczka by się dowiedzieć skad u kocurka te straszne nadżerki i jakie antybiotyki na niego zadziałają.Nie chcemy go faszerować każdym antybiotykiem .DentoseptA pomaga karmicielka smarowała 2 dni kocur przestał się ślinić potem musieliśmy na weekend zrobić przerwę by móc mu wymaz zrobić i momentalnie kocur na nowo się strasznie ślini .Jak się dotknie jego język to mu krwawi.Karmicielka chce go wypuścić na dwór bo taka ładna pogoda jest ja ją namawiam by jeszcze poczekała na wynik wymazu.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 18, 2011 21:28 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Wypuscic - bo ladna pogoda :?: :?: :?: Przeciez musi byc do konca wyleczony - jak go potem zklapie, zeby podac lek lub posmarowac w pyszczku :?: :?: :?:
Kinia wytlumacz tej pani, ze jesli sie skutecznie wyleczy - to bedzie mial jeszcze duzo slonecznych dni w zyciu - a jak go teraz wypusci to pewnie tylko niewiele...
Brak slow na ludzka glupote :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 18, 2011 21:46 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Cindy pisze:Wypuscic - bo ladna pogoda :?: :?: :?: Przeciez musi byc do konca wyleczony - jak go potem zklapie, zeby podac lek lub posmarowac w pyszczku :?: :?: :?:
Kinia wytlumacz tej pani, ze jesli sie skutecznie wyleczy - to bedzie mial jeszcze duzo slonecznych dni w zyciu - a jak go teraz wypusci to pewnie tylko niewiele...
Brak slow na ludzka glupote :roll:


Ja się lepiej dogaduję z rówieśnikami mojej córki (7 lat) niż z nią.Tomek ma już jej dosyć tego jej marudzenia.Ona myślała chyba że wystarczy kocurowi dać antybiotyk i będzie zdrów jak ryba.Ja jej tłumaczę na przykładzie stoczniowej Pysi że niektóre koty potrzebują długiego leczenia.Ona to niby rozumie a na drugi dzień od nowa marudzi jest to typ karmicielki nawiedzonej.Ja w moim obecnym stanie nie będe za nią wszystkiego robić jeździmy z kocurek do weta kupujemy leki o rachunku u weta już nie wspominam.Ostatnio jej przygadałam to się dołożyła 150zł sama kastracja kosztowała 80zł a kocur miał usunięte 5 zębów zdjety mega kamień,testy Fiv/frlv,wymaz ,badanie krwi itd.
Już jej powiedziałam ze nie musi tego kocura trzymac w domu moze w piwnicy która jest ciepła.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 19, 2011 8:21 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Kocurek będzie w piwnicy.Powiedziałam że musimy poczekać na wymaz z antybiogramem by dobrać odpowiedni antybiotyk poza tym trzeba go pędzelkować bo się ślini.Nie była zbyt zadowolona ale przyjeła do wiadomości.
Musiałam jej tłumaczyć ze stoczniowa Pysia tylko dlatego tak w miarę dobrze wygląda bo jest cały czas na lekach od 1,5 roku.
I tak trzeba będzie go wypuścic na dwór ale ja jestem zdania że wtedy jak sie go trochę doprowadzi do formy musi się przestać ślinić,ładnie jeść by tabletki bez problemu było można mu dawać np w karmie.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 19, 2011 17:44 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Tak - trzeba go nareszcie skutecznie wyleczyc - z tego co pisalas to on byl tylko zaleczany z roznych chorob, ktore szybko wracaly. Moze powinien tez dostac cos na wzmocnienie odpornosci - podobno zwykly tran niezle sie sprawdza i koty chetnie jedza zmieszany z jedzenie (tylko nie zaden tam cytrynowy lub inne paskudztwo :lol: ) zwykly o "zapachu" tranu.Nawet u ludzi odnosi dobre skutki - wzmacnia system odpornosciowy. Moj syn jak byl maly bardzo chorowal a po tranie, ktory pil przez dluzszy czas przestal w oogole chorowac :wink: :ok: :ok: :ok: za kocurka i mimo pieknej pogody - niech pozostanie jeszcze w piwnicznym szpitalu. Zdrowiej kotku :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 20, 2011 9:59 Re: Kocur w tragicznym stanie Gdynia (potrzebna pomoc finansowa)

Dziś inna karmicielka zapytała się tej karmicielki jak kocurek a ta że strasznie ze się ślini że wydrapał sobie sierść na szyji (tam miał najwięcej kołtunów).No to tamta druga karmicielka skomentowała ze kocur się tylko męczy nie wiem o co jej chodziło o to że źle się zrobiło że człowiek próbuje uratować kota ? nie wiem może źle to zrozumiałam ale ja odniosłam wrażenie że ta druga karmicielka najlepiej by go uśpiła.Być może ten kocur będzie potrzebował ciągłych leków (jak np stoczniowa pysia) nie wiem,mam nadzieję że wynik wymazu pokaże co jemu jest i czym go leczyć.
Cindy z tego co opowiadała mi karmicielka to go podleczała antybiotykami które jej siostrzenica ze szpitala przynosiła nawet nie wie jak jeden antybiotyk się nazywał opisała ze to były dwie małe tabletki a oprócz tego augumentin dostawał.
Ja mam przeczucie że ten kocur ma gronkowca jakiegoś.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szprocik i 80 gości