a proszę,no i oczywiscie moja wypowiedź do niej
IKA 6 pisze:Witaj słoneczko. Jak przypuszczałam ( mówiac Ci że Cię znam z widzenia) zostałam wysłana na przeszpiegi. W czasach PRL-u nazwano by Cię kocikiem czyli kapusiem. Nie zapomnij dodać, że Twój synek zaczął koncert po odebraniu mu moich telefonów i pilotów, którymi rzucał o podłogę. Nie zapomnij powiedzieć, że na krzyk Twojego synka wszystkie koty uciekły. Nie zapomnij powiedzieć, że nie widziałaś mojego łóżka ( bo go nie mam), nie widziałaś kuwet bo nie wchodziłaś do łazienki a wspomniałam Ci tylko o dwóch kuwetach w pokoju. Nie zapomnij powiedzieć, że robiłaś zdjęcia bez mojego zezwolenia i nie masz prawa ich wystawiać publicznie. Skoro tak bardzo drażnił Cię zapach kotów ( a właściwie to podobno zapach moczu), dlaczego siedziałaś u mnie ponad godzinę.Przychodząc do mnie pierwszy raz od razu się rozebrałaś i rozebrałaś swoje dziecko. A więc chciałaś posiedzieć dłużej. A przy okazji: moje koty nie mają pcheł co widać było wyraźnie na białym futerku. Natomiast sama przyznałaś, że to Ty miałaś inwazję pcheł w mieszkaniu.
Następnym razem jak bedziesz chciała kłamać to zrób to dobrze. Nie opowiadaj, że synek chce kota, bo to dziecko nie było zainteresowane zwierzęciem tylko tym czego w domu nie pozwala mu się dotknąć. Nie lataj za każdym kotem i nie próbuj go na siłę złapać, bo koty nie lubią nachalnych osób. Zanim zaczniesz robić zdjęcia to spytaj o pozwolenie. Dobre wychowanie się kłania. A przede wszystkim pilnuj swojego dzieciaka, żeby nie straszył kotów w obcym mieszkaniu.
I jeszcze jedno poproś Kierownika TOZ-u w Rudzie Sląskiej żeby pokazała Ci protokół kontroli w moim domu. Dla mnie Twoja opinia to opinia dziecka, które chce być bardzo ważne. Życzę Ci powodzenia w wychowaniu swojego syna. Na razie zachowuje się tak jak mamusia.
Hehe mogę się już śmiać czy jeszcze nie ?
po 1 Nie znamy się z widzenia,bo NIE WIDZIAŁYŚMY SIĘ TAM gdzie mnie podobno widziano! miałam inne sprawy na głowie,a tak na marginesie,mam kilka koleżanek w okolicy,bywam w UP,w biedronce a to wszystko okolice,mieszkam koło zoologicznego w którym wisi ogłoszenie.Radzę też zobaczyć mojego pierwszego posta na tym forum,widocznie trafiłam na dobre forum
Po 2 mój syn tak się nie zachowuje,w domu też mu zabieramy telefony,piloty jak je w końcu dorwie i nie ma takich akcji ,znam swoje dziecko ! a uspokoił się odrazu po wyjściu od Pani,ciekawe

ciekawe kiedy rzucił,coś mi się wydaje,że po usłyszeniu "daj" i tu kolejne pouczenie-mało jakie dziecko w tym wieku odda do ręki,większosć woli rzucić
Zresztą nie będę sie tłumaczyć,MÓJ SYN JEST KOCHANYM CHŁOPCEM

a jutro justyna sie o tym przekona
po 3 chcę kota,więc posiedzieć musiałam
po 4 15 miesięczne dziecko mi nie powie,że chce kota i nie jest a raczej nie było świadome,że przyszło oglądać koty w celu wyboru-rzecz oczywista
Ja chcę kota by moje dziecko wychowywało się wraz z zwierzęciem,psa nie możemy mieć,bo niestety nie miałby go kto wyprowadzać !
po 5 radzę zabezpieczyć okna i wywietrzyć mieszkanie,bo taki smród może szkdozic na układ oddechowy !
po 6 ja widziałam odchody pcheł,wspomniałam że kiedyś mielismy z tym cholerstwem problem,więc wiem jak to wygląda !
po 7 jeśli ich nie maja to niebawem będą mieć
po 8 radzę przestać się bawić w dobrego człowieka,któremu zależy na dobru zwierzęcia,bo niestety niebawem te zwierzęta będą potrzebowały jeszcze większej POMOCY
po 9 nie patrzałam na zegarek ile tam siedzę,zainteresowana byłam kotami,więc jakos trzeba było znieść zapaszek,a po co te pytania.CZYŻBY ktoś tu się przed czymś chciał bronić!
po 10 nie wiesz jak zachowuje sie takie dziecko w wieku mojego syna,bo straszeniem tego bym nie nazwała,synek był zachwycony zwierzakami,zawsze wyciąga jakąś rączkę w stronę zwierza i "gada" po swojemu radosnym głosem,nie gonił ich a szukał bo te uciekały jak tylko widziały człowieka! Tyle ! a na PW napisałam byś sie kobieto....od mojego dziecka
DOM TYMCZASOWY dla mnie to nie jest !gdyby nie to,że kocury są kastrowane to bym powiedziała,że to jakaś pseudohodowla i coś w rodzaju zbieractwa,a nie na tym polega NIESIENIE POMOCY zwierzętom w potrzebie (p przepraszam,bo niekastrowane jeszcze są i kotki też) W d....masz chyba dobro zwierząt,ja bym nie próbowała wyszarpywać za kark złego kota spod stołu,koty nie powinny się bać swojej Pani
do
IKA 6 a do Kcota się przejdę,bo jest to bardzo dobry znajomy mojej sąsiadki,która tam pracuje w sklepie
