Gdy gasną światła - Merlinek ma DOM:)))

Będe próbować

jeszcze będą z niego kocurry :mrgreen:

Trzymam kciuki za Merlinka i cieszę się że będzie pod fachowym okiem dr Bieżyńskiego - to super specjalista :ok:

Całe mnóstwo wrocławskich tymczasów połamańców może to potwierdzić :mrgreen:

Merlinowy portfel na dzień 16.11.2010 godz. 23:00

Wpływy:

Zołzik :arrow:

100 zł + dużo dobrej karmy i fanty na bazarek (dzięki :1luvu:

)
JolantaJ :arrow:

50 zł
Agara :arrow:

15 zł
barbasia3 :arrow:

50 zł
Kocia Skarbonka :arrow:

50 zł
Agness78 :arrow:

50 zł
JanB :arrow:

10 zł
ElżbietaS :arrow:

25 zł
Anonim :arrow:

100 zł!

Razem:
450 zł

Koszty:
- 50 zł (karma mokra, zapas 12x170g)

Zostało:
400 zł

:kotek:

smarti pisze:Dziewczny, przy okazji proszę, zajrzyjcie czasem także na ten wątek
viewtopic.php?f=1&t=119312&start=165. Kibicuję temu kocurkowi, którego też pewnie ktoś wyrzucił. Biedak pomieszkuje na klatce. Podnośmy go chociaż...

smarti pisze:
smarti pisze:Dziewczny, przy okazji proszę, zajrzyjcie czasem także na ten wątek
viewtopic.php?f=1&t=119312&start=165. Kibicuję temu kocurkowi, którego też pewnie ktoś wyrzucił. Biedak pomieszkuje na klatce. Podnośmy go chociaż...

Nie odpala się link ...

Myszeńk@ pisze:
smarti pisze:
smarti pisze:Dziewczny, przy okazji proszę, zajrzyjcie czasem także na ten wątek
viewtopic.php?f=1&t=119312&start=165. Kibicuję temu kocurkowi, którego też pewnie ktoś wyrzucił. Biedak pomieszkuje na klatce. Podnośmy go chociaż...

Nie odpala się link ...

viewtopic.php?f=1&t=119312&start=165

Mizianki dla Merlinka :1luvu:

Co tam u niego dzisiaj słychać??
Pogoda taka że tylko spać się chce :roll:

Merlinek dostał wczoraj w prezencie dwie szałowe piłeczki i mysze z dzwonkiem... radość była ogromna

skikał za nią radośnie jak maleńki koteczek, zaczepiał znienacka i nosił w zębach myszkę

aż miło było popatrzeć, że nic sobie nie robi z bolącej nogi.
Powoli przygotowujemy się do zabiegu, ja psychicznie, a Merlinek głodowo... szwęda się za mną i miauczy, że jeeeeeeeść.
Straszne, ale musimy wytrzymać.
Merlin to jest taki typ kota, że nie można się oderwać od miziania, a jak już się na to zdobędę to patrzą na mnie te olbrzymie okrągłe oczyska i pytają, już? może jeszcze chwilkę.... no chodź pomiziaj jeszcze troszkę :kotek:

no i co ja biedna, bezbronna mam wtedy?
siedzę więc i miziam.

Trzymajcie mocno kciuki, żeby wszystko poszło po naszej myśli. Należy mu się to

P.S.
Lewa nóżka, ta sprawna, wygląda już naprawdę dobrze

wzmocniła się od tego skikania i radzi sobie już całkiem nieźle. A na prawej mały się często podpiera, to dobrze wróży także nie dopuszczam do siebie myśli, że zabiegu nie będzie.
Ja tam jadę naprawić kota, a nie jakieś tam takie tam :mrgreen:

a widzieliście kiedyś kota obgryzającego paznokcie? :roll:

no bo on to odkąd do mnie przyszedł robi, no jak babcie kocham... i ja nie wiem o co jemu chodzi bo pierwszy raz coś takiego widzę

uprzedzam pytanie, ma drapak do dyspozycji

ja tu się naprawdę zaskakujących rzeczy dowiaduje, o mrocznej naturze kotowatych :twisted:

no coś Ty???
na prawde nie wiesz??
Moj Durny całe swoje kocie życie obgryza paznokcie!! najsmaczniejsze są tylne :mrgreen:

i masz 100% racji-jedziesz naprawić kota-MUSI BYĆ DOBRZE !!!

Jezusie nie piszcie mi tylko o kocie obgryzającym paznokcie bo ja wychodzę do drugiego pokoju jak moja Sibel zaczyna... :roll:

No nie mogę na to patrzeć :roll:

Kciuki za Merlinka :ok:

za jutro.

ciekawa.swiata pisze:(...)
a widzieliście kiedyś kota obgryzającego paznokcie?
no bo on to odkąd do mnie przyszedł robi, no jak babcie kocham... i ja nie wiem o co jemu chodzi bo pierwszy raz coś takiego widzę
(...)

Czy przez paznokcie rozumiesz jego własne pazurki :?: