Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meksykanka pisze:Tak jeszcze sobie myślę.
Czy można liczyć na to, że jak kotek trafi do domu i za pewien czas powtórzy się badania, wynik będzie OK - czyli ujemny?
Z tego co zrozumiałam, on miał testy paskowe - i podobno jak wychodzą OK - to jest OK, jak wyniki badania pozytywne, czyli dla as złe - to już nie ma 100% pewności.
Ja durnowato chwytam się jakichś złudzeń...
Beksa i beret ot co.
meksykanka pisze:Moje kocury i tak trzeba przebadać - o Boże co to będzie![]()
Moryś już po wzięciu na ręce drze się w niebogłosy - trudno!
Dalej pomyślimy.
Tak walczę nad opcjonalnymi rozwiązaniami, bo on ciągle przez los był pomijany. Kociak z reklamy whiskasa, jednak Whiskas to nie rarytas a życie to nie reklama. Wit po prostu nie miał szczęścia jakby los przez dłuuugą chwilę o nim zapomniał. Ma najdłuższy staż w schronie.
To kot dla tego, który wie, że to nie tylko piękne futerko (choć nie zaprzeczę piękne!!!) ale też ukryty diament, do oszlifowania, talent, który może się rozwinąc tylko w prawdziwym domu. Każdy kot ma swoją historię do opowiedzenia, ale nie opowie jej dopóki nie znajdzie się w domu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Majestic-12 [Bot] i 46 gości